Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kali27

zanoszenie się dziecka - pomocy!!!

Polecane posty

Moje drogie mamuski napiszcie sopsoby co tu robić, żeby taki maluch się nie zanosił, lekarz mówi żeby nie doprowadzić do tego ale jak mały ma kolki to się zanosi. Mój maluch ma 6 tygodni zaledwie i niestety przy bólu bądz gdy sie zdenerwuje to od razu się zanosi, robi się siny i traci oddech, dmucham mu wtedy w twarz ale co dalej .... boże wolę o tym nie myśleć ale musze wiedziec, piszcie kochane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moi znajomi mieli takie problemy!!! robili wszystko nosili- spiewali itd!!! a na kolki- probowalas zagrzac mu brzuszek suszarka- z daleka zeby nie poparzyc. Kubie to bardzo pomagalo - szum usypial, a cieple powietrze pomagalo na bol. teraz wszyscy nasi znajomi praktykuja suszarke;) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odnośnie kolek, to jemu suszarka nie pomaga,w zasadzie nic mu nie pomnaga. Najgorsze to zanoszenie się, tez spiewam robie co moge tule i niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co to znaczy
że dziecko się zanosi? Wybaczcie pytanie, ale jeszcze nie mam dzieci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tz ze placze bez lapania powietrze(tak mniej wiecej) wtedy dziecko potrafi zsiniec!!! czasem dzieci zanosza sie z bolu czasem z wlasnego widzi misie - dla wymuszenia czegos na rodzicach;) a moze jak placze ubierz go cieplej i otworz okno albo wyjdz na balkon- wiem ze czasem na bol pomaga swierze zimne powietrze!!! wlasnie - moi znajomi wychodzili z mala na balkon zeby lapala powietrze(maja w rodzinie pediatre i tak im kazal robic)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest świetna herbatka na kolki,kupuje się ją w saszetkach (rozpuszczalna)nie pamiętam nazwy ale polecam.ooo...chyba sobie przypomniałam,PLANTEX jeśli się nie mylę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co to znaczy
znajoma-----> dzięki za wyjaśnienie :) Pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pamietam ze dostalismy jakis syropek na kolki- i nam pomogl. oczywiscie planteks tez pilismy(i kuba i ja- zeby w mleku bylo). i herbatki na uspokojenie- bobowity- chyba z melisy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój mały pije plantex i taki syrop debridat ale to i tak nie pomaga, pręży sie i płacze. A jak zanosi się to robi się siny oczywiście, kurcze szkoda że teraz taka pogoda bo mogłabym z nim na powietrze wychodzic a tu niestety... a on ma to zazwyczaj wieczorem także jeszcze bardziej skomplikowane... Dziękuje za podpowiedzi, moze jeszcze ktoś napisze co miał doświadczenie co tu robic.... może są na to jakies leki? ja myślę ze mój mały ma to na tle nerwowym, jak byłam w ciązy to miąłam bardzo stresujące życie , tyle nerw... i chyba mu to poziostało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój syn nigdy się tak mocno nie zanosił - zresztą nie zanosi się w ogóle, ale na szkole rodzenia mówili nam, że jeśli dmuchanie nie pomaga to możnaa dziecko odwrócić do góry nogami i leciutko klepać po pleckach, ale tak żeby nie zrobić mu krzywdy - o ile dobrze pamiętam. Nie jestem już tego pewna, bo było to jednak dość dawno, nigdy nie sprawdzałam, a i nie wiem czy to jest \"zdrowa\" metoda. Za to kolki mieliśmy koszmarne:o i testowaliśmy wszystko od różnych leków, aż po domowe metody związane z suszarkami oraz pochłaniaczem kuchennym (jego szum go czasem uspokajał). Nic jednak w 100% nie pomogło, choć trochę zelżały od kiedy zaczęliśmy podawać Gripe Water - jedyny specyfik, który pomógł mojemu synkowi. Spróbujcie. Generalnie po prostu z czasem z tego wyrósł zupełnie - marne pocieszenie pewnie obecnie dla was, wiem, bo to znam, ale to jedyna 100% "skuteczność". Nam się to potwierdziło. W końcu przejdzie i o tym zapomnicie. Trzymajcie się dzielnie - powodzenia🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na kolkę
za moich czasów dawało sie dziecku do picia herbatke z kopru włoskiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nam nawet te herbatki nie pomagały - pewnie były za \"słabe\". Dopiero Gripe Water - to jest woda koperkowa, ale jakby w większym stężeniu. Naprawdę polecam spróbować, choć nie ma gwarancji, że zadziała u was - każde dziecko jest inne. Np. synowi mojej koleżanki pomół już Espumisan, a u nas zupełnie nie zadziałał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem czy są
podczas zanoszenia dmuchnij dziecku w twarz,moment przestaje,sposob sprawdzony i co wazne najskuteczniejszy,po dmuchnieciu dzieciak łapie nowy oddech,przestaje siniec,pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem czy są
na razie dmuchaj tylko,minie z wiekiem,wyrosnie z tego,nie ma powodu do zmartwien ,to nic powaznego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
espumisan też podaję i takie krople z Niemiec sprowadziliśmy sab i nie pomogło. muszę spróbowac z tą woda.A może jeszcze ktoś napisze coś o zanoszeniu się, bardzo martwię się tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na kolki masaż słoneczko-księżyc. na moja córkę działał wspaniale. na zanoszenie -hmmm cyba nie ma rady zwlaszcza przy kolkach, chyba jedynie starac sie nie pozwolic dziecku doprowadzic sie do takiego placzu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze bardzo Ci współczuję, moja córa odkąd skończyła roczek zaczeła się zanosić płaczem, siniała i mdlała na rękach, pierwszy raz był tragiczny, wybiegłam z dzieckiem na klatkę i wołałam o pomoc byłam jak w transie, potrzepałam dalikatnie za ramionka i nabrała powietrza, odtąd co 3-4 m-ce miałam takie jazdy, po pewnym czasie nie pomagało dmuchanie, potrząsanie, odwracanie dziecka do góry nogami..o jessu...kiedyś, gdy mieliśmy remont domu, 4-letnia młoda znów sinieje i nie oddycha, w/w sposoby = 0 efektu, na dworze stała balia z wodą i bach małą do zimnej wody - szok termiczny i ...spokój od tej pory. A z czego to się wzięło, jej pierwszy raz (młoda ma już 11 wiosen), miała roczek, ja se kroję warzywka na zupinę, a ukochane słoneczko przydreptało do mnie i użarło mnie w nogę, ale z taką siłą że o mało nie zemdlałam z bólu, to ja jej klapsika w pampersa - młoda szok..i czytaj jak w/w. Zresztą w ciąży miałam ostre jazdy z exem łącznie z pijaństwem, panienkami, kopaniem w brzuch, przeryczane noce..ehhh Byliśmy u lekarzy chcieli zostawić małą na obserwację w szpitalu, ale nie dałabym rady w domu starszy syn, młoda na cycku, ex \"pomocny jak 150\", więc pytam się lekarza, jeśli się zgodzę i zostaniemy w szpitalu to jak to będzie wyglądać..a \"dochtór\": będziemy czekać na atak..no żesz kurwa mać, to znaczy co? będziemy prowokować i badać? kłuć, szpikowac lekami i co jeszcze?...nie zgodziłam się pilnowałam młodej na krok nie odchodziłam..tak mam do dziś. Co Ci poradzić? pilnować, w domu spokój i cisza, rytuały na wieczór (kąpiel, karmienie, śpiewanie, przytulanie, masaże olejkiem), może kup termofor, podczas kąpieli masuj obolały brzuszek, jeśli karmisz pilnuj czy nie jesz czegoś, co powoduje wzdęcia, jeśli gotujesz wodę (do herbatki koperkowej) to wodę z butelki nie z kranu...Musisz uzbroić się w cierpliwość, przejdzie na 100% ściskam i całuję mocno Ciebie i Twojego synka 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na kolki najlepszy lefax-sprawdzalam ja i wiele moich kolezanek moja tez sie zanosila i czasem teraz tak ma ale wystraczy dmuchnac w buzie,nie wiem jaki inny sposob moze byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×