Corfamed!!!!!!!!!!!!!!!!!!

o tak, już dawno zrezygnowałam z Corfamedu właśnie z uwagi na to, że nie byłam zadowolona z ginekolożki o ile dobrze pamiętam to nazywała się Renata Kos-Położyńska

i wizyta już 100 zł kosztuje!

Ja tez chodzę do Corfamedu. Z tym, że mam tam bardzo daleko. Jadąc tam 40 min. stoję w korkach. Fakt, że Pani dr Zabielska jest baardzo miła i kompetentna. Czy macie może jakiś lekarzy którzy przyjmują na kse chorych - ale są naprawdę dobrzy? Mieszkam na Krzykach

?

W piątek chwaliłam Corfamed i w piątek również baaardzo się na nim zawiodłam. Poszłam w piątek do lekarza na monitorig. Chodze prywatnie i kosztuje to 30 zł. a lakarka wyznacza średnio 3-5 wyzyt. (czyli jakieś 90-150 zł.) Pani w recepcji powiedziała mi,ze ostatnia wizyta była w listopadzie i w związku z tym muszę zapłacić najpierw za wizytę, aby móc wogóle zrobić monitoring! Byłam w szoku jak to usłyszałam. Wizyta kosztuje od 1.01 100 zł. - to nie chodzi o pieniądze uwierzcie tylko o zdzierstwo. Powiedziałam grzecznie do Pani,ze byłam kilka dni temu na konsulacjach u Pani doktor i kazał mi przyjść. Ona na to znowu,ze owszem ale muszę uiścic opłatę 100 zł.. plus monitoring. Spytałam dlaczego? Przeciez nic mi nie dolega, nie potrzebuję badania bo miałam robione i chcę tylko sprawdzić czy dochodzi u mnie do jajeczkowania. I za to co chcę zapłacić. Słuchajcie wyszła Pani doktor i.. potwierdziła to co Pani w recepcji powiedziała. Dziewczyny jestem oburzona. Jak wyszłam to ścisk w gardle miałam i łzy w oczach. No jak tak można? Prawy jajnik mam chwilowo \"nieczynny\" przez torbiel , więc czekam zawsze z utęsknieniem na co drugi cykl bo tylko ten daje szansę aby zajść w ciążę a tu taka porażka. Wynika z tego, że aby zrobić sobie monitoring kontrolnie to jest to koszt 200-250 zł. Szok!!! Takie badania powinny byc bezpłatnie - na kasę chorych. No dobra jest jak jest w naszym karju. Rozumiem to i chciałam zrobić prywatnei,ale nie w ten sposób... Ach.... szkoda gadać.

odradzam CORFAMED!!!! sluchajcie chodzial do tej przychodni jakies 2 lata. za kazdym razem mowili mi ze wszystko jest ok, mam tylko male zakazenia wiec dawali antybiotyki, chodzila na kontrole i bylo ok. pewnego dnia zaszlam w ciaze i poszlam do nich sie upewnic. poszlam do dr Maslaka i bylo ok. ale po tyg zaczelam plamic, dostalam wysokiej goraczki wiec natychmiast poszlam do CORFAMEDU zeby sie dowiedziec czy wszystko dobrze z moim dzieckiem, ale ze nie bylo mojego lekarza tego dnia to poszlam do dr Piotra Barcikowskiego. on powiedzial ze goraczka nie przeszkadza w ciazy, a to ze plamie to sie zdaza. ale ze mam wyjatkowy maly plod jak na 7 tydzien choc ja mu mowilam ze to jest na bank 4 tydzien on sie zaparl ze to on jest lekarzem i wie kiedy zaszlam w ciaze bo mu powiedzialam kiedy ostatni raz miesiaczkowalam! ale ze ja glupia naiwna i ufajaca lekarzowi uwierzylam mu. poszlam zrobic badania krwi na ktore mnie wyslala i bylam z nim umowiona za dokladnie tydz. niestety nie zdazylam do niego pojsc. poronialm..trafilam do szpitala i jak tylko uslyszeli kto mnie przyjmowal (a jeszcze poprawili mi nazwisko bo przekrecilam bo bylam pod narkoza bo mialam po poronieniu jeszcze lyzeczkowanie bo mialam skrzepy krwi) to powiedzieli ze nie ja pierwsza i pewnie nie ostatnia po tym lekarzu do szpitala trafilam i trafia dziewczny. a jak sie pozniej okazalo lekarka z corfamedu zalatwila moja sasiadke tak, ze ta byla w 7 TYG CIAZY POZAMACICZNEJ a lekarka twierdzila ze wszystko w porzadku, dpiero jak sasiadka traila do szpitala bo juz prawie byla w grobie to sie okazalo ze nic nie bylo w porzadku? i kto dalej zachwala corfamed? niech nikt mi nie opowiada ze sa super bo znam pielegniarke z tej kliniki i wiem czemu juz tam nie pracuje, bo mowila glosno co tam sie dzieje!!!!!! w ogole zastanawiam sie ciagle czy ich nie pozwac do sadu za to ze przez tych idiotow srtacilam dziecko! a ja glupia zaufalam ze wszystko dobrze, bo w koncu nuby znaja sie na swoim zawodzie. teraz wiem ze jak cos mi sie dzieje to nie ide do jednego lekarza tylko do 5 minimum.

jeszcze chcialam dodac ze jak sie pozniej okazalo mam nadzerke tak duza ze musze ja natychmiast wypalac. cos takiego nie robi sie w 3 miesiace tylko dluzej a CORFMADEM mnie o tym fakcie NIGDY nie poinformowal ze cos takiego mam.....

Cena nie jest 100 zł, jest uzależniona od pory dnia i lekarza - to dla uściślenia. Asiorx - kto zachwala Corfamed? Ano ja, bo gdyby nie mój lekarz, który pomógł mi (a nie musiał, bo to nie była jego specjalność), to kwiatki wąchałbym od spodu. I pomaga dalej, bo inni lekarze stwierdzili, że medycyna jest bezradna już w moim przypadku, więc w zasadzie powinnam czekać, aż zdechnę albo wydarzy się cud. Tylko trudno czekać, gdy masz takie uszkodzenia, że bólu nie jest w stanie uśmierzyć nawet morfina. A ten lekarz, choć ginekologicznie jestem zdrowa (a było parę niefajnych rzeczy, które mogły skończyć się źle, zanim do niego trafiłam), staje na głowie, żeby mi ulżyć. Toteż JA WYCHWALAM. I nie jestem jedyna, ale, oczywiście, nie mam prawa mówić za innych. Co do Twojej znajomej - czy to jedna z tych pań, które zostały zwolnione, bo: - podważały decyzje lekarzy, odmawiając wydania recept na leki zapisane przez lekarza, - rejestrowały po kilka osób na jedną godzinę, - zapominały o powiadomieniach, - były chamskie wobec pacjentek? Bo na takie panie były skargi - sama składałam, wiem, że składały inne pacjentki - i takie pracownice zostały zwolnione. Te, które pracują bez zarzutu, są tam od 10 prawie lat. A Twojej sytuacji współczuję, to straszne wydarzenie i mam nadzieję, że wszystko będzie już w porządku. Trzymam kciuki!

Popieram, Polecam wszystkim Corfamed, leczę się tam już 10 lat i wszystko jest w największym porządku. Teraz jestem w ciąży, prowadzi mnie P. Barcikowski, jest bardzo kompetentnym i dobrym lekarzem. polecam go wszystkim ( poszłam do niego z polecenia innych koleżanek które również go wychwalały) . Opłata nie wynosi 100 zl tylko 90 za badanie położnicze i 80 za ginekologiczne. Z czystym sumieniem polecam Wam corfamed

ja równiez polecam corfamed, wizyty moze nie najtańsze, ale na zdrowiu nie warto oszczędzać. Sama chodze do dra Barcikowskiego od jakichś 2,5 roku, teraz jestem w ciąży i jak na razie niezmiennie jestem zadowolona. Zawsze wysłucha, odpowie na pytania, sam dużo tłumaczy. Na początku ciąży mówił, że w razie plamieć czy krwaiweń mam dzwonić, przychodzić bez kolejki, albo od razu jechać do szpitala. Co do tygodni ciąży o których pisała asiorx (jeśli przekręciłam ksywkę to sorry), konflikt w liczeniu mógł polegac na tym czy Ty liczyłaś od owulacji czy od miesiączki? średnio to jakieś 2-3 tyg róznicy , a lekarze ZAWSZE licza od ostatniej miesiączki. I skoro lekarz powiedział Ci ze płód mały jak na 7 tydzien, to czemu piszesz, że mówił, że wszystko jest w porządku? ja z corfamedu jestem zadowolona i mam nadzieję, ze tak bedzie do końca

A chciałam zapytac ile koszt za usg 3D 4D? Czy tam daje cd lub dvd? Zdjęcie? Bo to mój pierwszy raz? I zapisałam i do dr.Barcikowski? czy dobry? odpisz , bo to za tydzien ide tam!!!

Ja też jestem umówiona do dr.Barcikowskiego na przyszły tydzień. Mam nadzieje, że to kompetentny lekarz, mam torbiel na jajniku (5x4cm) i nadżerkę, poprzedni lekarz z Dolmedu, któremu za badanie USG i za wizytę zapłaciłam 150 zł! (nie polecam tam w ogóle chodzić, cena wcale nie wiąże się z profesjonalizmem lekarzy), powiedział, że nic mi nie jest! Nie przepisał mi żadnych leków, nie zlecił dodatkowych badań, a tak naprawdę o wielkości torbieli dowiedziałam się dopiero po przeczytaniu kartki, którą mi dał, z opisem wizyty. Byłam już u 4 lekarzy we wro i żaden nie był godny zaufania, mam nadzieje, że po mojej wizycie u dr Barcikowskiego się to zmieni. Pozdrawiam

Doktor Barcikowski jest miły, tylko trochę panikuje :). Jeśli usłyszycie złą wiadomość, nie załamujcie się, tylko poczekajcie na ostateczne wyniki/obserwację itd. :)

no i byłam. szczerze go odradzam, wysilił się tylko na tyle żeby dać mi skierowanie do szpitala. w ogóle nie można z nim porozmawiać. znalazłam innego lekarza, który teraz mnie leczy i który był zdziwiony pochopnąścią dr Barcikowskiego co do mojej operacji, przez którą najprawdopodobniej straciłabym jajnik.

Ja chodziłam do Corfamedu przez około rok . Nie powiem miałam nadźerkę to mnie wyleczyli prawidłowo, byłam zadowolona. Jedynie rozwaliło mnie gdy po zabiegu usuwania nadżerki poczułam się cholernie słabo, kręciło mi się w głowie i jedyne miejsce gdzie pani mi kazała się położyć to była podłoga. Zeby nie było nawet łożka. Przecież słabo też może się poczuć kobieta w ciąży. I co też będzie na ziemi leżała? Hm to było mało profesjonalne. Poza tą jedną aczkolwiek duża wada inne rzeczy mi nie dokuczyły.

Nomina czy mogłabyś podać mi namiary na swoją gin na Krzykach? mój mail kapuhy1@wp.pl z góry wielkie dzięki:) w chwili obecnej leczę się w corfamedzie...już od 5 lat i już wiem że czas to zmienić. Na początku chodziłam do dr Zabielskiej, wszystko było ok bo co miało się dziać jak brałam pigułki to i cykl był wyrównany. Potem pod jej nieobecność do dr Maślaka i Barcikowskiego (tylko 2 razy i nigdy więcej). Teraz znowu do dr Zabielskiej. ale tak naprawdę straciłam do niej zaufanie. staramy się od prawie roku o dziecko i niewiele mi w tej chwili pomogła oprócz wysłania na rutynowe badania krwi. O badaniach piersi bez upomnienia się to mogę zapomnieć, chociaż kilka lat temu to był u niej standard, że pod koniec wizyty badała piersi. Pomijam sytuację, że musiałam chodzić kilka razy na pobranie krwi, bo panie zapomniały zaznaczyć jednego badania a później mi mówią, że nie ma tych wyników, bo nie zostały opłacone...to kto ma wiedzieć ile za wszystko mam zapłacić? Ja czy one?? Coraz częściej jestem rozgoryczona wizytą w Corfamedzie...pomijam ceny, które rosną w zatrważającym tempie. więc poszukuję nowego miejsca, gdzie będę mogła się leczyć:)

Dziunia, chyba pomyliłaś wypowiedzi :). Bo ja właśnie chodzę od 9 lat do Corfamedu, tylko do dra Bielickiego, i jestem bardzo zadowolona. A do badania piersi polecam Ci dra Matkowskiego - jest bardzo sympatyczny, kompetentny i sam wypycha na USG :). I na NFZ przyjmuje.

malutki lekarz, a nie żaden Doktor - Barcikowski to kompletne nieporozumienie, jest niedouczonym improwizującym, szkodzącym życiu i zdrowiu FAJANSIARZEM, polecam omijać szerokim łukiem jego gabinety i jego samego, a w szczególności CORFAMED gdzie ma przyzwolenie na takie nieetyczne praktyki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Diabeł w białym fartuchu!!!!!!!!!!!!!!!

Stanowczo odradzam Corfamed. Znam ten gabinet od lat. Zawsze zastanawiał mnie fakt płacenia przed wizytą, A teraz już nigdy moja noga tam nie postanie. Otóż dr Bielicki poinformował mnie w 6 tygodniu ciąży że mam krwiaka. Krwiak oznacza bliskie poronienie. Kazał mi leżeć w domu. Jednak coś mnie tknęło i zadzwoniłam do specjalisty, do którego chodziłam w poprzedniej ciąży- dr.Popieli z ul.Skwierzyńskiej. Został on polecony mojej rodzinie przez jednego z najlepszych gineklogó w kraju- dr.Baranowskiego z Lublina.Jednak teraz przyjmuje w Polsce tylko w soboty i to nie wszystkie gdyż jest szefem kliniki w Niemczech.Tak więc ponieważ miałam grzybicę od 2 tygodni trafiłam do dr. Bielickiego. Popełnił on rażący błąd medyczny,narażając mnie na wielki stres. Dr Popiela stwierdził brak krwiaka i dodatkowo wyjaśnił że krwiak w 6 tygodniu ciąży to w ogóle rzecz nie możliwa!!!Być może dr Bielicki lubi być postrzegany jako ratujący życie;-) Jest to dla mnie nie do pojęcia jak lekarz może mieć taki rażący brak umiejętności i wiedzy, lekarz pracujący w Corfamedzie od lat!

Zmien przychodnie :-) wlasnie tu siedze i czekam - place 130zl za wizyte i zawsze pol godziny opoznienia... A te baby bo inaczej nie mozna powiedzic w recepcji masakra - tak niemilych recepcjonistek nie ma nigdzie chyba ;-)