czy nie uwazacie ze to kompromitacja?

bylam z chlopakiem na randce w kawiarni. Doszlo do zamawiania, kelnerka stoi obok nas, moj nowy men chcial zablysnac albo zazyc kelnerke czyms i zapytac czym sie roznia od siebie pewne kawy z menu, no i byla tam pozycja "cafe au lait" i wyobrazcie sobie ze on to wymowil tak jak sie pisze! az kelnerka go poprawila bo przeciez wymawia sie "kafe o'le" (cos w tym stylu), no qrde myslalam ze z krzesla spadne, nie musial wiedziac jak sie to wymawia, ale na litosc boska mogl juz nie pytac tej kelnerki, skoro nie wiedzial, a tak skompromitowal sie w moich oczach i tyle.

Chyba troche przesadzasz :/ Ty sie nigdy nie wyglupilas? Zawsze jestes taka och i ach? :>

nie dlatego, chcialam sie dowiedziec czy cos takiego zraziloby was do kogos czy nie zwrocilibyscie uwagi.

a nie pomyslalas, ze specjalnie dla jaj tak powiedzial? ja czasem tak powiem jak nie wiem jak sie wymawia zeby bylo smiesznie a nie zenujaco, lepsze to niz pokazywanie paluchem: o to to wlasnie na "C" psze poani co to to jest?" :O sama sie kompromitujesz :O

no, chciał Ci zaimponować. Ale nie krytykuj go, bo sama nie wiedziałaś ;) Może chciał zamówić coś nowego, nie wiedział co to jest, więc spytał, a u Ciebie już jest skompromitowany. Nie wiele Ci potrzeba... Zero akceptacji, Pani Niomylna?

A ty znasz tyle języków obcych, ze wiesz, jak się poszczególne słowa wymawia w danym języku???? Skompromitowała się kelnerka, która poprawia klienta, a jej zakichanym obowiązkiem jest przyjąć zamówienie z uśmiechem i odejść, zamiast zawstydzać poprawiając. To ty powinnaś mu powiedzieć, ze nazwę tej kawy wymawia się inaczej i to bez osób trzecich (w tym przypadku kelnerki). Ja potraktowałabym to jako dobry żart sytuacyjny a nie kompromitację, ale dla Ciebie liczy się wizerunek, a nie dobrze spędzony czas we dwoje.

ja nie jestem nieomylna, nie znam francuskiego i sama nie wiem czy bym skojarzyla ze kafe ole to wlasnie cafe au lait, ale jesli bym nie wiedziala jak sie wymawia to raczej bym nie wymawiala, przynajmniej na pierwszej randce!!! rozumiem w towarzystwie gdzie sie znamy. I on wcale tego dla jaj nie powiedzial, i nie wiem czemu mnie to zrazilo, tak jakos, mialam wrazenie ze kelnerka spojrzala na nas jak na glupkow z prowincji.

a ja juz lubie tego chlopaka:D moj mezczyzna tez wiele smiesznych rzeczy robil, ja sie przewrocilam jak szlam z nim i oboje sie smialismy:D nie wszyscy mowia w tylu jezykach co papiez, a ta kelnerka to typowe dno:/

wtedy na randce po prostu to zignorowalam przeciez nie bede poprawiac chlopaka ktorego znam 2 godziny.

i wiecie nie chodzi o znajomosc i umiejetnosc wymowy kazdego slowa po francusku czy w innym jezyku, ale akurat to jest znane w PL, a nie razi was nieraz jak ktos zle wymawia jakies slowa ktore sie u nas przyjely z innych jezykow, bo mnie niestety tak.

zgłaszam

to Ty pusta kobieto, zakładjąc ten denny topik :o

dla idiotek !!!

glupia jestes, jak uwazasz, ze to bylo komrpmitujace bo pomyslala jakas kelnerka ze jestescie z prowincji, to umow sie z ksieciem wiliamem a chlopaka zostaw w spokoju. co to bedzie jak sie okaze, ze on robi zakupy w biedronce?:O

jak ciebie zrazilo to ze sie zle wyslowil po jakims \"kosmicznym\" jezyku to nie wiem co bedzie jak mu sie niechcacy beknie, albo zle wymowi olskie slowko..

"chcialam sie dowiedziec czy cos takiego zraziloby was do kogos czy nie zwrocilibyscie uwagi." Ile ty masz lat dziewczyno, ze zadajesz takie glupie pytania?

.......dzieki, juz koniec z nami wiecej sie z toba nie umowie!! ni moglas mi tego powiedziec?? jaja teraz ze mnie robisz na forum...a idz w ogole!!

Przynajmniej mial odwage zapytac. A inny pewnie by zamowil to, co umie wymowic. Skoro dla Ciebie to jest dziwne i jeszcze sie pytasz, kogo by to zrazilo to tej osoby, to jeszcze nie doroslas do zwiazku. Albo to durna prowokacja, bo jakos mi sie nie chce w to wszystko wierzyc za bardzo :/

wiecie co, ja nie mowie ze ma byc super i wszystko wiedziec, zwlaszcza jak sie dluzej znamy, ale to byl poczatek pierwszej randki i wtedy wazne jest takie ogolne pierwsze wrazenie, no a taka wpadka dla mnie oznacza jakby to powiedziec... ze jest niezbyt rozgarniety albo inteligentny, bo mogl wcale nie mowic jak nie byl pewien jak sie wymawia, zwlaszcza ze to jest akurat zwrot popularny u nas, wszedzie taka kawa jest.

do aurorki:) Masz tylko takie problemy?

sorry, ja uważam się za osobę na poziomie i myślę, że nie mam co się bawić w fałszywą skromność, a mimo wszystko nie wiem jak się wymawia nazwy tych kaw, likierów itp itd. Czy to umniejsza mojej inteligencji? Nie sądzę. Więc dlaczego każesz nam oceniać wartość faceta po tym, że nie zna nazwy z menu? Ciesz się, że Ty na niczym się nie potknęłaś... ale do czasu :D

fsdvds

Ajajajaj

Byl po prostu soba, spontaniczny, bez myslenia \" a co bedzie jak sie wyglupie? Lepiej nic nie powiem\". Normalny facet.

a wezcie ten temat.............randkowiczka chyba chce nam nerwy popsuc:/

Kro popieram Ciebie;) nie kazdy musi sie na tym znac;) dlaczego anglicy nie ucza sie naszego jezyka ? slowianski jest piekny i bogaty!

a dla zainteresowanych: spotykam sie nadal z tym chlopakiem, ale im dalej tym bardziej mam wrazenie ze nie jest tak inteligentny i rozgarniety jakbym chciala, jakos sie nie dogadujemy i zastanawiam sie czy te symptomy na pierwszej randce juz nie wskazywaly zeby zakonczyc znajomosc. a z ta kawa to na koncu wyszlo tak ze ja zamowilam cappucino i on wzial to samo co ja (dobrze ze juz nie wymawial, bo kto wie moze tego tez nie zna)

A nie pomyślałaś ,że on przez CIEBIE dostał małpiego rozumu ,bo chcial ci zaimponować ! A ty zamiast się z tego cieszyć robisz tu analizę jego wypowiedzi ! :o Nie świadczy to najlepiej o tobie ! :o