Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość LunkaTr.34

Często robicie gruntowne porzadki w domu?

Polecane posty

E,raczej nie żartuje,bo sama miałam podobnie.Na szczęście życie zweryfikowalo moje poglądy na czystość:)))Ma być czysto,ale nie musi być sterylnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze byłam pedantka
ale odkad znowu pracuję - po wychowawczym, kompletnie na nic nie mam czasu, a już najmniej na porzadki. Jestem zła na siebie z tego powodu, bo odnoszę wrażenie, że nie potrafię się zorganizować. Denerwuje mnie kurz w domu, niedomyta łazienka, a po prostu nie mam kiedy sprzatać. Na dodatek jeszcze studiuję zaocznie, więc takie porzadniejsze porzadki robie co 2 tygodnie (ale bez mycia okien!!!), co przy małym dziecku i dwóch kotach w domu jest zdecydowanie niewystarczajace. Na męza nie mam co liczyć, gdyż on pracuje od świtu, a wraca późnym wieczorem. Boże co za czasy!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze pedantko.... Nie łam się ! Ja mam 3 koty, liniejącego psa, dzieci w wieku szkolnym, ale nieobecne już, duży dom , sery, kury, zarastający ogród....i też się miotam z listą rzeczy do zrobienia! Ponieważ czas leczy rany, już dawno pogodziłam sie z faktem, że wszystkiego nie zdążę wykonać perfekcyjnie i wrzuciłam na luz :) Czuję się zdecydowanie lepiej ! Na Marysię tzw., nawet dochodzącą mnie nie stać...Mąż zajęty poważnymi, męskimi pracami w gospodarstwie ( bo na wsi podział obowiązków na damskie i męskie króluje)...zostałam sama na placu boju...no i tak musi być. I nie będę się zagryzała świadomością, że skarpetki nie wyprasowane ! A moja prababcia prasowała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze byłam pedantka
:) Farmerko jestes kochana :) dzieki! JA wiem, że trzeba wyluzować i nie zależy mi na sterylnym porzadku, mnie po prostu wkurza to zalatanie, to, że nie mam kiedy zadbać o dom, o SIEBIE!!!!!! Jestem padnięta. Nie wiem kiedy ostatnio wymoczyłam się porzadnie w wannie, bo czasu starcza mi tylko na szybki prysznic!! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gruntowne porządki ...
w domu robię na święta czyli 2 x w roku, ale to są na prawdę gruntowne porządki, wtedy sprzątam wszystko i to bardzo dokładnie, oczywiście mąż mi w tych porządkach zawsze pomaga :-D Codziennie wycieram kurze, myje na mokro albo odkurzam parkiet 1 x w tygodniu, wycieram parapety na mokro, łazienkę sprzątam a własciwie robi to mąż 1 x w tygodniu, piorę (tzn. pierze pralka automatyczna) w razie potrzeby 1x lub 2, 3 razy w tygodniu, prasuję tylko to co konieczne , niektore rzeczy wieszam "z wodą" :-D, naczynia myje zmywarka ... Uważam, że są przyjemniejsze i ciekawsze rzeczy w zyciu jak bieganie ciągle ze szmatem i utrudnianie sobie oraz domownikom życia :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze pedantko! Pamiętam ten czas w swoim małżeństwie - małe dzieci skutecznie potrafią zdezorganizować życie ;) Do tego masz jeszcze studia i pracę ! Podziwiam szczerze ! Naprawdę!Jeśli znikąd pomocy ( babcia albo daleko, albo niezainteresowana - u nas tak było ), no to po prostu trzeba to przetrwać. Innej rady nie ma! Pewną pociechą jest fakt, że nic nie trwa wiecznie, i dziecka wreszcie urosną, studia się skończą...i odzyskasz ukochany ład i porządek :) Wszyscy przez taką fazę chaosu przechodzimy...przynajmniej Ci, którzy heroicznie decydują się założenie rodziny i posiadanie potomstwa ... A wyobrażasz sobie życie singla? Bo ja nie bardzo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do pedantki ...
Nie przesadzaj dziewczyno z porządkami, wierz mi mam rację i wiem co mówię. Tego i tak nikt nie doceni, a powiem tobie więcej, mąż woli żonę uśmiechnięta, pełną humoru i radości zycia, ciepłą ... a to, że w kącie jest trochę kurzu czy okna nie były myte 2 m-ce czy miesiąc nawet nie zauważy :-D A tak na marginesie to nie jest dobre, że nie angażujesz męża w domowe porządki i w życie rodzinne, są jeszcze soboty ... :-D, nie raz lepiej jest mieć mniej pieniędzy ... dom to coś co łączy, ale wszyscy domownicy musza o niego dbać (to taka nieśmiała moja rada), pozdrawiam :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wani
nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu - kiedyś to usłyszałam nawet nie wiem od kogo i stosuję w życiu. lubię czysto ale bez przesady. generalne porządki 2-4 razy w roku jak mnie ' najdzie" ,codzienne zmywanie zamiatanie mycie podłod\gi itp w razie potrzeby,reszta w sobotę. Do porządków angażuję dzieci bo męża trudno-mieszkam n a wsi. Mam czas na czytanie spacer komputer ogródek i wiele innch ciekawszych zajęć niż ścierka.Oczywiście pracuję zawodowo na etacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurdeczko
a czesto takie pedantki, co to z domu nie wyjda bez umytych podlog codziennie itp. same siebie nie myja za czesto i chodza np. po kilka dni z niemytymi wlosami, nie wezma rano prysznica, tylko takie lozkowo nieswieze wychodza na swiat ... taki przesadny domowy pedantyzm to pozostalosc po dawnych czasach, kiedy kobiety nie mialy wlasnych zainteresowan i poza-domowych zajec, wiec to byl jedyny sposob spelnienia dla nich, no i oczywiscie presja spoleczna robi swoje - damulki medzy soba konkuruja w porzadkach i obgaduja sie nawzajem, ze np. u kogos byl kurz na meblach :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurdeczko ale żeś wymyśliła...
Zacznij od siebie, bo często o niechlujstwo innych podejrzewaja ci, co sami nie sa w porzadku... :O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mysle
ze cos w tym jest, co kurdeczka powiedziala. Oczywiscie nie ma co generalizowac. znam babki, ktore pucuja na okraglo, ale sa czysciutkie. Znam niestety i takie, ktore w domu tylko sprzataja a o siebie nie dbaja. Sa tez takie, ktore i chalupy nie umyja i siebie tez nie. I z ta konkurencja - to troche racja. Zwlaszcza sasiadki z domkow kilkurodzinnych na wsiach. Ja mam taka, ktora myje okna, jak inna sasiadka tez myje. No i gada tylko o tych swoich porzadkach. Najbardziej mnie szokuje, jak kogos odwiedzam. Mieszkanko czysciutkie, ze z podlog mozna jesc i zawsze musze najpierw uslyszec to straszne zdanie - "tylko nie zwracaj uwagi na moj nieporzadek!" - Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurdeczko -----> zapewniam, że mam czas na prysznic (2 x dziennie w tym mycie wlosów), mycie zębów, makijaż i manicure. Za to często te wypacykowane i wyperfumowne aż zatyka mają w domu taki syf za przeproszeniem, że wejść się nie da. Tak jak napisalam; pedanterię odziedziczylam po rodzicach. Nie potrafię mieszkać i pracować w balaganie (bo porządek mam rówież w moim pokoju w pracy). Mam też czas na wlasne zainteresowania: silownia, nauka języka obcego, dzialka... Potrafię też zrozumieć, że ktoś nie ma takiego porządku jak ja, bo dużo pracuje, nie chce się itp, itd. To nie moja sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak pracuję to tygodniami
nie sprzatam, jak siedzę w domu, to sprzatam non-stop, bo sama robię chlew wokół siebie :D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jteau46rjr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja bym bardzo chciała robić być taka jak RAMBALDI. Zazdroszczę jej takiego samozaparcia i potrafienia takiego właśnie zorganizowania sobie czasu. Bardzo lubię prace domowe jak sprzątanie, pranie, prasowanie itp. ale nie robię tego systematycznie i dom mam tak zapuszczony że się wstydzę zapraszać gości. Pracuję zawodowo, dojeżdżam do pracy, ogród trzeba opielić, psa i koty nakarmić i jak wieczorem wrócę z pracy to już tylko spać mi się chce. Myślę że jest to sprawa zorganizowania sobie czasu i żeby się chciało... a ja teraz odkryłam kafeterię i jeszcze więcej czasu mitrężę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie robię gruntownych porządków, bo są w moim domu niepotrzebne. Po prostu regularnie korzystam z posprzatajmi(pl). Zamawiam sprzątanie i mam problem z głowy. Naprawdę polecam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podlogi myje w kuchni 2x na tydzień pozostale 1 w tyg lub rzadziej. Kurze raz w tyg lub jak mi się chce. Kuchnie ogarniam codziennie lub jak mi się chce. Pranie codziennie lub jak się nazbiera więcej. okna i firanki 4x do roku i nie widze potrzeby myc i prac częściej . Wszyscy zyjemy a mam meza i 2 dzieci i NIE CHORUJEMY. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dopiero dziś uporałam się domyciem fug. Mieszkanie idzie na sprzedaż więc musi być na błysk. O myciu fug dowiedziałam się na tej stronie https://www.facebook.com/UtrzymanieCzystosci/. Polecam polubić i czytać bardzo fajne porady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zycie pani domu
Magda28w jestes niesamowita skoro potrafisz tak czesto wszystko myć... a to jeszcze przy rocznym dziecku... ja mam dwuletniego synka I nie jestem w stanie tyle zrobic co ty chociaz I tak uwazam ze jest czysto to nie zawsze jestem zadowolona z tych porzadkow zawsze mi cos jeszcze brakuje. I wymyslam ale nie zawsze mam na to czas I sily... ale tez faktycznie uwazam ze jezeli dziecko bedzie mialo za czysto to nie przyzwyczai sie do brudu I kazde wyjscie z domu do jakiegos brudniejszego miejsca moze przyniesc wiecej zarazkow I chorob oczywiscie nie musi tak byc u ciebie... Myslmy pozytywnie I naprawde podziwiam :-) pozdrawiam cieplo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zycie pani domu
A jezeli chodzi o porzadki to robie w nastepujacy sposob: na codzien mycie naczyn, zlewu ,kurze odkurzanie I mucie toalety I kuchni prasowanie pranie dwa razy w tygodniu, mycie podlog, przebieranie poscieli raz w tygodniu, mycie okien I szafek, ukladanie ubran I wyrzucanie starych zniszczonych rzeczy raz na dwa miesiace. Mam male dziecko I wiem ze musze dbac o porzadek zwlaszcza ze lubie to :-) nie zawsze jest na to czas ale staram sie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja staram się sprzątać na bieżąco dzięki czemu mam potem mniej pracy, przede wszystkim używam systematycznie odkurzacza pionowego- Electroluxa pure f9 i to jest na prawdę godny polecenia sprzęt, a znaleźć go możecie na media expert

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tam to wypyzaczanko maja tez chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×