Do tych, którzy mają świnki...

Moja świnka doprowadza mnie do furii! Uwielbiam się z nią bawić i zwierzak jest delikatnie mówiąc, trochę rozpieszczony;)Ale od ostatniego tygodnia mam ochotę ją zamordować! Dzień i noc gryzie pręty klatki! Potrafi obudzić tym cały dom, albo nie dać zasnąć czy normalnie wykonywać jakichś czynności. Nie jest głodna, bo widzę, że ma całą klatkę jedzenia. Nudzi się-ok, biorę ją, pogłaskam, pobawię i co? Chyba nie myśli, że będę to robić 24godz na dobę! Chciałam pomalować jej pręty lakierem do paznkoci(gorzki), ale boję się, że mogłaby się zatruć. Pomalowałam więc je sokiem z cytryny. Na początku się rzucała i był spokój, a teraz zaczęła to zlizywać-posmakowało:PMam już tego dość, jestem ciągle niewyspana, śpiąca i zła. Zna ktoś może sposób na takiego upartego sierściucha?

wanny

:-D

Zamykałam już ją w szafie i łazience, niekiedy na całą noc, a ta nicKwiczy sobie, jakgdyby nigdy nic...

gębę zawiązać bandażem :-P

Buhaha:DDziękuje za porady, na pewno skorzystam:D

jak owce. wtedy siedziałaby skulona z zimna i nie rozrabiała

a radziłaś się weterynarza? może są jakieś tabletki uspokajające dla świnek. Też miałam świnkę ale nie urządzała mi takich cyrków

A zrobiłaś jej chociaż jakieś "rozrywki"; kołowrotek,czy huśtawkę ?

A moze tak dac jej towarzystwo?? tylko tej samej plci no chyba ze chcesz miec hodowle...

zrob jej z naparstka kaganiec:) dwie dziurki zemyk i juz na pyszczek nie bedzie grysc ani drzec ryja;)

ząbki jej zabardzo urosły i se kobieta ściera :) Mojemu świniowi wystarczy rzucić marchewę i juz jest wniebowzięty i cały świat go nie obchodzi:D Nie wiem czy wiesz, ale świnki to zwierzątka nocne:) Także wymęcz ją przez dzień a na noc daj dużo smakołyków żeby się miała czym zająć, a potem poszła spać. Pewnie jest młoda i ma dużo energii.

a moze jej brakuje towarzystwa - innej swinki. Dla niej to meczarnia tak w pojedynke. To zwierzeta stadne i potrzebuja innych swinek! Tak jak papuzki faliste czy kroliczki!

moja córa też ma to urocze stworzonko:))).Też czaszmi mamy ochotę je zamordować:))).Ale kiedyś takie zachcianki miewałyśmy znacznie częściej-rok temu klatkę z metalowymi prętami zamieniłyśmy na taką,która tych prętów nie ma,jest cała z plastiku,to taki jednolity,duży pojemnik pozbawiony powierzchni,w którą można wbić zęby:))).Poskutkowało!!!! Chcemy mordować naszą świnię tylko raz na jakiś czas!!! Radzę skorzystać z tego pomysłu,jest skuteczny i ratuje nerwy.Oczywiście,dajemy jej do gryzienia np.kolbki,w końcu to GRYZOŃ...Acha,świnki prowadzą zdecydowanie DZIENNY tryb życia,i dlatego są często polecane do hodowli przez weterynarzy,w przeciwieństwie np.do chomików,które baraszkują wyłącznie w nocy...Pozdrawiam,i życzę cierpliwości:).