Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

demri

jakie mogą być skutki zboczonego hobby partnera

Polecane posty

mój mąż zraził mnie do sfery seksualnej.przez 6 lat naszego małżeństwa 5 walczyłam z jego nałogowym cyber seksem, swoistą odmianą skatologii telefonicznej (przez smsy) a teraz i przez mmsy.seks, który, jak każda zdrowa kobieta uwielbiałam, stał się dla mnie odrażający.facet, moj niegdyś ukachany, okazało się, że od początku naszego wspołżycia szukał dodatkowych podniet. seks jest kojarzy mi się teraz ze zdradą, infantylną zabawą 30letniego chłopczyka, który za moimi plecami robi ze mnie frajerkę.czuję się nieatrakcyjna, bo w głowie mam tylko to, że mój facet zamin inicjował ze mną seks,musiał najpierw \"popisać\", lub pooglądać foty jakiejś znanej mu lub mniej znanej kobiety. do wszystkich mających takie upodobania: nie ukrywajcie tego przed swoimi partnerkami/partnerami, a najlepiej w ogóle się nie wiążcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luska cos tam cos tam
....te twoje widzenie swiata. Zejdz juz z kafe....i pozyj naprawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luska cos tam cos tam
wszyscy oglądają ostrą pornografię bo lubią :) ja tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guuuugaaa
Bzdura. Po prostu rozśmiesza mnie czytanie wypowiedzi kobiet usprawiedliwiających skłonność do pornografii partnerów "bo faceci to wzrokowcy" i "każdy facet tak ma". Nie każdy. Ja bym z kimś takim w każdym razie nie potrafiła być, bo to dla mnie wyraz prymitywizmu umysłowego i emocjonalnego. Mniej więcej tak jak nie toleruję papierochów i wódy, tak mój partner mie może mieć nałogu pornografii. A co do autorki topiku - nie rozumiem, dlaczego z nim jesteś, godzisz się na to, i jeszcze dopuszczasz do zbliżeń. Sprowadzasz w dodatku problem do poczucia własnej nieatrakcyjności. To jest poniżające i wstrętne, i to jest powód do rozwodu. Nigdy nie zrozumie tego, na ile godzą się kobiety, żeby tylko być z kimś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro to jest normalka, to ja męskiej części społeczeństwa dziękuję... luesita, miałaś taką sytuacje i nie czułaś się oszukiwana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luska cos tam cos tam
przegralas zycie .....pozdrawiam podszywacza (luska?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
guuuuugaaaaa- już nie jestem.to już koniec. żałuję, że tyle czasu dawałam mu szansę i wierzyłam, że przestanie. dlaczego to robiłam- bo kochałam...przecież inaczej nie decydowałabym się z nim na życie i dziecko.szkoda tylko, że tyle czasu miałam nadzieję...może gdybym wczesniej położyła kres naszemu związkowi, to przynajmniej nie straciłabym zupełnie zaufania do płci przeciwnej i nie nabawiłabym się wstrętu do seksu.teraz mąż mowi że będzie się leczył, ale jak mu powiedziałam, to już jego sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chodzi o pornografię.rozumiem, że można popatrzeć na filmy, zdjęcia...ale fantazjowanie z kobietami, np, z którymi się pracuje, prowokowanie do wysyłania sobie mmsów z ich zdjęciami w stylu \"hard\". to już inna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do guuuugaaa
ty jakaś chyba niepoważna jesteś :-0 nie może mieć nałogu pornografii bo to powód do rozwodu :-D twój facet powinien zabronić oglądać ci np. Magde M, bo to prostacki, prymitywny i debilny serial jaki mógł powstać. od tego pieprzy sie kobietą we łbach. to powinien też być powód do rozwodu? :-0 weź sie zastanów :-0 jeżeli nie zmusza cie do oglądania tego, nie naśladuje wynaturzonych zachowań to dlaczego masz go ograniczać swoimi zacofanymi poglądami? najlepiej to uwiąż go na sznurku i niech zabiera zdanie tylko wtedy gdy ty mu pozwolisz :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do guuuugaaa
ups :-0 sorry za błędy :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli cię stać
ograniczać zacofanymi poglądami :-)) , Nieżle. Nie , zdecydowanie bym nie miała ochoty na seks z takim kolesiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guuuugaaa
I tak trzymać. Konąć palanta w tyłek, bo widzisz, co sobie zrobiłaś tym związkiem - nabrałaś niechęci do seksu i mężczyzn. To, co on robi, jest chore i zboczone, tyle. A cała reszta to kwestia wytyczania granic. Jeśli coś mnie dotyka i rani, to się na to nie godzę. Miłość nie może być slepa i nie jest żadnym usprawiedliwieniem. Nie masz18 lat, jak sądzę. Kochać trzeba rozumnie. A miłość, mądra miłość, zaczyna się od samego siebie. Soebie trzeba kochać i szanować na początku. A to oznacza nie godzenie się na rzeczy, ktore nas krzywdzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guuuugaaa
Wiesz co laska, spadaj na drzewo zabawiać się z małpami, bo to twój poziom. Nie oglądam Magdy coś tam, bo nie oglądam w ogóle polskich telewizji. Zdaje się, ze ty oglądasz, natomiast. Sorry laska, ale ma się to, na co sie pozwala. Ja mam faceta nieuzależnionego od oglądania gołych dup. I weż pod uwagę, ze ja nie twierdzę, ze pornografia jest be i fuj. Jak ktoś ma taką potrzebę - proszę bardzo. Tylko niekoniecznie mój facet. Poza tym mówię o NAŁOGU pornografii i uzaleznieniu od niej; co innego akcydentalny z nią kontakt, nie mam nic przeciw, zjawisko jak każde inne, trzeba wiedzieć, na jakim świecie się żyje. Mówimy tu o chorobliwym uzależnieniu, widzisz różnicę? Po prostu żal mi cię laska, jeśli sądzisz, że musisz tolerować walenie konia przez twojego chłopa pod obrazki. Ja nie muszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do guuuugaaa
pozostaje współczuć twojemu facetowi, laska :-0 no ni, rób sobie dalej z niego niewolnika, zabawke, czy co tam jeszcze. twoja sprawa, laska :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guuuugaaa
Nie muszę. To jest kwesia trzymania pewnego poziomu. Dobrowolnego, całkowicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochać rozumnie? :O To jest dopiero cybersex! Z harmonogramem i wytyczonymi granicami :classic_cool: ... a na cholerę mi taka miłość? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baby macie racje
powinnyscie powypierdalac waszym be-mezom well be-chlopakom lub be-kochankom ich komputery i ten zajebany internet . Wtedy swiat bylby piekny :) Zadnemu nawet by nie wpadlo do glowy ze w ogole sa inne kobiety oprocz was oczywiscie :P Na domowym oltarzu postawcie swoje olbrzymie zdjecia z jeszcze wiekszymi cycami wiszacymi brzuchami i dupa . Do lozka chodzcie w zgrzebnej koszuli z mala dziurka tam gdzie trzeba zeby facetowi sie nie przewrocilo w glowie jak zobaczy cos czego nie powinien .... Ech kurwa swiat bylby wtedy duuuzo piekniejszy . Acha jeszcze do tego pozamykac sklepy monopolowe i wprowadzic zakaz palenia oraz hazardu . No i oczywiscie zupelnie zapomnialem : zmienic prawo tak zeby kazdy facet musial pracowac po 16 godzin na dobe i do tego wszystkiego jeszcze zeby mial obowiazek dopilnowac swojej kondycji seksualnej ... To znaczy sie chcialem powiedziec ze tego zeby mu stal za kazdym razem jak sobie zazyczy jego kobieta a jak nie to mandat 100 zl przedwczesny wytrysk proponuje karac mandatem 50 zl bo przynajmniej mu stanal ... :P No i jeszcze obowiazek pamietania o wszystkich rocznicach a o codziennie swierzych kwiatach na stole to nawet nie wspomne ... Rownierz powinien umiec robic swojej milej kawe z czterema lyzeczkami cukru i pol szklanki najtlustszej smietaneczki kochanej podawanej do jej ulubionego ciasta albo torciku ... E kurwa nie chce mi sie juz wiecej pisac. Chyba przegralem zycie ... :P :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do guuuugaaa w jakiej ty bajce żyjesz ? Jesli nie znajdziesz faceta który ma równie sztywne morale to w przyszłości cięzko sie zaskoczysz i rozczarujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorry ale chyba nie rozumiecie mojego problemu. nie mam problemów z pornografią jako taką, ale robienie takich rzeczy np. z koleżankami z pracy to jest trochę inna sprawa. nie raz sama z mężem ogładałam ostre filmy i ztym nie mam problemu, ale chyba co innego jak robi to z kobiatą z którą ma bezpośreni kontakt. każdy jest kowalem swego losu, więc skoro ktoś musi mieć wiecznie tego rodzaju podniety- z kolezanką, znajomą itp. to chyb powinien dla lojalności odejść od kobiety z którą udaje małżeństwo, a najlepiej w ogóle się nie wiązać. do kolegi poniżej- nie czułbyś się skończonym frajerem, jeśli dowiedziałbyś się, że ona przed seksem z tobą musiała popodniecać się immymi penisami? życie jest życiem ,wiem, po wielu latach związku nadchodzi kryzys, zmęczenie materiału, ale jak coś się takiego zdarza od samego początku, to chyba nie jest normalne. ps. nie mam wiszącego brzucha cycki faktycznie mi trochę wiszą, ale po dziecku czasem tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorry za błędy. miało być do kolegi powyżej, tj do \"baby macie racje\". wierzmi nie jestem chodzącym pasztetem, sama miałam wiele \"okazji\"flirtu i ...no wiecie, ale mnie się to w pale nie miesciło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biedna byłaś kobieto... Dobrze że zdecydowałaś sie to skończyć. Pozdrawiam ps. to nie jest normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Popieram
Was, guuuugaaa i demri. Nikt z Waszych oponentów tutaj (a także na innych tego typu topicach), NIKT po prostu nie rozumie w czym rzecz (albo udaje, że nie rozumie...). Rzecz nie w samej pornografii, bo to nie w niej samej tkwi zło (sama sobie nieraz obejrzę z partnerem, czemu nie?), ale w NAŁOGU, UZALEŻNIENIU od niej. Mówimy o sytuacji, kiedy porno staje się ważniejsze od partnerki i seksu z nią i staje się NIEZBĘDNE do uzyskiwania satysfakcji seksualnej. Dalej ktoś nie rozumie o co chodzi? Wydaje mi się, że świetnie rozumiecie, tylko: Panowie próbują usprawiedliwiać własne chore upodobania, Panie natomiast próbują usprawiedliwiać chore upodobania swoich partnerów, by zabić w sobie poczucie, że coś tu jest mocno nie w porządku z ich związkami. Możecie dalej udawać, że nie ma różnicy pomiędzy rozsądnym stosowaniem używki, jaką jest porno, a totalnym od niej uzależnieniem. Tyle że to niczego nie zmieni, bo różnica niestety JEST. Z nałogowcem tworzyć związku po prostu się nie da, jeśli chce się zachować własną godność. Demri, podjełaś mądrą decyzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezly idiotyzm
do demri: nie wiem czy dobrze to zrozumialem, ale to byl Twoj maz? jesli tak, to uwazam ze postapilas absolutnie nielojalnie. od pewnych zachowan o podtekscie seksualnym mozna sie uzaleznic tak jak od innych rzeczy. jesli przybiera to forme nalogu, choroby, to trzeba czlowiekowi pomoc, a nie sie go pozbywac. facet nie skonczyl jak go prosilas z tym procederm nie dlatego ze Cie nie kochal, albo nieszanowal, ale dlatego ze NIE MOGL. bierze sie takiego za jaja i prowadzi do lekarza! napewno sa lekarze zajmujacy sie nalogami seksualnymi. do guaagee czy jak Ci tam wariatko: Ty sobie mozesz miec poglady jakie Ci sie podoba. chcesz miec faceta ktory nie pije, nie pali, nie oglada pornografii i co tam jeszcze nie robi to sobie takiego szukaj, ale jakim prawem obrazasz ogromna czesc populacji, zarowno kobiet jak i mezczyzn okreslajac ich "prymitywnymi" i innymi epitetami? jakim to trzeba byc chamem i prostakiem zeby w taki sposob obrazac obcych sobie ludzi, np. mnie i moja zone!!! jestesmy wyksztalconymi ludzmi na poziomie, bez zadnych patologii w rodzinie, z pieniedzmi i szczesliwym zyciem, a nasze upodobania w sferze seksualnej nie sa Twoja sprawa i powiem szczerze ze Twoje wypowiedzi to skandal!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co ty na to jeśli Ci powiem, że od 5 lat namawiałam go, żeby zaczął się leczyć, to mnie wyśmiewał. rok temu, kiedy dowiedziałam się że robi \"to\" z osobą z która nie dość że obcuje w pracy to jeszcze chodził do niej na prywatne lekcje angielskiego, dałam ultimatum, albo leczenie, albo koniec.niestety nie wyegzekwowałam tego, wszystko skończyło się na przeprosinach i obietnicach.ja naprawdę próbowałam jak mogłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście, też jestem winna- brak stanowczości.myślałam, że wszysko można \"po dobremu\".teraz brak mi sił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kierujesz do mnie ostre słowa a nie wiesz, ile nocy, moja wrodzona tendencja do obwiniania się, kazała mi przepłakać nocy gadając z moim mężem, próbując go zrozumieć, pomóc...nie wiesz ile razy dostałam opierdziel i ile się wysłuchałam.nie jestem obiektywna, ale mam dużą zdolność empatii, ale powoli ta sytuacja mnie przerosła.sama zaczęłam tracić szacunek do siebie, a tego nie chcę. pomyśl jak ja się w takiej sytuacji czuję, skoro przynajmniej jakieś 20% srodowiska które jakoś kojarzy mojego męża, zna go, wie jak on postępuje mając żonę.czuję się jak ostatnia frajerka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×