Dlaczego faceci to takie świnie bez serca?

Czyli ona ma teraz 21 lat? Nie dziwie sie, ze nie chce dziecka i stabilizacji, tez bym nie chciala. Mieszkaliscie calkiem sami czy z jej rodzicami?

Tez nienawidze zmywac naczyn, wstretne zajecie. Lubie gotowac ale jak mam jeszcze po tym pozmywac, to mi sie odechciewa i jednego i drugiego.

No to u mnie sytuacja była nieco odwrotna, bo ja myslałam przyszłosciowo o naszym zwiazku, a on raczej nie,bo nigdy nie chciał na ten temat rozmwiac.Ja szukałam powaznego zwiazku, bo czuje ze juz do takiego dorosłam, chciałam stabilizacji, a on zatrzymal sie jeszcze na etapie poznwania małolat i dyskotek(jak to pokazał po zerwaniu), w koncu sam powiedział ze on nie wiem czy chce byc w zwiazku, czy sie pobawic, szkoda ze wczesniej o tym nie wiedziałam, nie pchałabym sie w cos takiego.Jesli chodzi o mnie, ja oczekiwałam prawdziwego , powaznego zwiazku, bo przelotnych znajomosci mam juz dosc.....

do Pannynikt:mieszkalismy calkiem sami do Alcji22: nie jestem

Alcja, nie wiem ile on ma lat. U mnie mysli o zalozeniu rodziny pojawily sie dopiero jak rozpoczalem pierwsza prace, jeszcze bedac na studiach. Moze do tego trzeba dorosnac :)

Pewnie teraz zaluje, ze oddala Ci ten pierscionek. Jak mnie wkurzal moj maz obecny to chowalam pierscionek gleboko do czasu, az mi nei przeszlo, ale nie oddawalam :-) Zawsze sa problemy jak sie zaczyna ze soba mieszkac, bo czlowiek oczekuje, ze teraz bedzie raj i cud a wcale tak nie jest.

tak zaczelam czytac Waszw posty... Coz doszlam do wnoisku ze to 5,5 roku musze odejsc do mojego faceta, bo to chyba nie jest osoba z ktora chcialabym spedzic cale zycie. Czuje sie podobnie jakWy tylko, ze jeszcze nie podjelam dzialan ale mysle ze w tym tygodniu... Nie nawidze nikogo ranic.

:) dokladnie, problemy dnia codziennego przytlaczaja i poza tym wtedy dopiero poznaje sie te druga osobe. Bedac z nia 24h na dobe. Nie wiem czy zaluje ze oddala, w pewnym sensie chcialbym zeby tak bylo, bo w koncu moze by zrozumiala, ze nie jest ksiezniczka, ktorej wszystko wolno, o ktora trzeba dbac nie otrzymujac nawet 1/4 tego co sie dalo. Wiem jedno, nie chce z taka osoba spedzic reszty zycia.

Po tym rozstaniu moje zycie sie calkiem zmienilo........Zaczełam pracowac, poznałam nowych ludzi,zmienilam całkiem swoj pokój(nowy kolor scian, mowe meble), bo nawet na swoje łozko na ktorym sypialismy nie moglam patrzec......

Wiesz samotnosc zmusza do dzialania, masz motywacje by robic cos dla siebie, bo tylko siebie wlasciwie masz. Dlatego pisalem na poczatku o tym, ze trzeba umiec byc szczesliwym bedac samemu bo tylko gdy to umiesz to stworzysz szczesliwy zwiazek. Jejku ale i tak fajnie byc w zwiazku :) Ale w takim szczesliwym, gdy wiesz ze obojgu wam na sobie zalezy, coz nadzieja... :D

Sluchaj Marcjano ona chyba po prostu nie dorosla do powaznego zwiazku. Wydaje mi sie, ze wciaz jej zalezy, Tobie chyba tez, tym razem moze sie udac, ale nie musi. Moze przystopuj troche ze swoimi wizjami dziecka i stabilizacji.

Chciałabym poznac kogos, kto w koncu doceni to ze ja jestem dobra dla niego, bo ja niestety jestem z natury za dobra i potem dostaje po tyłku:( Mam powodzenie, ale co z tego?Faceci tylko potrafia sie gapic, albo rzucac głupie teksty z wiejskich dyskotek........

Marcjano, a ile czasu juz nie jestescie razem? Myslisz o tym zeby naprawic to co bylo miedzy wami?

Pannanikt: Nie chce juz z nia byc, czuje, ze bedac z nia wioslowalbym pod prad. Alicja: Dziwnych facetow poznajesz, gapia sie bo to przyjemnosc popatrzec na plec przeciwna :) co do tekstow nie wypowiem sie bo nie wiem jakie sa uzywane na wiejskich dyskotekach :)

nie jestesmy razem od 20 ktoregos wrzesnia i nie mysle o naprawie, tak jak juz pisalem. Naprawiac to mozna malzenstwo, a w moim przypadku (brutalne i wyzute z uczuć, ale prawdziwe) zmienia sie model :)

Juz dawno doszłam do wniosku, ze dziwnych facetów poznaje i niestety do takich mam szczescie........Ale cóż poradze? A tak w ogóle to skąd jestes Marcjano?Ja w Wawy

Ja z zupełnie innej czesci Polski. Z ziemi szczecińskiej :)

:) Tak w ogóle to chciałam sie przejsc do wrózki na tarota, ale sama juz nie wiem.Boje sie ze powie mi ze zostane na przykład starą panną:)

jejku.. ja ja CIe alicja22 rozumiem moj facet, pomimo ze ode mnie starszy mial tak samo...

Napisz cos wiecej lilkak

tez mu sie nagle odwidzialo pomimo ze bylismy razem prawie 3 lata. i to ja chcialam stabilizacji a nie on mimo ze jest straszy ode mnie. I teraz najwieksza radoche mu sprawaiaj sikajace za nim 16-stki.. polowe od niego mlodsze...

A chcialabys wiedziec co cie czeka w przyszlosci?

Nie wiem, ja sobie to tłumacze tylko tym, ze to nie byla prawdziwa miłośc.On mnie nie kochał, tylko był zakochany i nie wie co to jest miłość, a ja wiem ze naprawde go kochałam.On potrafil tak szybko z naszego zwiazku zrezygnowac i powiedziec:juz Cie nie kocham!.Zachował sie jak ostatni gówniarz!!!

Z jedej strony bym chciała, z drugiej nie........Ale chyba sie nie odwaze pójsc.......Czasami boje sie ze bede juz tylko na takich facetów trafiac, ktorzy beda mnie krzywdzic:(

mój ex też Jakby to było nic, taki kawał czasu. Z drugiej srony takie odnoszę wrażenie że po porostu przestałam mu być potrzebna. Co miałam zrobić zrobiłam.

Do lilkak: Tak w ogóle to znalazłam go na czacie, gdzie zaczał przesiadywac zaraz po zerwaniu ze mna i szukac na sile laski.tak wiec znalazłam go i podałam sie za jakas inna laske.On pisał miedzy innymi: ze skonczyl zwiazek wlasnie, ze chciałby miec juz nowy, ze bedąc ze mna myslał o zdradzeniu mnie.Miło no nie????Ze brakuje mu sesku i ogólnie był tak potwornie prosty..........Na koniec mu napisałam ze to ja jestem i napisałam:Miłego podrywania na czacie.Jestes żenujący!

Ala jak bedziesz tak myslala to na takich bedziesz trafiac. Jest mnostwo innych, w koncu trafisz na tego odpowiedniego. A o staropanienstwie to mozesz myslec jak bedziesz miala 50lat :) Dobrze to co sie stalo sobie tlumaczysz. Cos musi sie skonczyc by nowe sie zaczelo. A moze ty po prostu tak bardzo chcialabys z nim byc, ze pozwolilabys na krzywdzenie siebie?

Z tego co piszesz marcjano, mozna wywnioskowac ze jestes rozsądnym facetem, który wie czego chce......Szkoda ze ja nie moge trafic na kogos takiego........I takie jest własnie to zycie pochrzanione:(

Nie mow, ze tak zrobilas z tym czatem.

Wiem, ze dałam mu sie wykorzystac, ze korzystał z mojej dobroci pełnymi garsciami. Przykladem jest chociazby to, ze napisałam mu prace licencjacką, a jak juz sie obronil, to jak widac podziekował mi na swój sposób........:(