Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Frozen

Ona nie chce tak często...

Polecane posty

Gość Frozen

Witam, Mam takie pytanko - mam świeżo upieczoną żonę(znamy się już ładnych kilka lat). Wszystko w naszym związku gra poza sexem. Jest on cudowny i spontaniczny i och ach, ale jest go jak dla mnie zdecydowanie za mało... Ja mam ochotę kochać się przynajmniej 3 razy w tygodniu - nie mowiac o tym ze chęć to mam 3 razy dziennie, ale powiedzmy że nie jestem potworem...;) Jej natomiast starcza raz na dwa tygodnie, czasem raz w miesiącu. Rozmawialiśmy juz o tym kilka razy i jakos nie widze wyjscia z tej sytuacji. Czasem korzystam z dobrodziejstwa prawej ręki, ponieważ zdrady sobie nie wyobrażam. Strasznie kocham żone i nie chcę aby kiedyś doszło do tego że będę musiał poszukać kochanki ;) Poradzcie kobiety co można tu zrobić? Aha - i mam 26 lat. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mysle ze..
musisz z nia pogadac jaka jest sytuacja , jakos dla mnie dziwne ze raz na miesiac jej starcza.. a nie myslisz ze kogos moze ma albo moze chodzi o stres albo cos takiego .. ze juz nie ma pozniej do niczego glowy.. , za duzo naraz na glowie .. u mnie za to jest odwrotnie ja chce czesto a moj mąz raz na tydzien i ja juz nie wytrzymuje , ale jakos zawsze da sie skusic takze sie nie załamuj ;) , a moze zaskocz czyms zone romantyczna kolacja itp. moze jak sie rozluzni ... wiesz.. :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frozen
Ona nie ma ochoty i juz... drażni ją jak próbuję delikatnie coś zainsynuować... Mówi że nie będzie się zmuszać bo nie o to tu chodzi... i ma racje bo ja nie miałbym przyjemności w wymuszonym sexie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy
a czy przed ślubem też tak miała? i czy powiedziała podczas tej rozmowy dlaczego nie chce tak często?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frozen
Wiem że nie mozna byc pewnym - ale Ona na pewno nikogo nie ma - tez bardzo mnie kocha.Sprawa tez nie dotyczy nawarstwienia stresu - bo go nie ma :D A kolacje są bardzo często, w domu, restauracji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lirene City Matt 207
a czy Twoja żona bierze pigułki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frozen
Przed ślubem tez :) W przeciągu kilku lat stopniowo jej chęć spadała - a moja wzrastała... taki paradoks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
plus dla ciebie za te rozmowy, ale jak się sprawa nie rozwiązała to może za mało tych rozmów, powiedz jej jak bardzo tobie brakuje nie sexu, a jej i jak czesto chcesz później reszta....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frozen
Odstawiła pigułki rok temu. Mówi że ją podniecam, ale kto tam wie... Orgazmów podobno tez nie udaje - moim zdaniem nie udaje. Zawsze najpierw ją doprowadzam , a potem sam dodaję gazu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma racje ale i
tak za czesto seks do celow prokreacyjnych a nie dla zabawy, a tak na serio to ona moze postrzega seks jak obowiazek i dlatego jest spieta, to musi byc przeciez spontaniczne a nie wymuszane, ale ty przeciez nie wymuszasz, chcesz jej tez zrobic dobrze, a ona tylko widzi jedno to ty chcesz zrobic sobie dobrze. jak nie ma ochoty na seks to po prostu ja popiesc porzadnie bez seksu, poprzytulaj a nie od razu po odmowie odwracasz sie plecami i idziesz spac, moze troche wiecej czulosci, ona nie moze przeciez postrzegac seksu jako stosunek plciowy bo, a wychodzi ze tak to postrzega, ona moze nie lubi seksu i tyle, pogadaj z nia normlanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frozen
Ona mówi że ma mniejsze potrzeby... I koniec tematu. Rozmawiamy ze sobą bardzo dużo. Wie że ją kocham itd. Może w tym jest sęk - że poczuła się zbyt pewnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma racje ale i
a ona cie kocha? jezli tak to zle sie zakochales i koniec kropka, musisz teraz tak zyc, a wczesniej nie gadalas z nia na te tematy? ja juz ze swoja przyszla zona rozmawialem chec ma co najmniej pare razy w tygodniu i ja tak samo mam, wogole to ona caly czas tak miala czy kiedys bylo lepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frozen
Przytulamy się, drapię ją po pleckach około półtorej godziny dziennie, masuję stopy... myślę że w tej dziedzinie jest dopieszczona;) Z resztą ona też mnie dużo przytula, bo razem jesteśmy z rodziny przytulasków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frozen
Kiedyś kochaliśmy się 5 razy w tygodniu i liczba ta stopniowo spadała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość analina
mam kolegę, który ma podobny problem: oboje młodzi, zdrowi, a mimo to kochaja sie raz na dwa tygodnie, bo jego dziewczyna ma taki temperament. on oczywiście chciałby częściej, onanizuje się co wieczór w łazience biedak.. są ze sobą kilka lat, mieszkaja razem, niedługo biorą slub, a on szuka kochanki!! dla mnie to nie do pomyślenia, zeby szukać kogoś do sexu, bo dziewczyna nie ma ochoty. podobno na początku też było ok, ale stopniowo z roku na rok ona traci ochotę. po ślubie pewnie w wigilię mu będzie dawać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma racje ale i
ja bym mial z tym klopot, ale nie bede mial bo wiem, ze to ona bedzie bardziej napalona na seks niz ja, po prostu mam ograniczone mozliwosci, to ona bedzie miala raczej ten problem :), ale mysle ze te pare razy w tygodniu podolam. a jesli o ciebie chodzi to nie ma rady chyba, moze po prostu przeczekaj i nie iniciuj seksu wogole ciekawe kiedy by ona wreszcie do ciebie powiedziala? dlaczego nie chcesz sie ze mna kochac tyle czekales a ty nic, niech ona sama wyjdzie z inicjatywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frozen
A czy zazdrość obudziłaby w niej jakieś chęci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frozen
już kiedyś tak ją przetrzymałem - no i zainicjowała - po 4 tygodniach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość analina
tak nie graj, to bez sensu. myślę, ze powinieneś pogodzic się z tym, ze twoja żona ma mniejszy temperament. to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myslę, że tak, ale to chyba też będzie taki przymus... ona widac tego nie lubi i koniec.. ale ja zaryzykowałabym jedno jeszcze - może jestes kiepski w te klocki, może ona oczekuje czegos więcej, może jej tak naparwde nie zaspokajasz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspolczuje ci biedaku
i upewanim sie ze moj facet ma ze mna dobrze. Zreszta ja z nim tez...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frozen
:) No co ja moge na to odpowiedzieć... :) Czyż nie wyszedłbym na idiotę gdybym powiedział że jestem pewnien że ją zaspokajam? nie wiem. Ona mówi mi że jest w pełni zaspokojona - kochamy się w wielu pozycjach, rózne tempa, czasem brutalnie, czasem delikatnie, pod prysznicem, w wanie, na stole w łóżku, na podłodze, w lesie... naprawde nie brakuje mi tu inwencji i starań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frozen
Tak myśle że może faktycznie tego nie lubi, bo podczas samego sexu tez jest strasznie pasywna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten topik
Frozen - nie doszukuj sie podwójnego dna w usprawiedliwieniach żony - jakbym czytała o sobie. My mamy po prostu mały temperament - tez kiedyś miałam niesamowitą ochotę, ale po 7 latach razem nikt i nic czasem mnie do seksu nie skusi. Kocham męża, pociąga mnie seks z nim jest udany, ale po prostu nie mam już takich częstych potrzeb - 2 razy w miesiacu mi wystarczy. Po prostu w powszednie dni jestem padnięta i myślę tylko o spaniu a nie o seksie. PS - mój mąż też mnie masuje po plecach, stopach - super sprawa :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma racje ale i
no tez wlasnie zapytaj sie czy jej seks z toba sie podoba, pisales tylko swoje odczucie ze ochy i achy tylko za malo, ale czy ja wogole o to pytales? jak ona zamyka temat to jej na to nie pozwol, w koncu to twoja zona a nie jakas laska z ktora sioe spotykasz, musisz to wiedziec, czy jest jej dobrze czy tylko maly temperament jest tu powodem. moze wez ja piesc caluj wszedzie jak tylko potrafisz, ale nie doprowadzaj do stsunku wydluzaj jak najbardziej a na koniec stwierdz ze na dzis koniec bo cos jednak czujesz ze dzis miales tylko ochote na pieszczoty, ale na nic wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frozen
Ale tak poza to dzięki wszystkim za odpowiedzi - trochę mi lepiej :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×