Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ange17

mój ojciec odezwał się po 10 latach

Polecane posty

co zrobić? co wy zrobilbyscie ? Mój ojciec zostawił nas, moja mama mnie i mojego brata wychowała, dała nam wszystko co najlepsze. ojciec nieinteresował się nami. A teraz gdy jest schorowany zabiega o mnie, prosi o spotkanie bo chciałby poznac wnuka. co zrobilibyście na moim miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bnbh
Byłoby mi naprawde ciężko ale na JEDNO spotkanie poszłabym.Dlaczego?? Zebym ja miała czyste sumienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mu wybaczyłam ,ale nie wiem czy jestem wstanie opiekować sie nim na starość. Boję się że on będzie tego oczekiwał ode mnie. Dzisiaj jest dla mnie obcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co, nas ojciec zostawił jak miałm 3 lata, i to ja szukałam kontaktu jak dorosłam, chciałam go pozanć, zapytać dlaczego? dlaczego sie nie odzywał.. prawie 4 lata temu poznałam mojego brata który obecnie ma 22 lata.. i dowiedział się ze ma siostry jak miał 16 lat.. heh porażka... teraz nie mozemy bez siebie zyć :) ale wracajac do sprawy ojca, nadal nie mam odpowiedzi, jak sie zapytałąm dlaczego nie zadzwonił na urodziny, powiedział a tyt eż nie dzwoniłaś, jak 3letnie dziecko ma dzwnoić?? widuje go raz na rok jak brat przyjeżdża i odważyłąm sie zaprosić na ślub aby mu pokazac co stracił, oczywiście na ślubie przy mnie był mój chcrzesty tato nie ojciec.. zastanów sie czy to dobre aby odnowic kontakt, mozesz isę najeść wielu goryczy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem warto
wybaczyc... wiem cos o tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bnbh
Nie wiem czy zdecydowałabym sie na opiekę.Chyba nie.Może załatwiłabym mu jakieś schronienie,opiekę .Tak żeby nie był sam,ale sama nie opiekowałabym sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak na prawde nie mam sumienia go odepchnąć, kiedyś był dobrze zbudowany, cwany, władczy, a dziś budzi litośćjest schorowany, siwy, chudziutki. wybaczyłam z głebi serca ale nie mogłabym przyjąć go i opiekowac się nim. na szczęście ma swoje mieszkanie. dlaczego niektórzy rodzice zawsze doznają skruchy na starość, o dzieci trzeba dbać i szanować całe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo potzrebują wtedy pomocy, tylko nie pamietają ze te dzieci też kiedyś potrzebowały a ich nie było :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj ojciec
odezwal sie do mnie po 20 latach. Nigdy wczesniej tak naprawde go nie znalam, mialam tylko jakies mgliste wspomnienia z wczesnego dziecinstwa. Z mojej strony bylo duzo zalu i buntu, dlugo nie moglam sie do niego przekonac. Ale musze przyznac ze byl cierpliwy i naprawde sie staral. Obecnie- po prawie dziesieciu latach- mamy bardzo dobry kontakt. Zrozumialam go i mu przebaczylam chociaz nie moge powiedziec ze zapomne. Ange 17- mysle ze powinnas mu dac szanse.Ja swojemu dalam i nie zaluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wybaczaj i nie opiekuj się
nie masz żadnych zobowiązań wobec niego, jeszcze ci zdąży popsuć zycie, jak go przyjmiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×