Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Agatje

3 lata bezskutecznych starań o maleństwo, kto ze mną?

Polecane posty

Cześć dziewczyny, Pluszko tu też ci pogratuluję!!! Yola głowa do góry. Wiesz, ze doły przychodzą i odchodzą. Mężczyxni też je mają, może nie tak często jak my, ale chyba bardziej intensywnie. Powoli wszystko się ułoży. Anetko, nie masz 100% pewności, że się nie udało więc bierz luteinę tak jak pani doktor kazała. Na test to chyba było za wcześnie. Myśl pozytywnie. Wiem, że mi łatwo mówić, bo nie czekam niecierpliwie na @ już trzeci miesiąc. Z jednej strony jest prosciej, ale z drugiej ten czas bardziej dobija. My skończylismy terapię antybiotykową. Za dwa tygodnie badania kontrolne i zobaczymy co dalej. Na razie nie nastawiam sie na zaden sukces w tym roku, ale za to nastawiam się na narty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć wszystkim Aneta30- lepiej z testem poczekac do dnia spodziewanej @, nie denerwuj się bedzie dobrze, cały czas trzymam za ciebie:), jak bierzesz luteinę pod język czy dopochwowo? Ja wolę Duphaston, chociaż jest droższy. Jak tam po wyjeździe weekendowym? Agatje- mój mąż miał chwile słabości, ale jak mu powiedziałam ze on jest sensem mojego zycia to zmienił nastawienie i chce razem ze mna walczyc jednak o ciążę, pomimo ze tyle problemów w rodzinie, po prostu uświadomiłam mu ze nicnierobieniem mozemy tylko stracic a nie zyskać, a wiec walczymy dalej smuuutaska ---dzieki za wsparcie, ja coprawda w tym roku tez na wiele nie liczę, ale w styczniu jade na tydzien do Zakopanego, juz mamy zarezerwowaną kwaterę i kupione bilety na Puchar Świata, i tym żyję, a dzisiaj na 16.15 jedziemy do Provity, tzn. ja własciwie tylko będę towarzyszyc mężowi Miłego dnia wszystkim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lea - tak, też mam 30 lat i wiem , że nie jest lekko. Yola13 - nie mogę robić testu po , czy w trakcie @, bo leki zażywam od 2-3 dc i muszę mieć pewność , że nie jestem w ciąży. Może było za wcześnie jeśli chodzi o testowanie w 21dc , ale to było już 8 dni po pęknięciu pęcherzyka - myślałam, że wyjdzie. Zrobię betę w środę może. Chyba mi się nie udało, tak czuję. A weekend był super! Świetna pogoda, z dala od obowiązków, problemów. W końcu mieliśmy więcej czasu dla siebie. Niestety trwał za krótko, jak to bywa z tymi weekendami. Fakt, za chwilę święta, Mikołaj, znowu trzeba pomyśleć o prezentach.Nie lubię chodzić na zakupy. Ja zawsze pytam co kto chce i tak jest też w drugą stronę. Tylko nie ma niespodzianki, ale nie można mieć wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Jak się czujecie we wtorkowy poranek? Ja padam na nos. Nie wiem dlaczego , ale listopad jest dla mnie zawsze koszmarny. Chodzę stale zmęczona. Brr. Yola - dobrze, że twój mąż się nieco pozbierał. Tak trzymać :) Lea , bez paniki . Ja mam 33 lata i staram się nie myśleć, że mój zegar tyka coraz głośniej. Akurat na to nie można nic poradzić, więc po co się dodatkowo męczyć. Aneta - w końcu Ci się uda. Na pewno. Lecę do pracy. Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anetko trzymam kciuki! ja mam termin @ jutro, ale wszystko na to wskazuje ze ta malpa nadejdzie.... mam dzis wariacki dzien, wiec lece zalatwiac sprawy...odezwe sie pozniej paaaa\'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, poranek wtorkowy straszny, nic nie widać taka mgła. I okropnie zimno. Nic mi sie nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kupiłam dzisiaj drugi test. To silniejsze ode mnie. Nie jestem zadowolona, bo nie zauważyłam, że kupiłam strumieniowy Pogoda dramatyczna, mgła, zimno. ciemno. Nie chce się z łóżka wstawać. Stertę prasowania mam i nie chce mi się, za to chętnie poleżałabym sobie w wannie pełnej piany. Smutasko, co u Ciebie? Kiedy zaczynasz starania? Bega- robiłaś już test? Jak się czujesz? Yola13 - jak wyszły badania? Masz już wyniki? Jak się czuje Twoja teściowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anetko kochana...ja kretynka zrobilam test w piatek czyli na 6 dni przed terminem @ wynik byl oczywisty...taki jak zawsze czyli I kreska....nie ludze sie juz... czekam z pokora jutra...chociaz przykro mi i smutno....cycki bola, brzuch natomiast malo...no i juz...a Ty??? jak u Ciebie? jejku moze chociaz Tobie sie uda????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bega - ja dopiero mam termin @ na piątek, ew. sobotę. Też zrobiłam test w piątek w ubiegłym tygodniu - 1 krecha. Też już raczej nie mam nadziei, ale jednak jest malutka szansa. Mnie też zaczęły boleć sutki, od tygodnia mam zaparcia i ogromniasty brzuch, jak balon. Mogłabym zrobić betę, ale jakoś nie po drodze mi przychodnie. Kupiłam drugi test i boję się go robić, więc pewnie poczekam z nim jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie pre-test!!! anetko...ja juz jestem znow zrezygnowana...kuz wolalabym dostac szybko ten okres, bo szybciej mialabym kolejna sznse... czekam jutra jak na szpilkach, jakby nie wiem co sie mialo wydarzyc...a ja czeklam na ten parszywy @....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bega - wiem, to czekanie dobija każdą z nas, ale zawsze jest szansa, że się uda. Czytałam na innych forum, że dziewczyny robiły test w dniu spodziewanej @ i był negatywny a okresu nie dostały - okazało się, że za mało było hcg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teoretycznie tak...wiem, ze sznsa jest ale ja tak sie boje...to ze jutro okresu nie dostane, to wcale jeszcze o niczym nie bedzie swiadczylo......u mnie jest rozbieznosc 25-28 dc, jutro bedzie moj 26dc...bo zazwyczaj tak dostaje okres, ale...do 28 musze czekac...dopiero jak minie 28dc moge miec nadzieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie martw się, najwyżej postaramy się w kolejnych cyklach! Mój mąż niezbyt chętnie jeździ do kliniki ze mną w tym celu, szkoda, że nie możemy w sposób naturalny. Zadziwiające dla mnie jest to, że jajeczko ma na tacy plemniczki a i tak się nie udaje. Gdzie jest reszta dziewczyn? Ja zmykam. Prasowanie czeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZeśc dziewczynki, u mni dalej zimno, szro, mgliscie i ponuro. Nic sie nie chce. Aneta, ja jeszcze 2 tygodnie na wstrzymani, a potem zobaczymy jak badania i co gina zadecyduje. Mam tylko nadzieję, że jaj decyzja będzie słuszna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny... anetko! dostalam wlasnie okres! kolejny czar prysl, kolejny miesiac do dupy...., ale nadzieja kolejana jesty, zaczal sie kolejny cykl ....a wiec i kolejna szansa...cholera!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla czekających
Może Wam się przyda - wczoraj usłyszałam o Fundacji Mater Care. Poszukajcie w internecie (to chyba www.matercare.org), podobno pomogli już wielu ludziom. I powodzenia dla Was wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Bega lepiej jest dostać okres w terminie niż po bez efektu. To dopiero jest dołujące. Może teraz jak sobie odpuścisz i zajmiesz się na całego przygotowaniami świątecznymi, to kto wie ???? Aneta trzymam nadal mocno kciuki! Dopóki nie ma okresu nic nie wiadomo. Ja dzisiaj nie miałam dzieci więc zajęłam się sobą i minimalnie domem. Super relaks. Zaraz wybieramy się na obiad i do kina, więc nawet gotowanie mi odpada. Prawdziwe wakacje :) U nas powoli się ochładza, więc pewnie nadejdzie zima. Tutejsza co prawda jest naczęściej bez śniegu, sporo deszczu, ale zdarzają się i okresy z ponad 10stopniowymi mrozami (na Belgię to prawdziwa Syberia!), wtedy jest prześlicznie. Zmykam się przygotować do wyjścia. Miłego wieczoru!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Zrobiłam rano test strumieniowy, 26 dc. Wiecie, że ciężko wytrzymać. Po chwili wyszła mi druga blada krecha. Wkurzyłam się , że nadal nic konkretnego i oczywistego nie widać i poszłam zrobić bete po południu. Wynik niestety dopiero w piątek. W piątek lub sobotę powinnam dostać @. Dalej czekam. Bega przykro mi, że się nie udało, ale Agatje ma rację, lepiej teraz niż czekać i dostać po czasie. Miałam tak i było ogromne rozczarowanie! Może na Gwiazdkę Ci się uda?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry. Aneta - nadal bardzo mocno trzymam kciuki!!! Bega , nastrój ci sie trochę poprawił ? Jutro już grudzień. Niezmiernie się cieszę, a jak rozwiażę zagadki prezentów będę szczęśliwa. Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anetko...jejku..to pewnie sie udalo!!!! super!!! czekam na wiesci o becie!!!! agatje....humorek duzo lepszy...czas leczy rany...ale mimo wszystko przykro jak zwykle...ale znow kolejna nadzieja jest we mnie...tym razem nadzieja gwiazdkowa!!! taki prezent pod choinke...to bylby prawdziwy cud...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie udało się. Zadzwoniłam do laboratorium \"wynik ujemny; O,212\". Czekam na okres. Druga nie udana inseminacja, tylko nie mogę zrozumieć dlaczego?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny, nie odzywałam sie pare dni, niestety ale wczoraj spotkała nas wielka tragedia:(, moja tesciowa zmarła w szpitalu w Rybniku, atmosfera jest ciężka, musimy byc silni, bo w sobote mamy pogrzeb, szkoda gadać, wyników poniedziałkowych badań mojego męża jeszcze nie mamy, dzisiaj miał dzwonić ale zapomniał, nie mamy teraz głowy do tego, na wizyte ide do kliniki dopiero za tydzień w piatek i dopiero wtedy sie dowiem wszystkiego tzn. wyników cytologii i wyników mojego męża, Aneta30 nie przejmuj się, kiedys słońce dla ciebie zaswieci, podejrzewam ze my z mężem tez bedziemy podchodzic do inseminacji, ale jak 2 razy sie nie uda to bedziemy podchodzili do In Vitro(moim marzeniem jest ciąża mnoga), żal mi juz teraz ze moje przyszłe dziecko lub dzieci będą miały tylko 1 babcię i 1 dziadka:(, ciężko mi jak cholera, ale musimy z tym zyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yola trzymajcie się. Wiem, ze jest trudno, ale niestety taka jest kolej rzeczy i niestety my nie mamy na to wpływu. Musisz być bardzo silna, żeby móc tę siłę przekazać męzowi. On na pewno teraz bardzo cię potrzebuje. Aneta , bardzo mi przykro. Wydawałoby się,że ominięcie przeszkody załatwi sprawę. Ale nie wiadomo z jakich powodów dzieje się inaczej. Czytałam, że dopiero któraś z kolei inseminacja może zakończyć się powodzeniem. Najlepiej byłoby przespać cały ten okres i obudzić sę jak już będzie ta właściwa chwila. Jest taki topik na Ginekologia.... \"Pomocy chcę mieć dzicko\". Podczytuje go czasem. Założycielka topiku czwartą inseminację miała udaną. Ale najbardziej niesamowite jest tam to, że ta dziewczyna miała w sobie tyle pogody ducha i cierpliwości. Aneta wierzę, że ci się uda. Że nam wszystkim się uda. Trzymaj się dziewczyno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glitzy-capetown
Hey Dziewczyny, Bardzo smutno mi czytac te wypowiedzi bo do niedawna bylam z Wami. Choc ja nie staralam sie szczegoolnie, poprostu nie moglam zajsc w ciaze, przez ok6 lat. Bez stosowania srodkoow anty, nic, poprostu. Nie robilam zadnych badan, chyba bylam przerazona ze moge byc bezplodna. Choc ostatnio myslalm o tym. I stalo sie, zaszlam w ciaze. Tak poprostu. Jest to calkowicie niezaplanowane bo wkoncu mialam w sobie naturalna antykoncepcje, jeszcze przyzwyczajam sie do tego, ale stalo sie. Prosze nie traccie wiary, nie myslcie nad tym dzien i noc, bo to nie pomaga. A cuda sie najwidoczniej zdarzaja. Zycze wam wszystkim powodzenia, trzymam kciuki zeby bocian przylecial, bo kazda z Was bedzie napewno wspaniala Mama! Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Yola - serdeczne wyrazy współczucia. Aneta - przykro mi, kiedyś w końcu się uda. Dziewczyny, jestem z Wami, trzymajcie się ciepło i nie poddawajcie zwątpieniu. Przecież to prawie święta, a wtedy cuda się zdarzają. Musimy mocno w to wierzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, jak widze oprócz mnie nikt wiecej nie podnosi tego topiku, właśnie jestem na L4 i nie wiem czy pójde w piatek do lekarza, Agatje, Aneta30, Smuuutaska, Bega- co u was słychać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Ja żyję powoli zbliżającymi się świętami z rodzinką i narodzinami drugiego maluszka mojego brata ( ma się pojawić na sam koniec roku! ). Wczoraj po prawie bezsennej nocy udało mi się rozwiązać problem z prezentami dla rodzinki. Taką mam przynajmnej nadzieję. Od wczoraj bolą mnie piersi. Okropność. Dobrze, że dostanę okres przed wyjazdem. Może jak się fajnie odprężymy u rodziny to coś z tego wyjdzie. Nawet zupełnie nie myślę o czekjącej mnie wizycie u specjalisty. Przynajmniej na razie :) Pogoda jest u nas okropna. Ciepło, wichura i będzie padać. Zazdroszczę maluszkom, że mogą sobie spać ile chcą. Co słychać? Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×