Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaanh

Czy zrobiły sie Waz zylaki po ciązy ? Jak uniknąc oszpecenia nóg?

Polecane posty

Gość zaanh

Witam Jestem drugi raz w ciazy. Po pierwszej pozostały mi niezbyt miłe pamiątki na nogach - jeden zylak i mnostwo popekanych naczynek.Skora tez zrobiła sie jakby jasniejsza i widac nawet pełno niebieskich zdrowych zył-nie wyglada to w zaden sposób ładnie. Wiadomo ze najwazniejsze jest urodzenia zdrowego dziecka jednak chciałabym w miare mozliwosci unikanąc pojawienia sie nowych w obecnej ciazy.Zylaki to nie tylko brzydko wygladajace slady -nieleczone moge w przyszłosci zmienic sie w powazną chorobę . Wiem ze 2 trymest sprzyja pojawianiu sie zylaków- rosnace ciśnienie w układzie zylnym oraz zwiekszona ilosc krwi sprzyjaja pekaniu naczyń krwionosnych a co za tym idzie powstaje grozba zylaków. Czy można jakoc sobie pomóc?- nie wiem masci , kremy, natryski...moze ktos miał podobne doswiadczenia i chciałby podzielic swoja opinią? Mam 26 lat , i pomimo ze zdrowie moich dzieci stawiam na pierwszym planie nie chciałabym zostac oszpecona juz w tak młodym wieku przez paskudne zylaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaskier
no ja tyz by sie czegos chetnie dowiedziala ale tu tylko o pierdolach poczytac mozna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właaaaśnie :O Moja druga ciąża przebiega \"książkowo\" między innymi własnie za sprawą żylaków, jakie mi sie pojawiły :O W pierwszej były to tylko porozszerzane naczyńka, a teraz na prawej nodze, od pachwiny aż po łydkę - paskudny żylak, otoczony sinofioletową siateczką popękanych zyłek :( Niestety - jestem obciążona dziedzicznie ze wszystkich stron, więc nie łudziłam się, że mnie to ominie, ale (naiwnośc ludzka jednak jest bezgraniczna) nie robiłam nic, aby temu zapobiec :( Teraz co do sposobów: Konieczne są rajstopy z co najmniej 2 klasą ucisku - można kupić w wyspecjalizowanych sklepach z zaopatrzeniem medycznym nawet takie dla ciężarnych, z wycięciem na brzuch. Dobrze, że nosimy te ciąże zimą, bo nie wyobrażam sobie noszenia rajstop w lipcu tego roku :O Druga sprawa - farmakoterapia. Jest jeden lek, nazywa się Detralex. KOszmarnie, jak dla mnie drogi (60 zł/mies) Zdania angiologów są podzielone, co do skuteczności. Duże badania kliniczne nie wykazały poprawy stanu żylaków, jednakże wilu pacjentów zgłaszało poprawę samopoczucia - zmniejszenie bólu, co też jest wazne. Detralex należy do grupy leków, których działanie na płód nie zostało przebadane, więc piszą, że w ciązy można go stosować gdy korzyści dla matki przewyższają potencjalne ryzyko dla płodu. Inne - te ziołowe leki, wyciągi z kasztanowca - ich działanie jest niestety na poziomie działania placebo. Zła wiadomośc jest taka, że nawet bardzo zapobiegając, możemy w niewielkim stopniu wpłynąć na powstawanie żylaków :( A dobra - zawsze można to potem zoperować :) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak myslisz
ja niestety tez mam taka pamiatke po ciąży lekarz mi zapisał tylko maści na które i tak byłam uczulona a operacja nie chca mnie zoperować bo nie ma zagrozenia zakrzepicy a na prywatny zabieg mnie nie stać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blankol
Trzeba stosować zimne , chłodne natryski zawsze od stóp w gorę , trzymać nogi wyżej (jaksię da) no ipończochy uciskowe koniecznie. I tyle reszta nie zależy już od nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×