Niech mnie ktoś uspokoi...!!!

Strasznie panikuję -wiem, chciałabym, żeby mnie ktoś uspokoił... Już 30 dzień cyklu, bolą mnie piersi, a miesiączki ani widu, ani słychu, mam temperaturę 37 stopni, ale przy owulacji zwiększa się temp. i pozostaje do krwiawienia miesiączkowego, już się trochę naczytałam, boję się jednak, że to ciąża.. Zabawiałam się chłopcem na krześle, kiedy miał wytrysk nawet nie byłam blisko, więc wtedy na pewno nie doszło do zapłodnienia, ale wiem, że sperma znalazła się na owym krześle, czy na rugi dzień, bo usiadłam tam bez majtek plemniki mogły jeszcze zyć ? dodam, że śluz z pochwy miał styczność z krzesłem...

no na bank pewnie przeszly krzeslem i bedziesz miec krzeslowe dzieci

tak, z oparciem zamiast pleców i czterema drewninymi nóżkami. Glupie to, ale ja sie denerwuje, ile plemniki moga zyc poza organizmem? I niepokoi mnie ta temp. ... dlaczego ciągle utrzymuje się 37 stopni ?

to prowokacja prawda??

dziewczyny, nie śmiejcie się, a jeśli tam był plemnik z zamiłowaniem do sportów ekstremalnych i surviwalu, samotny zdobywca, przygotowany by przetrwać noc na krześle bez wsparcia, przygotowany do ostatniego podejścia: skoku do pochwy od razu, przez ubranie lub do przeniesienia się tam dzięki szmocy... Ola, schizy ci się wkręcają

Ola ! Jak mozesz tak głupie pytania zadawać ? Nie chodziłas do szkoły na lekcje biologii - nie wiesz w jaki sposób dochodzi do zapłodnienia?Zeby plemnieki przeżyły to musza miec do tego stworzone warunki- a na pewno krzesło nie jest jednym z nich. A opznienie okresu moze byc spowodowane np. stresem , braniem leków itp. Najlepiej idz do ginekologa jak masz wątpliwosci co do tego krzesła!!!!