Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość _czarodziejka_

Jak delikatnie odmówić, odłożyć datę ślubu??

Polecane posty

Gość _czarodziejka_

Jesteśmy kilka lat razem, zaręczeni. Ostatnio zaproponował mi datę ślubu. chce w przyszłym roku a ja jeszcze nie chcę wychodzić za mąż. Zapytał zdziwiony czy nie jestem pewna, wiem, że zrobiłam mu przykrość nie chcę żeby mnie źle zrozumiał. W sumie ja też bym pomyślała, że nie chce ze mną być gdybym była na jego miejscu.. więc rozumiem. Pomóżcieee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmfff
mówisz mu, że zanim się pobierzecie chcesz np. uzbierać na własne mieszkanie, jeśli już je macie to uzbierać na meble, znaleść lepszą pracę itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PRZEGRALAS_ZYCIE
ja bym cie rzucil, naiwny ten koles

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _czarodziejka_
Frappuchino - chyba źle mnie zrozumiałaś - to ja nie jestem pewna nie on, dlaczego zaraz ma mnie rzucić??! Słuchaj ja mam 23 lata on jest starszy więc nie śpieszy mi się bo wszystko sie jeszcze morze zdarzyć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to po co
mu gitarę zawracasz, może on chce mieć w końcu rodzinę, powiedz mu że masz wątpliwośi to może się zacznie rozglądać za jakąś bardziej zdecydowaną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PRZEGRALAS_ZYCIE
może ma małego i chcesz większego? apetyt rosnie w miare jedzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _czarodziejka_
Poprostu sie boję, że nie będzie sie układało, że miłość sieskończy, boje się, że on albo ja zakocham się w kimś innym kiedyś :( wiem, że to głupie co pisze ale tak czuję..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to po co
wogóle zaczynałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _czarodziejka_
Kocham go i chcę z nim byćale nie jestem gotowa na ślub a wy od razu to po co z nim jesteś, nie zawracaj mu gitary itp. itd. TO PO CO - A ty po co się z kimś wiążesz - po to żeby od razu do ołtarza lecieć??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takie obawy sa naturalne no bo w koncu skad masz wiedziec ze to facet na cale zycie? z drugiej jednak strony skoro sie zareczylas to musialas chyba brac pod uwage to ze zareczyny prowadza do slubu. skoro wtedy poprosil cie o reke i ty sie zgodzilas to ma prawo oczekiwac ze te obietnice spelnisz. skoro jednak nie jestes jednak zdecydowana to mysle ze mozesz mu na spokojnie wytlumaczyc ze jeszcze nie doroslac do malzenstwa i nie chcesz robic tego kroku tylko pod presja uszczesliwienia go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to po co
taka jest zazwyczaj jest kolej rzeczy. a kiedy Twoim zdaniem nadejdie odpowiednia pora? zawsze może być za wcześnie. to nie jest tłumaczenie. lepiej dokładniej wejrzyj w siebie i zdaj sobie pytanie o co ci tak nprawdę chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PRZEGRALAS_ZYCIE
nie trzeba było przyjąć oświadczyn, głupia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _czarodziejka_
Ja wiem, że jest taka kolej rzeczy. Chcę z nim być nie wyobrażam sobie życia bez niego. POPROSTU SIĘ BOJĘ i nie wiem czy te obawy wynikają z tego, że jest to normalne czy może to nie ten facet. Szczegolnie jak patrzę na moją koleżankę - zakochana po uszy w każdej chwili mogłaby wyjść za swojego narzeczonego, tylko ja taka dziwna (??)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmfff
to wtedy facet mógłby sobie pomyśleć, że jej nie zależy, nie kocha go (bo o tym świadczy odrzucenie oświadczyn) i ją rzucić. a ona go kocha, chce z nim być, ale jeszcze nie chce decydować się na małżeństwo. to zbrodnia? może wy pobieracie się po miesiącu znajomości z pierwszym lepszym partnerem - jeśli tak to gratuluję dojrzałości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _czarodziejka_
hhmmmmmmmmff - dokładnie o to mi chodzi, rozumisz mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to po co
do hmmmmmmf po jakim miesiącu? czytaj uwżnie napisała,że są razem kilka lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starszawy
czarodziejko-----> opowiem o sobie. Ozeniłem sie pod przymusem moralnym, zaręczyny - też naciskali nasi rodzice - bo jak tak chodzicie ze soba (w domyśle bzykacie sie) i co? bez zobowiązań? Musiscie sie zaręczyć! A potem juz poleciało...zaręczeni a bez daty ślubu? I ten terror trwał. Az sie złamałem i ...ślub. Do dzis żałuje! Są dzieci, jest dorobek zycia...a życie w małżeństwie zimne. Żona wie, że ja nie opuszczę, i tak mnie maltretuje i siebie tez! A wiec odwołaj zaręczyny. powiedz to wprost bez zadnych ceregieli swemu chłopakowi. Jeżeli jest dojrzały emocjonalnie to to zrozumie. Jak odejdzie to znak, ze zależało mu tylko aby Cie usidlić. Tyle pięknych lat przed Toba...na pewno jeszcze bedziesz szczęsliwa jak nie z obecnym to z innym Nie ulegaj presji innych!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _czarodziejka_
Starszawy - przykro mi, że tak ułożyło ci sie życie. Ja sie tego właśnie boję :( Kochamy się chcemy ze sobą być ale co będzie za 5, 10 lat ...? Ja nie chcę potem żyć tak jak ty Starszawy, przepraszam, że tak prosto z mostu ale chyba każdy chce wieść cdowne życie z ukochaną osobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmfff
widać syty nie zrozumie głodnego. czarodziejko, sama jestem w podobnej sytuacji. po zaręczynach, data ślubu jest. narzeczonemu zależy na ślubie (bo się kochamy), rodzicom też (bo co to za bzykanie bez ślubu) mi niekoniecznie się spieszy. wolałabym razem pomieszkać, przeżyć pare lat żeby być na 100% pewną. teraz do ślubu coraz bliżej a ja mam coraz większe wątpliwości, głównie wynikające z presji czasu. gdybyśmy żyli razem bez ślubu takie wątpliwości wyjaśniłyby się same i albo bylibyśmy razem albo byśmy się rozstali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neowowa dama
wspolczuje mu takiej narzeczonej, jestes zla kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _czarodziejka_
hmmmmmmmmmff a dlaczego nie próbowałaś "przystopować" z określeniem daty?? Bałaś się że nie zrozumi i że sie wszystko popsuje? Bo ja chyba tak mam.. Ile jeszcze czasu do ślubu? Będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _czarodziejka_
Jestem złą kobietą bo nie jestem gotowa na ślub?? Nie no chyba rozmawiamy tu z niedojrzałymi osobami.. zresztą ie będę komentować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmfff
na początku byłam zakochana i zaślepiona ;) wydawało mi się, że to mój ideał mężczyzny. teraz mam pewne wątpliwości, lepiej się poznaliśmy, chciałabym zamieszkać z nim i sprawdzić go w życiu codziennym, ale przed ślubem nie mamy takiej możliwosci. może jestem i zła, ale lepiej wyjaśnić pewne sprawy przed ślubem niż później mielibyśmy się razem męczyć, męczyć nasze ewentualne dzieci. do ślubu zostało kilka miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starszawy
powiem wprost to Ty jesteś niedojrzała do utworzenia rodziny. Przykro mi, ze tak wprost pisze, ale to prawda. Dzieciuch jestes! Dla Ciebie chodzenie z chlopakiem to zabawa i nagle widzisz perspektywę....i sama nie wiesz co chcesz... Dzieci tak mają!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nerwowa damcia-ta prawdziwa
jak przyjmujesz oswiadczyny to zgadasz sie na slub starym zwyczajem jest na to rok od momentu zareczyn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starszawy
powyższy komentarz do _czarodziejki_

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba bym jednak nie
wychodzila za maz na sile:(, to moze byc tylko coraz gorzej:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmfff
jakaś niedzisiejsza jesteś. wiele par zaręcza się, a ślub jest po kilku latach. rok to granica umowna. jeśli kobieta jest w ciąży to nawet tego roku nie będzie :p możliwe, że jestem niedojrzała, skoro przy wyborze faceta kieruję się nie tylko zauroczeniem ale i innymi kwestiami. może nie chcę trafić do dojrzałych kobiet w dziale rozwódki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×