Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zdradzana28

Zdrada w Internecie

Polecane posty

to był koszmar.. ja też miałam najczarniejsze myśli, bałam się że będąc w szoku zrobie sobie coś... miałam poczucie takiej ogromnej krzywdy...bo przecież jak ktoś kogoś kocha, to nie robi takich rzeczy.. teraz już się trochę uspokoiłam...próbuję dojść do siebie, nie myśleći jakos żyć ale to jest koszmarnie trudne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe tekst o tym
ze jest kbieta zazdrosna to chyba truizm. Chyba nie rozumieja o co chodszi. do facetow--> TU NIE CHODZI O ZAZDROSC! TU CHODZI O TO,ZE BOLI KOBIETE TO,ZE JE OSZUKUJECIE.! bpo robicie to! zukacie jakiejs ekstra rozrywki, co jest dowodem ,ze kobieta wasza wam jej nie daje, TO BOLI! BOLI to,ze oklamujecie, ukrywacie cos! to,ze sami siebie oszukujecie, bo wmawiacie nam , ze "tylko my" a prawda jest inna. TO BOLI I NIE MA NIC WSPOLNEGO Z ZAZDROSCIA !!! boi ja wolalabym wiedziec,zwe nie pociagam faceta na tyle,by intersowal sie tylko mna, niz byc oszukiwana!!! wtedy bym odeszla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie tak! też mu to powiedziałam, \"jak mnie nie kochasz, nie chcesz to oejdź, albo daj mi odejść i daj mi żyć!\" wolałabym chyba zacząc od zera, od nowa ale bez kłamstw ,oszustw ... On nie mógł mi wmówić, że ja przesadzam bo dowody rzuciłam mu w twarz.... czarno na białym...nie było się jak wyprzec...potem kazałam pokazać sobie wszystkie jego prywatne rozmowy... płakałam, czytałam, a on patrzył bezradnie jak dziecko które coś zbroi... nie umiałabym żyć nie znając do końca całej prawdy choć to co do niej piasał było jak noże w sam środek... czułam wręcz fizyczny ból...BÓL jak diabli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona zona77
Musisz wzia sie w garsc, boli Cie to ale nie wolno Ci sie poddac, pamietaj o tym.Nie bede pisac co mnie spotkalo, bo niewiele moja sytuacja rozni sie od Anity i innych wypowiedzi.Niewazne , bo nie wiem kto to czyta ...wole unikac szczegolow. Musisz to przetrwac , nie tylko maz jest winien , ty po czesci tez jak piszesz.Obserwuj go , staraj sie jumu zaufac , oby zle sie nie skonczylo. Ja wybaczylam , jestesmy razem.Nie jest latwo choc wydwalo mi sie ze zapomnialam o tym, czasem jednak wracaja uporyczywe mysli i drecza jak zly sen.Terez jest dobrze miedzy nami, jestesmy szczesliwi razem, bo ...maz zrozumial ze to nie byla kobieta dla niego , ze najwazniejsza jest rodzina , ze o maly wlos nas stracil , dostal szanse i nie zamierza jej zaprzepascic tak mowi.A ja staram sie mu wierzyc choc nie zawsze tak do konca wierze! Tak to juz jest, trzeba miec silny charakter, wole i poprostu WYTRWAJ , dasz rade , zobaczysz.Nie odsuwaj meza, rozmawiaj z nim , a wszystko powinno sie udac , pozdrawiam. T.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobraaa radaaa
Taki młody związek i takie rzeczy! Będzie coraz gorzej. Im wcześniej się rozwiedziesz, tym więcej zaoszczędzisz sobie bólu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piszcie.. są dla mnie ważne wszystkie wasze wskazówki... próbuje wyciągać wnioski i czegoś się nauczyć... dzielcie się tym...może razem będzie nam łatwiej przez to przejsc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmm
no niestety to nie pasuje do laptopa :) ja tylko wkleilam link prawidlowo ,a temat tak podczytuje z ukrycia :) moze to jest dobre ,ale ja chyba bym nie chciala znac wszystkich szczegolow ...czasami lepiej nie wiedziec wszystkiego ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, w sytuacji gdy chodzi o twoje małżeństwo to musisz wiedzieć, na czym stoisz.. czy jeszcze jest co ratować i jak daleko to zaszło... zawsze myślałam, że lepiej nie wiedzieć, ale jak już coś znajdziesz to szukasz dalej...albo prosisz by łaskawie pokazał ci jak spędza wolny czas-albo się wyprowadzisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmm
wiem jak to jest ...bardzo dobrze wiem ...co wiecej wiem jak to wyglada jak jestes i ta zdradzana i ta zdradzajaca ...zycze Ci duzo sily i zeby wszystko sie ulozylo tak jak powinno 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmm
nie ,jestesmy razem ,ale tylko ze wzgledu na dzieci . Razem a jednak osobno ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
długo jesteście po ślubie?? duże macie dzieci?? jesteś z kims poza nim??jeśli nie chcesz pisać-ok,zrozumiem, nie każdy lubi na forum o sobie pisać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loloAA
poznałam faceta w necie,długie rozmowy,pierdoły umówiłam się,zauroczenie jakieś,ale mąz był na tyle czujny pokumał.....teraz sprawdzanie telefonów,gg...juz mi nie wierzy przechlapane...cięzko jest tak życ...mie polecam:o głupota(moja) nie ma granic zdradzana--trzymaj sie cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może ja się wypowiem
Ja też byłam po tej "drugiej" stronie, ponieważ czułam się bardzo samotna. Czy było warto? Sama nie wiem. Jak się w małżeństwie z dużym stażem wszystko wali, to wydaje się, że jest już wszystko jedno. Teraz musze się odkochać, a jest to bardzo trudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkoda, że tkoś nie może dać mi sposobu na ból, strach i ciągłą paranoję... Czasem mi się wydaję, że sama się nakręcam, że niepotrzebnie szperam...szukam... chciałabym móc o tym nie myśleć, żyć normalnie... ale chyba jeszcze nie potrafię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To czy on będzie spełniał obietnicę to jeszcze nic.Zadaj sobie pytanie:czy jesteś w stanie zaufać i uwierzyć?Czy możesz to puścić w niepamięć i zacząć od nowa?To jest bardzo ważne,bo jeśli będzie Cię to gryzło i będziesz ciągle węszyć to nie ma sensu.Jeśli ciągle będziesz mu przypominać o tym,wiesz\"ciągły wyrzut sumienia\"to daj sobie spokój.Nawet jeśli on będzie święty,Ty zamienisz Wasze życie w piekło.Czujność a szpiegostwo to dwie różne sprawy. Takie spojrzenie w przyszłość niejako.Życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim:) widzę, że stosunkowo niewiele osób ma taki problem, ale dziękuję za wszystkie ciepłe słowa które na tej stronie padły... Mam teraz wiele rzeczy do przemyślenia...muszę powoli próbowac sę zbierać w sobie i stanąć na nogi.. gdyby ktoś jeszcze chciał napisac mi o swoich doświadczeniach w związku związanych z jakąkolwiek zdradą...piszcie... to mi bardzo pomaga, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maxar
Zdradzona28 - niechcę wylawać tu swoich z netem ale jeśli chcesz to się odezwij na mój mail to opowie Tobie moją historię. U nmie jestodwrotnie to zona zafundowała sobie romansik w internecie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ja ja
powiem wam, ze zdrada emocjonalna jest o wiele gorsza od zdrady fizycznej :( bardziej boli....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam jestem nowa na tym forum . Własnie dowiedziałam sie od "zyczliwych" osób ze maz mnie zdradza .jestesmy małzeństwem przez 5 lat i on podobno cały czas prowadził podwójne zycie .Szukam teraz dowodów zdrady jak je znalesc i co dalej .Mam okropnego doła jest mi zle i wogóle doradzcie cos prosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×