Spódnice po raz kolejny...

Nigdy nie byłam zwolenniczką. Odkąd pamiętam śmigałam w spodniach. Dostałam jednak wymarzoną pracę w ciekawej firmie jednak mamy tutaj stroje firmowe. Bluzeczka i garsonka z ołowkową spódnicą do pól lydki. Kompletnie się w tym nie czuję. Niewygodne w chodzeniu czy siedzeniu. To nie moj styl. Moze to kwestia przyzwyczajenia ale czy firma moze nakazywac stroj w pracy?

oczywiście, jestes wizytówką tej firmy. I gdzie Ty widzisz problem, jezeli dla Ciebie spódnica do polydki jest problemem w siadaniu i poruszaniu to dziekuj Bogu za prace w tej firmie, bo najwyzszy czas juz był wskoczyc w spodnicę. taka zerowa umiejętnośc poruszania się w spodnicach i sukienkach, to jednak ułomność. To tak na marginesie

Chodzi po prostu o to ze jest wąska. Do pracy przyszłam w spodniach ale szefowa zwróciła mi uwagę że mam się natychmiast przebrać bo tu obowiązują takie procedury wynikające z jakiegoś regulaminu. To moja pierwsza praca ale czy to jest zgodne z prawem pracy?

skoro w regulaminie zakladu pracy jest napisane, ze obowiazuje stroj firmowy to obowiazuje i nie ma tu pola do dyskusji. poza tym skoro masz, jak wnioskuje, 23 lata to czas najwyzszy nauczyc sie chodzic w czyms innym niz jeansy i materialowe spodnie.

http://www.allegro.pl/show_item.php?item=142518310 Uwazam ze super spodniczka, a wy? Warta swojej ceny?