CZEMU BOISZ SIĘ DENTYSTY?

ale bólu

Bo ma takie wielkie zęby:P

Nie boje sie :D

Dentyści są fajni!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! I barrrdzo mili

przeraźliwie boje sie bólu, nawet po znieczuleniu nienawidze tego uczucia przyciskania wiertla do zeba tego tez sie boje, kurde ale sie boje dentysty , niewyobrazalnie w ogole do niego nie chodze, mam jeden ubytek ale pojde jak juz nie wytrzymam z bolu, a tak jezdze na tabsach to glupota ale ja sie bardzo boje

Sonnen- idź do dentysty, po jak nie to bedzie: " siostro kleszcze poprosze"

nie w zyciu, kiedys juz raz tak przetrzymalam zeba i jezdzilam na tabletkach, zrobil mi sie torbiel a korzenie wykrzywily sie jak haki, w koncu poszlam ale zab byl do wyrwania wyobraz sobie ze stara dupa juz ze mnie :P a ktos musi byc ze mna w gabinecie i doslownie trzymac za reke :O

Nienawidzę dentystów!!! Boję się bólu, nieznoszę dzwięku borowania i tego zapaszku, który się wydziela jak się boruje. :O:O:O

Sonnen bedziesz w krotce bezzebna!

a wiecie wole wyrwac niz leczyc ale z drugiej strony chce miec swoje zeby, no pomijajac tego jednego ktorego juz nie ma :(

smrod jeszcze zniose ale ten bol, co tu zrobic zeby sie bac

Ósemeczki sa miodowe

Przeciez to naprawde nic nie boli

ogolnie nie narzekam mam ladne w miare biale zeby jednak ta jedna dziurka powieksza sie i powieksza glupia bylam moglam isc na samym poczatku jak byla malutka a teraz...

Przeciez zyjemy w XXI w i sa znieczulenia, u dentysty nic nie boli

idz szybko do dentysty, moze jeszcze uda sie uratowac tego zeba... Ktory to zab?

jak to nie boli, znieczulenie w ogole nic nie pomaga, no moze w mniejszym procencie, ale zawsze czeka sie a moze zaboli, poza tym jednak nie ma chyba takich idealnych znieczulen o np na sen to bym chetnie poszla do dentysty:)

to 5 na dole

dziekuje ci za troske jednak nikt mnie tam nie zaciagnie, nawet sila chociaz moj maz sie na to zbiera juz

Znieczulenia sa wszedzie takie same, to jak bedzie dzialoalo zalezy od tego jak zostanie wykonane. Zrobisz jak zachcesz, ale lepiej jest wyleczyc tego zeba i miec spokoj. Nawet jesli bedzie kanalowe to zaden problem bo dolna 5 ma tylko 1 kanal. No chyba ze wolisz protezy? :)

Sonnen ---> to może dentystę zmień? Ja też kiedyś tak miałam, paniczny strach przed dentystą, w moim mieście obeszłam pewnie większość dentystów i w końcu pojechałam do Poznania. Jak tam dostałam znieczulenie, to dentystka mogła mi w zębach dłubać do upojenia. Nic nie czułam. A jak poszłam w moim mieście do jednego konowała, który mi zaaplikował niby znieczulenie, to z bólu trudno mi było wytrzymać. Powodzenia zatem :)

dziekuje wlasnie mam takiego fajnego tzn moj maz do niej hodzi , podobno fajna babka , a no i pol miasta do niej chodzi ale nawet nie wyobrazacie sobie jaka ja jestm nie odporna na bol

wiecie co jak bylam w podstawowce to mnie trzymali na fotelu :)

E tam, Sonnen, kiedy to było .... ;) i jaki sprzęt wtedy był ?? I jakie wredne dentystki w szkołach :P Paskudne paszczury :o Aż mnie odrzuca, jak sobie to przypomnę. Teraz jest inaczej - jak się oczywiściue trafi na kompetetntą osobę. A ja w zasadzie mam problem odwrotny. Chcę mojego męża do dentysty zaciągnąć. Ciężko idzie ....

Jq niby boję się dentysty, ale chodzę i to bez paniki. Moim zdaniem jest to kwestia znalezienia odpowiedniego lekarza. Ja niedawno poszłam na przegląd do przypadkowo znalezionego w Internecie gabinetu i trafiłam na super klinikę. Badanie odbyło się szybko i bez bólu, będzie parę plombek, ale nie panikuję. Zapytałam z góry, czy do borowania można też zamówić zneiczulenie, bo jednak borowanie nie jest przyjemne. Dentysta odpowiedział, że naturalnie i że w cenę zabiegu wliczone jest już znieczulenie, tak, aby pacjenci czuli się bardziej komfortowo. Na spokojnie ustaliłam też sposób leczenia, tzn. od czego zacząć, itp. Ale jak ktoś ma doświadczenia z konowałem, który boruje, mimo, że pacjent zwija się z bólu, mówi \"jeszcze chwileczkę\" i boruje przez kolejne 5 minut, to wcale się nie dziwię, że dorośli ludzie panikują na myśl o dentyście. Raz miałam pecha trafić do państwowej przychodni, gdzie sprzęt był do d***, a dentysta nie reagowała na moje jęki bólu. Miałam wtedy jakieś 14-15 lat. W końcu zaczęłam sie tak drzeć, że dentysta odłożyłą wietło i wtedy jej powiedziałam, że jak daję znak, że boli, to mozżna na chwile przestać. Poskutkowało, ale był to ostatni raz, jak poszłam do państwowej przychodni.

Sonnen, a co do odporności na ból, to miałam raz wyrywany ząb. Trwało to około 50 minut (cały zabieg), dostałam dwa znieczulenia, a nawet nie pisnęłam, choć zawsze uważałam, że jestem wyjątkowo nieodporna na ból. No ale po wszystkim dentystka i jej asystentka zgodnie stwierdziły, że jestem bardzo dzielna i współczuły mi, że tak sie musiałam namęczyć. A prawdę mówiąc, nie by to ból nie do wytrzymania. Od tamtej pory jakos nabrałam odwagi.

Ja umieram ze strachu przed dentystą. Boję się oczywiście bólu. I tego, że ktoś mi wierci w zębie, zaraz na pewno trafi na nerw, a w ogóle to jak się ruszę, to mi wjedzie do kości. Żeby było śmieszniej, znieczulenia też się boję! Bo to jest zastrzyk, a ja panicznie boję się zastrzyków. W ogóle igieł, które mi celują w ciało. Przy szczepieniu na żółtaczkę byłam mokra, jako tako potrafię znieść pobieranie krwi, zastrzyk w tyłek dałam sobie zrobić raz, po operacji, kiedy byłam średnio kumata, drugiego już nie dałam sobie zrobić - był w tyłek, precz od mojego tyłka z igłami... Wolałam, żeby mnie bolało. Wiem, gdzie jest dobry dentysta, podobno babka jest delikatna, ale cholera jasna droga. Do przychodni nie pójdę nigdy w życiu, no chyba, że to będzie sprawa życia i śmierci.

Aha, i moja siostra też jest dobra, jak ma iść do dentysty, to trzy razy wraca, dziesięć razy chce jej się siku, a najlepiej zwiałaby od razu. Ale przynajmniej jakoś trafia na miejsce. Ja kiedyś byłam ze swoim lubym, znaczy jego męczyli na fotelu, a ja czekałam w poczekalni. Nic mi nie groziło, a i tak miałam ochotę dać nogę. Dźwięk wiertła to dla mnie jeden z gorszych dźwięków świata. To chyba przez traumę w dzieciństwie. Jak zbiorę kasę i odwagę, to pewnie pójdę, co nastąpi być może nawet w tej pięciolatce :p Na mur zabiorę odtwarzacz mp3, słuchawki na uszy i ustawię dźwięk na maximum mojej tolerancji słuchowej.

A ja się nie boję dentysty, odważnie siadam na tron i otwieram buzie.Nawet nie myslę o bólu , a leczę bez znieczulenia, ale wyrwanie o to już z znieczuleniem:)Mam fajną dentystke! Wolę iść codziennie do dentysty niż raz do ginekologa!