Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Obrzydzony

Nie wytrzymam !!! Brzydze sie jej !!! AAAAAAAAAAAAA !!!!

Polecane posty

Gość orchidea*
Powiedzmy, że moja sytuacja była podobna do Twojej - Autorze. Tylko ja stoję po drugiej stronie barykady. Mój aktualny chłopak nie miał przede mną żadnej partnerki, ja natomiast miałam kontakt z 4 facetami. Z 2 z nich to była tylko przygoda, której teraz bardzo żałuję. No i mój facet też zaczął mnie wypytywać o przeszłość. Byłam z nim szczera... Pamiętam, że pewnego dnia powiedział mi, że nie może mu to wszystko wyjść z głowy, że cały czas o tym myśli. Powiedziałam mu wtedy, że żałuję tego, co zrobiłam, że chciałabym cofnąć czas, niestety nie mogę tego zrobić i że musi się zastanowić, czy umie z tym żyć, bo jeśli za każdym razem patrząc na mnie, będzie myślał o tym, co zrobiłam to nasze bycie razem nie ma sensu. Bo przecież liczy się to, co jest teraz, a nie, to co było... Przytulił mnie wtedy i powiedział, że mam rację, że teraz jestem z nim i to się liczy, a przeszłość, jak to przeszłość... już zawsze (niestety) będzie częścią mojego życia... On już zapomniał, tylko ja czasem po nocy płaczę, że to wszystko tak głupio się wtedy potoczyło... i próbuję zapomnieć, bo to naprawdę boli... A co CI chcę uświadomić Autorze Topiku... Nie masz prawa się nią brzydzić. Jestem przekonana, że ona żaluje, tego iż nie straciła dziewictwa z kimś kogo kochała, kto byl dla niej ważny. Błędy młodości się wybacza... Albo ją zostaw i nie rań jej więcej, albo zapomnij... Ona jest teraz tylko z Tobą, jest Ci wierna, jest Wam dobrze, więc po co rozgrzebywać stare sprawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dośświadczony
W tej chwili duża ilość partnerów seksualnych, nawet u bardzo młodych dziewczyn to norma. Może poszukaj trzydziestoparolatki, pewnie będzie miała mniejszy przebieg niż Twoje koleżanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do orchidea
nie sądzisz, że to trochę dziwne iż masz takie wyrzuty sumienia? , że płaczesz po nocach? , że nie potrafisz żyć z sobą w zgodzie? ludzie! mylicie miłośc z poczuciem własności!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obrzydzony autorze
dokonam małej wiwisekcji. stan wyjściowy: wrażliwa, znająca swoją wartość kobieta, która nawet nie chciała się całować, zdeklarowana dziewica do ślubu. Poukłądany system wartości, szacunek otoczenia i samej siebie. 1. mój pierwszy, dla którego złamałam swoje zasady i wprowadziłam chaos w swoje życie, którego kochałam i z którym byłam prawie 2 lata. Oddałam się z miłości, ale zniszczyłam sobie psyche. On mnie zostawił bo "coś się wypaliło" (taki typ, teeraz to widzę). 2. mój drugi po roku od rozstania z pierwszym - oddałam się na 3 randce. Okazało się, że miał dziewczynę i oszukiwał mnie przez miesiąc. 3. Wróciłam do pierwszego na sam seks. Obiecuję sobie, że tego nie zrobię więcej ale po prau miesiącach znów to robię. Znaczy jestem cichodajką. stan obecny: nie wierzę facetom, jak tylko któryś się do mnie zbliża wpadam w lęki, odzywają się dawne rany. Unikam facetów a w szczególności mojego pierwszego. Nie wierzę, że założę rodzinę i będę szczęśliwa. Fajnie co? Możecie mnie powyzywać i psy na mnie powiesić, bo zresztą sama czuję, że na to zasługuję, ale jedno powiem. Boli to jak cholera i żadne teksty, które mogę usłyszećnie są gorsze niż to co mam w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki powyżej
z jakiego powodu ktoś miałby wieszać na Tobie psy? dlaczego sama to robisz? czy zrobiłaś coś złego? czy z premedytacją kogoś skrzywdziłaś? postępujemy zgodnie z wiedzą i przekonaniami które obecnie mamy. Więcej wyrozumiałości dla siebie. I miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orchidea*
To nie są wyrzuty sumienia... To jest żal nad moją młodzieńczą głupotą i naiwnością... Zostałam raz podpita i wykorzystana i to jest ciężko zapomnieć. Jestem teraz cholernie szczęśliwa, ale zdarzają się chwile, gdy tamta chwila wraca....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i jeszcze dodam
bo jeśli nie będziemy jej mieć dla siebie to tym bardziej ni ebędziemy jej mieć dla innych- patrz- przykład- autor topiku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do orchidea
wyciągnij wnioski z tego co się zdażyło a potem wybacz sobie i innym nie ciąg tego bagażu za sobą,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obrzydzony autorze
nie skrzywdziłam nikogo z premedytacją, wręcz przeciwnie, ale nie umiem żyć jak normalny człowiek. Żałuję, że zrobiłam co zrobiłam i nie umiem sobie wybaczyć. Staraciłam do siebie cały szacunek. Czuję się jak w matni. Do mojego byłego ciągnie mnie i wiem już, że jestem słaba. Jak będzie nalegał to ulegnę. Cichodajka. Oto kim zostałam:( Niestety nie umiem siebie kochać, nie po tym wszystkim. Ale dziękuję za ciepłe słowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do obrzydzony autorze
nie nazywaj siebie w ten sposób. pokochaj siebie. czy w ten sposób traktowałabyś bliską Ci osobę? Innym też nie potrafisz wybaczyć? jesteśmy ludżmi- uczymy się całe życie- i popełniamy błędy. Kochający człowiek je wybacza. Ale trzeba zacząć od siebie. każdy wart jest szacunku, bez względu na drogę jaką przeszedł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obrzydzony autorze
cóż... ja sobie wybaczam niby jest ok, ale potem przychodzi kryzys, czuję się jak szmata i zdzira. Nie umiem się kochać, potwornie się boję zranień, moje samoobwinianie jest może po części ucieczką. Żeby już tego nie doswiadczyć. A może poprostu nie czuję się godna. Nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz na czarno, - do autorki powyżej . na początek , w chwilach kryzysu -bądz dla siebie dobra, wyrozumiała, jak byłabyś dla małej dziewczynki. Zobaczysz co wtedy będzie. mechanizm działa tak- z czymś walczymy, ale bywa że nie wychodzi jak chcemy, wracają czarne scenariusze. Wtedy zaczynamy - krytyka swojej osoby, przekonanie o swojej beznadziejności. I co się dzieje? Znika motywacja- skoro jestem i tak zła to i obojętne co zrobię. I rośnie jeszcze większa złość. Kwadratura koła. Krytyka i zbyt surowa ocena siebie to nasz wielki wróg. Dajmy sobie prawo do błędów. Uczmy sie na nich a nie krzyżujmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłosc nie wybiera
wiec niektórzy trafiaja na kurewki współczuje ci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obrzydzony autorze
nie wiem co mam robić. Mam dość użalania się. Kiedyś byłam twarda, jak cośchciaąłm to zrobiłam. Teraz nie wychodzi. Najsmutniejsze jest to, że jednocześnie zdaję sobie sprawę jak wiele mam do zaoferowania. I ludzie (faceci) to widzą. Jestem b. pociągającą kobietą, ale jak czytam komplementy od facetów (z netu), jakieś aluzje seksualne to przestaję się z nimi kontaktować. Znajomośc ze mną to jak spacer po polu minowym. Nauczyłam się żyć z tym, że jak ktoś mnie pozna i wdepnie w minę to sięz nim bez żalu żegnam. Żeby tylko nie być skrzywdzoną. Ale czasem boję się, że trafi się znów jakiś drań do którego przylgnę i któremu zaufam... który zaraz moje zaufanie zawidzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hm.................
do obrzydzony autorze: wspaniałą dziewczyną jesteś, wiesz? Będziesz kochana nie tak jak sobie pozwalasz, ale tak jak na to zasługujesz. Tylko sobie na to pozwól :-)) Autorze topiku: skąd wiesz, że w swojej pierwszej kobiecie nie zostawiłes takich wspomnień jak opisane w poście: 11:20 obrzydzony autorze Udowodnij nam to, zanim napiszesz jeszcze słowo o swoim obrzydzeniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obrzydzony autorze
Hm.... właśnie się poryczałam. nie ważne czy to prawda czy nie, ale dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość useful information
nie powinno byc takiego tematu. NIe powinno CIE interesowac co bylo w przeszlosci. Poza tym sam miales kobiete !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hendra
no i potwierdza się stara szowinistyczna zasada, że jak facet MA DUŻO PARTNEREK to ogier, a jak kobieta to kurwa :/... śmieszy, tumani, przestrasza... sex to dla was jakieś niewiadomojakie tabu, yeti w lesie i relikwia na ołtarzach.... a to jak napisal John Fowles: "to tylko dwoje ludzi bawiących się swoimi ciałami, jak taniec, jak gra" przy takim podejściu to życzę powodzenia w staraniach o radosny, przyjemny i urozmaicony sex. JAK FACET ZDRADZA, TO JAKBY PLUŁ ZA OKNO, A JAK KOBIETA TO JAKBY CI KTOŚ DO DOMU NASRAŁ.... żygać mi się chce jak czytam że ktoś może mieć takie poglądy. Jaka kurwa??? Kurwa to pieniążki za stosunek bierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do obrzydzony autorze nie polegaj na opini innych. To ślepa uliczka, huśtwka. Ktoś Cię zawiedzie- jesteś na dole, ktoś pochwali- jesteś na górze. Odnajdż wartość w sobie.Masz ją. Masz wrazliwośc która pomoże Ci siebie odnależć. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hendra
i jeszcze jedno: szanuję siebie, szanuję swoich partnerów, tych byłych i obecnych, ale nie pozwolę sprowadzać siebie do roli przedmiotu, którym szafują wszechwiedzący pseudomężczyźni... współczuję tej dziewczynie, jest szczera i bezpruderyjna, 4 facetów to wcale nie jest dużo, a jej motywy wcale nie bulwersujące- macie moralność trzynastowieczną. Romantyczną, ale niemającą nic współnego z prawdą. PS. jeśli traktujesz kobiete jak kurę na targu i zaglądasz jej pod kuper to gratuluję, może lepiej przerzuć się na owce? meeee meeee!!...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuje przelecianej
prze 4 facetów laski ty jestes 5 w kolejce i cos mi sie wydaje ze nie ostatni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obrzydzony autorze
banja luka nie wiem czy mam dosć siły by walczyćo siebie, dość motywacji i samozaparcia. Ale dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i cant get no satisfaction
ale glupia zawsze sie mowi "jestes trzeci i masz najlepszego fiuta"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obrzydzony - to faktycznie nie wytrzymaj i rzuć ją. To ty masz problem, nie ona. Popełniła dwie głupoty, jej sprawa. Jedna, że się lekko z kimś przespała, druga, że tego nie zataiła. Niestety w tych sprawach od takich jak ty zrozumienia nie można oczekiwać, nawet jak się mocno żałuje błędu. Dla mnie obrzydzenie i miłość kompletnie się wykluczają. Ciekawe, czy ona wie, że ty się jej brzydzisz. Gdybym ja coś takiego wiedziała o swoim facecie, obojętnie z jakiego powodu, puściłabym go w trąbę z prędkością światła. Poza tym uprzejmie informuję, że kurwa to jest taka kobieta, która oddaje się za pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Assiya
Wiesz problem jest twoj !! Cziekawe ile masz lat pewnie z 22 :) dziewczynie jest zawsze latwiej znalezc partnera do lozka :) a jezeli jest jakas fajna ladna laska to bez slow... ty pewnie troszkie zakompleksiony jestes i stad twoj wynik :P :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musisz przyzwyczaić się. tak jest wszędzie, taki jest świat. Nie żyjemy w średniowieczu, wątpię żebyś kiedyś znalazł śliczną dziewczynę około 20 która nie współżyła. Ta to i tak niewiele spała z tymi facetami. Cóż powinieneś się cieszyć że lubi sex. Gożej by było gdyby zdradzała w związku będąc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieszjestem
...zniesmaczona:((Czy 4 partnerów to taki wielki problem???!!!! A Ty dziewice chciałeś?Ile macie lat?A bardziej ile ona ma lat???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×