szkoda mi kononowicza jednak

Dzis czytałam superexpres. www.se.com.zajrzyjcie i tam jest z KK wywiad. szkoda mi jego bo on wcale nie jest ułomny tylko jest bardzo prosty i skromny. nie patrzy na kasę, na ubrania, zyje sobie ale kiedys pracował, działał, był w róznych organizacjach, skończył zawodówke tak jak nie jeden polityk. Ma maszyne do pisania w domu, telefon.....jak trzeba to i garnitur i wszystko .kupi bo w szafie ma za cisany. Miał kobiete 2 lata ale grzecznie się rozstali. On jest bardzo kulturalny katolidzki i ciepły, miły. Moze nie jest elokwentny i nie por\trafi dobrze wypowiadac się i nie jest mówcą, ale ma szczere chęci. szkoda mi ze kazdy się z niego smieje. Wiemy ze nigdy nie bedzie prezydentem, kazdy na nieg o woła- panie prezydencie autograf pan daj - mówił. On się cieszy a nie czuje w tym drwiny. Zal mi go. Facet chciałby dobrze i bezpiecznie a kazdy z niego sie smieje.

:D :D

mi tez jest go szkoda, bo ktos wykorzystal jego prostote i zrobiono z niego posmiewisko. wzbudza we mnie malenka sympatie zapewne zaraz zostane obrzucona blotem i wysmiana przez pommaranczowych, ktorzy nie potrafia podpisac sie czarnym nickiem

błotem :-P

inez pewnie obrzucą ciebie błotem pomarańczaki które tutaja są i zaraz będa czarnymi, bo to te same osoby tu są.Szkoda mi KK bo to nie ułomny człowiek tylko prosty bardzo , nie dbający o bogadztwo. Jednak dobbry i uczcisy , wprawiedliwy jak sam o sobie pisze. Wysmiewają się z jego swetra - on nawet nie sądzi ze to ironia tylko cieszy się ze na allegro tak schodzą,że jej popularny. W czym jest gorszy od wałęsy czy leppera? w czym? w tym ze wałęsie i lepperowi pisza teksty inni? to ze nosza garnitury? ze mają żony?ze potrafia szybciej mówic i bez sensu? o takie polse walczymy, ani be ani me...i to sa zdania polityków, a KK tak się nie wyrazał , nie obraza nikogo.

bogadztwo :D :D

:D dokładnie TO SAMO mówią politycy tylko pięknie a ludzie się na to nabierają ,na te okrągłe słowa

no wlasnie - lepper i walesa mieli swietne wyczucie i mowili to co inni chcieli slyszec - robotnicy (od walesy) i rolnicy (od leppera) ja jestem zdania ze po prostu perfidnie go wykorzystano

wejdz na szukaj i znajdz strone super expresu www.se.com.pl chyba jakos tak nie pamiętam.Dokładnie - politycy mówia pięknie ale jakos nie wierze im.

juz jest tu jakis czarny schowany pod pimarańczowym i chyha na nasze błedy i zamiast cos dodac to wysmiewa. to czarny idiota. mam sposób - olewac i nie rozmawiac z nimi. dyskutujemy tylko my.

KK napewno nie jest przekupny i nie jest łapuwkarzem, jakby sie nauczył ładnie mówić, ubrałby się w strój ładny i w sztabie był to napewno nikt by go nie wysmiał. TYlko ze on sam pisze swoje zdania i dlatego smiesznie wygląda to.

Lusesita wielka a ty to sie nie podszywasz i nie piszesz na pomaranczowo, hipokrytko obrzydliwa? Siedzisz na tym forum tydzien i myslisz ze zrobisz rewolucje. Spadówa, szczochu:)

kokaino - wyluzuj - sama jestes hipokrytką, nie obrazaj ludzi. Pod pomarańczakami tez obrazasz widzę. czuć ciebie n odległośc. Otóż ja nie jestem tu od tgodnia. Jestem kims kogo lubisz dodam ci tylko.

spadaj szczochu? ile ty masz kokaina lat -domyslam sie ze około 19sti prawda? rozhwiana emocjonalnie gówniara. Smierdzisz na odległośc szczochami skoro o nich tak piszesz.:O

kokaina tez znasz mnie pod czarym. Nie sądziłam ze z ciebie taki głąb.

:D

kokaina to ty kretynko na pomarańczowo z tą gębą?

Hahahahahaha, coz za poprawienie mi humoru z rana:) Banda pomaranczowych zakompleksionych desperatow ktorzy innego zycia poza forum nie maja. Phi, mam na tyle godnosci, ze nie pisze na pomanczowo, zenada. I nie znacie mnie.

Nie, to ja. podp. Kretynka Kokaina - walnij się w łeb - też mi odwaga pisać pod zahasłowanym. Wy jakieś wszystkie na tym topiku pierd.lnięte jesteście :D

kokaina to pijawka, tylko one obrazaja ludzi.

nie tylko! Ja też

miala byc kulturalna wymiana pogladow

wiesz jak moj brat mi poscil linka z nim ......tez mi sie go zal zrobilo i sie spytalam go tak"wiesz co typowa Polska nabijac sie z kogosc ....ten czlowiek moze nie ma najlepszej gadki ale widac ze jest uczciwy a wszyscy politycy tylko dobezw umieja gadac a malo robic" tak mu powiedzialam a on na to"przestan nie widzisz ze facet jest ulomny??" a ja mu na to"ulomni to sa ci ktorzy wiecej gadaja malo robia w naszym rzadzie a"

Polska polityka podąża zupełnie inną drogą niż polityka reszty Europy. O ile standardy zachodnie uniemożliwiają całkiem sporej części społeczeństwa ubieganie się o stanowiska publiczne, to w naszym kraju jest wprost przeciwnie. W Polsce na fotel burmistrza, wójta, prezydenta czy radnego może kandydować nawet człowiek z prawomocnym wyrokiem sądowym. To, co jest nie do pomyślenia w USA czy Francji- w Polsce jest w pełni akceptowane. Dlatego też stajemy sie krajem gdzie prezydent miasta jest z wykształcenia mechanikiem i nie ma zielonego pojęcia choćby o podstawowych zasadach ekonomii. Ale tak sie już u nas utarło, że wykształcenie, znajomość tematu oraz ogłada towarzyska i językowa to rzeczy, których polityk uczy się dopiero po zdobyciu mandatu. Doskonałym przykładem do analizy tego „stanu chorobowego” polskiej polityki jest niedawne wystąpienie w telewizji regionalnej kandydata na prezydenta Białegostoku-Krzysztofa Kononowicza, kandydata KWW Podlasie XXI Wieku. Już samo powitanie wywarło wrażanie: dzień dobry, nazywam się X mój ojciec zginął w Powstaniu Warszawskim i był człowiekiem bogobojnym. Cóż takiego zaproponował swoim wyborcom syn bohatera wojennego? Cytuję: „Zlikwiduje dla młodzieży alkohol, narkotyki i papierosy (...)żeby nie było papierosów alkoholu i narkotyków, żeby niczego nie było”. Taka wizja przyszłości jest co najmniej mocno pesymistyczna. Pan Kononowicz zamierza również poprawić poziom bezpieczeństwa w mieście. Jak? Postanowił dać młodzieży pracę, bo jak młodzież nie ma pracy to... napada na starszych ludzi. A ci potem przychodzą i skarżą się potencjalnemu prezydentowi. Niestety, nie powiedział jak i komu zostanie ta praca przyznana, a co ważniejsze- kiedy? Jeszcze ciekawszy był sposób uzasadnienia własnych racji: „ jestem człowiekiem wierzącym i praktykującym i wiem jak zlikwidować alkohol, papierosy i narkotyki”. Niestety w swoim krótkim wystąpieniu Kononowicz nie powiedział czy ta wiedza spłynęła na niego z nieba czy też powiązana jest z jego wiarą i praktyką w jakiś inny sposób. Między innymi z wystąpienia tego kandydata wyłania sie ponury obraz polskiej polityki XXI w. Okazuje sie bowiem, że poprawne posługiwanie się językiem polskim wcale nie jest konieczne. Jestem w stanie zrozumieć przemawianie do wyborców w gwarze regionalnej - to może służyć przedstawieniu kandydata jako człowieka „stąd”. Ale elementarne braki w gramatyczności wypowiedzi, ciągłe „achy” i „echy” czy nagminne używanie rusycyzmów to już poważne niedouczenie. Samo na usta ciśnie się pytanie: jakie warunki trzeba spełnić, żeby móc kandydować? W obecnej Polsce niewielkie; wystarczy być wierzącym i praktykującym katolikiem oraz mieć ojca, który zginął walcząc z okupantami. Wiedza i doświadczenie nie jest wymagane. Zupelnie niewskazane jest posiadać dziadka walczącego w Wehrmachcie. Niestety sami jesteśmy sobie winni. Pozwalając na to by ludzie bez podstawowych umiejętności politycznych i wiedzy zasiadali w Sejmie czy piastowali urząd wicepremiera kusimy kolejne, wschodzące gwiazdy polskiej polityki. A w naszym kraju jest wielu takich Kononowiczów- niektórzy potrafią po prostu przybrać głoszone przez siebie brednie w piękne słowa i rzucać obietnice bez pokrycia

"Hahahahahaha, coz za poprawienie mi humoru z rana Banda pomaranczowych zakompleksionych desperatow ktorzy innego zycia poza forum nie maja. Phi, mam na tyle godnosci, ze nie pisze na pomanczowo, zenada. I nie znacie mnie." ................... to samo tylko ze pod czarnym .... chamstwo jest chamstwem i brak kultury brakiem kultury ... pod jakimkowliek kolorem by sie nie pisało :O zenada :O

kazdy obiecuje fakt on tez obiecuje ale jest uczciwy sprawiedliwy szczery a nie oszust.

jest naiwny bo mysli ze bagno polityki jest takie proste ... :O wlazl by w nie i nic by nie zrobil bo zaraz znalazl by sie ktos kto by go ograniczyl a chop prosty w niczym by nie mogl sie rozeznac i tym samy jego 'idealizm' szybko by umarł ...ciekawe jak by sie po tym czul ...

taaa, a najważniejsze, to to, ze jest \"katolidzki\" - jasssne

dla mnie jest prostakiem i nie nadaje się do politykowania :O lusesita wielka? :P

les tylko bład gramatyczny, ortograficzny czy jakikolwiek inny (w topicu który o błedach j. polskiego nie mówi ...) to juz ci podziekujemy :O