Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Przerażona27

Oczepiny- moje największe utrapienie.

Polecane posty

Gość Przerażona27

:(:(:( Cieszę się, że wkrótce poślubię ukochanego mężczyznę. Wesele będzie dosyć spore (150 osób), sala załatwiona, już mamy na oku zespół, ale no właśnie. Zarówno rodzina moja jak i męża to rodziny tradycjonalistów, niewyobrażających sobie wesela bez oczepin. A ja nie cierpię tych zabaw, byłam w swoim życiu na wielu weselach i zazwyczaj o północy kiedy zaczynały się oczepiny uciekałam do toalety i czekałam aż to się skończy, ale przecież na własnym weselu nie ucieknę. Nie cierpię tych zabaw z pocałunkami, macaniem kolanka itp. Nie chcę oczepin, ale nasze rodziny i narzeczony chcą. Powinnam się zmusić i zrobić te oczepiny i zapewne cały wieczór będę chodziła zła jak osa, a nie ma nic gorszego niż wściekła panna młoda:(co mam zrobić??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1) To jest Wasze wesele i Wasz ślub - rodzice mieli swoje więc walczcie i tyle (my powiedzieliśmy, że albo robimy jak my chcemy albo nie będzie wesela tylko kościól i koniec) 2) Mieliśmy oczepiny zredukowane do minimum: rzucanie musznika i welonu + kwaity i sto lat dla rodziców 3) zabawa ...hm...goście (po 5 osób z każdej rodziny) siedzieli na krzesłach naprzeciwko siebie. Każdy miał swoją rolę - tata, mama, agatka, jacuś i azorek - i prowadzący opowiadał histroryjkę o tejże rodzince, kto usłyszła swoje imie bigał wokoło krzsła..takie jakby wyścigi rodzin..ubaw był niesamowity. napisz na magdalenazz@o2.pl to dokładniej opiszę zabawe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż, współczyję, mam to samo! :-D Dlatego moja odpowiedż mogłaby mieć kilka stron, więc będę się streszczać...;-) To, co możesz zrobić, to opracować własną listę 3-4 zabaw, bo tyle ich mniej więcej się robi. Na interncie jest ich mnóetwo, spokojnie da się wybrać takie, gdzie niema macania, pompowania pupami balonów, jadzenie ciasta z kobiecych biustów itd. Sprawdż na internetowych forach ślubnych, np,www.e-wesele.pl, gimbla, itp. jest tego tam mnóstwo w wątkach tamatycznych. Przygotuj gotową listę zabaw do wręczenia orkiestrze. Ja tak zrobiłam. Często zespół także proponuje różne zabawy. Może mają coś ciekawego. I pamiętaj, jeśli te ich zabawy to obciach NIE MUSISZ się na nie zgadzać!!! Uszy do góry! :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deli24
u mnie na weselu zamiast beznadziejnego rzucania welonem było troszke inaczej, chowałam welon pod czyjąs marynarke a panienki szukały, tak samo pan młody schował krawat pod sukienką kolezanki, fajna zabawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Telefonik, tez mialam tą zabawe, tzw. słon. REWELACJA ;)))) do dzis wspominamy jak moja mama staranowała ciotke męza ;)))) Przerażona, jesli nie chcesz oczepin postaw sprawe jasno: moje wesele i ja mam sie dobrze czuc! KONIEC I KROPKA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na oczepinach tylko rzucilam welonem a maz musznikiem. Potem byla polka oczepinowa, ktora oczywiscie tanczyli wszyscy goscie (ktorzy chcieli :) ) a nastepnie podziekowania dla rodzicow. My nie chcielismy zadnych glupich zabaw, a poza tym nawet orkiestra, ktora mialam powiedziala nam wczesniej, takich zabaw oczepinowych juz dawno nie prowadzi, bo mlodzi tego zwykle nie lubia. To jest kwestia dogadania sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podpowiem Ci zabawę: Zgłasza się kilka par. Orkiestea gra kolejno: rock\'n\'rolla walc wiedeński zorbę kaknana twista Każda para musi sobie poradzić, i tańczyć po kolei do wszystkich melodii przez minutę. Ta para, która najlepiej się spisze - lub po prostu jak jedyma przetrwa na parkiecie ;-)- wygrywa. Chyba trudno doszukać się tu czegoś niestosownego. Nawet mnie ta zabawa nie razi, bęę ją mnieć u siebie. Sama ją wybrałam, uważam,że jest miła, kulturalna i zabawna. Może być też np. Pary tańczą. Muzyka cichnie i w tym czasie pan musi jak najszybciej założyć swoją marynarkę pani, by zdążyć, nim znów zagrają. Komu się nie uda- odpada. Muzyka gra dalej. Jak ucichnie, pani zdejmuje marynarkę, i zakłada panu. Po ok 3-4 zmianach najszybsza para wygrywa. Też dobre i nikogo nie urazi. Widzisz, nie musi być tak żle! :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deli24
a para która znalazła welon i krawat tańczyli Twista w płetwach! ale ubaw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zrezygnowałam ze wszystkich zabaw o 24 wziełam kwiatki i rzuciłam w stronę panien to samo chlop SAM ściągnął krawat i tez rzucił w strone chłopaków wszyscy i mi i goście odetchneli z ulgą że obyło sie bez \"atrakcji\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż, ja też bym odetchnęła z ulgą, gdybym mogła zrobić tak samo. Ale zobacz, tylko autorka topiku jest przeciwna, obie rodziny są mocno \"za\", a podejrzewam,że narzeczony też.... Trzeba jakoś wybrnąć z tej sytuacji :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja byłam bardzo, bardzo przeciwna oczepinom, ale zespół zaproponował tą zabawę i naprawde mi się spodobała, a i gościom też :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Według mnie najlepiej ograniczyć oczepiny do minimum i umówić się z zespołem dokładnie jak będą wyglądały - zastrzec, żeby nie było zabwa typu \" przeciskanie kiełbasy przez nogawkę spodni\" ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafka22
ale przecież Panna Młoda nie bierze udziału w zabawach oczepinowych... rzuca welon i tyle!!! inne zabawy są dla gości weselnych i kto chce ten uczestniczy... Zaręczam ze jest dużo osób które chętnie się bawią w te nie zawsze smaczne zabawy... A skoro chcesz zeby wesele sie udało to wszyscy goście muszą być zadowoleni - Ci co nie lubią oczepin nie wezmą w nich udziału, a Ci co lubią będą się świetnie bawić! Pół godziny i będzie po wszystkim i wszyscy będa zadowoleni :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to wszystko zależy na ile narzeczony liczy się z jej zdaniem - skoro wie że to nie sprawi jej przyjemności powinien zrezygnować a reszta gości jak sama nazwa wskazuje to tylko goście i bawią się na ICH weselu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się ze Zdziwoną: \"goście bawią się na ICH weselu\" ps. autorka topicu zniknęła ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Telefonik --> racja, dokładnie o tym mówię! Wcale nie myślałam o oczepinach z radością, dlatego wzięłam się za szukanie takich zabaw, jakie jestem w stanie znieść ;-) i takich , które by nie upoaorzyła moich gości, jak np. kiełbasa w spodniach... ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafka22
tak ale wesele to zaproszeni goście a nie sama Para Młoda. A Młodym nie będzie miło jak ludzie nie będą zadowoleni i np. będą przesiadywać przy stołach czy na zewnątrz zamiast być zainteesowani tym co dzieje się na parkiecie... Ostatnio byłam na weselu na którym oczepiny ograniczyły się do rzucenia welonu i muchy i wielu gości było niezadowolonych. Przeciez można obgadać z orkiestrą jak by miało to wyglądać! Można np. zamiast tych czasem głupkowatych zabaw zrobić tzw. 'zbieranie na wózek' , które polega na tym ze orkiestra gra jakąś melodię a goście proszą do tanca Młodą i Młodego płacąc za kawałek tańca!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałam jeszcze dodać, że to nie zawsze jest takie proste, jak się wydaje. Przeczytajcie sobie ten topik: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3345178 I nie każda osoba potrafi odmówić udziału w nieodpowiadającej jej \"zabawie\", kiedy już zostaje wywleczona na ślodek sali. Ja nie miała bym z tym problemu, po prostu powiedziałabym NIE, ale dla niektórych jest to problem... I myślę,że autorka nie boi się,że to ją ktoś zmusi do tej przysłowiowej kiełbasy ;-), tylko wogóle niechce u siebie takich \"zabaw\". :-< I z tym się zdgadzm. Ja też takich zabaw nie chcę i u mnie ich nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zbierania na wózek (wyciąganie, wyłudzanie) moim zdaniem to dno jeszcze gorsze niż kiełbasa ale gusta są różne w zasadzie wszystko zależy od gości....juz nic nie mówie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Według mnie zabawa zbieranie kasy na wózek jest głupim pomysłem. Goście i tak muszą wydać dużo kasy - prezent, ubrania, kwiaty itp i potem jeszcze placą za taniec...a najgorsze jest to, że większość i tak zapłaci za ten taniec - bo wypada i co powiedzą inni jak nic nie dam...u mnie tego nie było i nie popieram tej zabawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfg
deli to dopiero żenujaca zabawa ;O macanie pod kieckami za krawatem... szczyt wyrafinowania i kultury, nie ma co..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczepiny to rzucanie welonem
mozecie sie dogadac z wodzirejem, ze nie chcecie niesmacznych zabaw i wybrac wpolnie zbawy, ktore wam odpowiadaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deli24
nikt sie zażenowany nie poczuł, wszystko odbywało się na wesoło.Druga zabawa to był Idol, tutaj dopiero wszyscy płakali ze śmiechu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko zalezy od poziomu goś
ci im bardziej cywilizowani tym mniej zabaw - proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×