co ze mną jest nie taK??

czesto czytam wasze posty narzekacie na długie zwiazki opowiadacie o swoich glupich facetach a ja wam wszystkim strasznie zazdroszcze bo nigdy nie mialam okazji byc zkims dlugo. Nie rozumiem co ze mna jest nie tak?? kazdy facet rzuca mnie po jakims krotkim czasie chociaz niezdradzam nie puszczam sie jestem mila dobra staram sie i wybaczam niedoskonałosci. ps. wiem ze teraz wpadłam juz w obsesje i potrafie wybaczyc wszystko (i zrobic tez) zeby tylko ten mezczyzna ze mna zostal tak strasznie potrzebuje czyjejs milosci:( nieiwem moze jestem za dobra albo co?? albo moze chodzi o sex ( bo jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o sex) moze po prostu facetom niechce sie czekac za dlugo niewiem czy sex w zwiazku jest az tak wazny??