ODLECIAŁYSCIE z bólu podczas porodu

chodzi mi o stracenie przez chwie nieprzytomnosci czy załabniecie. niekore tego naprawde nie wytrzymuja kazdy ma inny próg odpornosci. bardzo chce miec dziecko, ale faktycznie powaznie bede sie zastanawiał nad znieczuleniem, podczas wymrazania nadzerki słabo mi sie zrobiło ze sie przewróciłam jak wstałam z fotela...to było straszne

???????????????????????

19 godzin silne bóle krzyżowe parte,ostatecznie dziecko wypychane przez dwóch lekarzy i tlen dla mnie .

ale dziecko zdrowe, jak sie czułas po....

dziecko na szczęście zdrowe:),nawet bardzo inteligentne,ma już 20 lat:).Teraz myślę,ze od razu robiliby cesarkę.

aha czyli to było w latach 80, to sie nie dziwie, ja tez sie wtedy urodziłam inne czasy ale czy teraz lepsze sa nie wiem

Szans na zemdlenie z bólu podczas porodu sa praktycznie zerowe, natura o to zadbała.

nie odleciałam. Bolało, fakt, ale da się przezyć. Wiele osób demonizuje poród, a potem dziewczyny są przerażone

dodam, że odleciałam, jak miałam usuwany nerw u dentysty. Ból milion razy gorszy, tyle że krócej

euglena jakis przykład, skad o tym wiesz napisz cos iecej.

http://www.rodzicpoludzku.pl/poradnik/podkategoria.php?poradnik_podkategoria_id=15&kategoria_id=2

do euglena Niestety zdarza sie czasami.Ja do dzisiaj mam traume,drugi poród ,po 11 latach/bałam sie panicznie zajsć w ciaze/ przebiegał podobnie i szybko zrobili cesarke/ten sam opłacony lekarz/. Mam juz troche lat na karku i kilka poważnych chorób za sobą i powiem ci,ze w życiu nie przeżyłam nic bardziej koszmarnego. Dodam,ze mam wade szyjki,która wystepuje podobno bardzo rzadko.

własnie papier przyjmie wszystko, ale wazne sa relacje kobiet kazda jest inna co z tego ze naczytamm sie przed porodem ze nie bedzie bilec ze nie zemdleje jak mnie zaskoczy nowa sytuacja i straszny ból,,,,i koniec....

do soll Teraz są inne czasy,więc komplikacji niewiele,ale zawsze warto mieć swojego lekarza:)

tak inne czasy ale w słuzbie zdrowia niewiele sie zmieniło niz 20 lat temu, wiele zalezy nie tylko od nas samych ale i od pomocy.

nie straszcie :(

Mi przy porodzie nawet przez mysl nie przeszło żeby odlecieć. natomiast u dentysty odlatuję regularnie :D:D:D:D:D babka już wie, że może mi tylko na leżąco robić od razu jak wchodzę rozkłada fotel :D:D:D zdecydowanie wolę rodzić dzieci

to rodzenie dzieci mniej boli niz wizyty u dentysty?

ja mdlalam z bólu (i z anemii) ale spokojnie dalam rade szybko urodzic i bez zadnych wspomagaczy:) i sie nie darlam:)

Ja rodzilam dwa razy. Mdlec nie mdlalam ale podlaczali mnie do tlenu bo lekko sinialam. To nie bylo nic strasznego bo ja poprostu zawsze jestem blada :) Porod jest bolesny ale piekny. Staralam sie nie robic paniki i poprostu skupialam sie na tym co mowi moja polozna i co podpowiada mi moje cialo. Bylo dobrze.Pozdrawiam!!!

Moj koleżanka do dzisiaj wspomina poródy jako najprzyjemniejsze przeżycie:).Prawie zero bólu,czytała na porodówce ksiazke i lekarz ją poganiał,żeby trochę poparła:),bo główkę widać i było po sprawie;)

e tam, bez przesady, bolało jak cholera, ale wiadomo, że z każdą minutą zbliżasz się do końca, a w tedy ból znika jak ręką odjął, no i ból porodowy ma jakiś sens-w końcu rodzi się dziecko. Człowiek ma poczucie dobrze spełnionego obowiązku chyba. a z zębami nigdy nic nie wiadomo, a poza tym jaki sens ma ból zęba? :D:D:D zresztą odlatywanie jest niezależne od woli człowieka trzeba to przeżyc i już tak z porodem jak i z zębami