czyjes słońce 0 Napisano Listopad 16, 2006 Hej razem ze swoim chlopakiem postanowilismy rozpocząc współzycie, aczkolwiek chciałam sie spytać o tą mniej romantyczną strone 1 razu- czy bardzo boli? i czy duzo krwii leci? wiem ze kazda kobieta jest inna ale tak jakos chce sie wiedzieć jak bylo u Was Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość albo rekolekcje Napisano Listopad 16, 2006 strasznie boli. jakby cie od srodka rozrywalo... brrr nigdy wiecej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wcale Napisano Listopad 16, 2006 nie bolało, nawet nie wiedziałam, że to się stało - nie było też krwi, Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość koko.. Napisano Listopad 16, 2006 o matko... a u mniek rew sie litrami lala :O okropne przezycie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość otes Napisano Listopad 16, 2006 tak troszke bolało...ale kiedys no trzeba pociepiec a pozniej bedzie tylko coraz przyejmniej:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość koszmar Napisano Listopad 16, 2006 bolało strasznie i ponoc jeszcze raz musze to przejc bo cos tam jeszcze nie do konca poszlo...moj facet ma shiz bo mowi zenie chce mi sprawiac bolu...porazka zaluje ze nie kazalam sobie ginekologicznie prerwac choc nei wiem czy to mozliwe tak na dowolna prosbe Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Rage Napisano Listopad 16, 2006 U mnie praktycznie nie bolało, tylko przez ułamek sekundy jak "wchodził" :) Ale grunt, żebyś była rozluźniona, podniecona i wilgotna. Jeśli nie będziesz dostatecznie wilgotna, to bedzie boleć bardziej. Ewentualnie radzę użyć jakiegoś nawilżacza. Pozycja najlepiej na leżąco (na plecach) z pupą uniesioną do góry. Ponoc najlepsza jak na pierwszy raz, ułatwia przebicie błony dziewiczej. Co do krwi, to nie przypominam sobie, aby była... Aha, jeżeli chcecie używać prezerwatywy, to radzę jeszcze dodatkowo na pierwszy raz zastosować globulki dopochwowe, bo czasem prezerwatywa pęka próbując przebic się przez błone ;) Pozdrawiam i udanego seksu życzę :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mnie tam nie bolalo Napisano Listopad 16, 2006 tylko dziwnie tak bo nie wiedzialam co robic, moj facet juz mial co nieco za soba a ja pierwszy raz a on nie wiedzial no i nie bardzo wiedzialam co i jak :) czy faceic potrafia rozpoznac jak laska jeszcze nigdy? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Rage Napisano Listopad 16, 2006 Niekoniecznie potrafią rozpoznac ;) U mnie było tak, że ja myslałam, że mój facet ma doswiadczenie (był ode mnie starszy i w ogole), a on myslał, że to ja mam doswiadczenie (byłam dosyć bezpruderyjna małolatą ;) ). Dopiero po wszystkim okazało się, że dla nas obu był to pierwszy raz ;) Ale bynajmniej żadne z nas nie poznało się w trakcie, dopiero po fakcie, w czasie rozmowy ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Sarunia1982 Napisano Listopad 16, 2006 Mnie nie bolalo nawet odrobinkę, nie było żadnej krwi ani nic podobnego...Najważniejsze jest to, abyś była do tego kroku gotowa zarówno fizycznie jak i psychiczne a napewno będzie super...poprostu nie spiesz się !!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Luiza_1988 0 Napisano Listopad 16, 2006 Mnie podczas pierwszego razu bolało tylko kilka sekund (kilka pierwszych ruchów partnera). Ból był lekki :-) Krwi nie było wogóle. Najlepsze jest to, że mój partner mówi, że prawie wogóle nie czuł oporu :-) Po tym, co naczytałam się w necie bardzo bałam się Naszego pierwszego razu. Zupełnie niepotrzebnie. Było cudownie :-) Tak przy okazji zapytam bardziej doświadczonych forumowiczek - czemu podczas gdy kochaliśmy się kilka następnych razów gdy partenr we mniue wchodzi czuję lekki ból? Długo może tak być? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Michalina89 0 Napisano Listopad 16, 2006 Jedna z najpiękniejszych i najprzyjemniejszych chwil w moim życiu. Ból (nietypowy, nie umiem go opisać) był tylko przy \"napieraniu\" na błonę (i wtedy partner, żeby nie sprawiać mi bólu, chciał przestać, ale zaprotestowałam :) ), ale po jednym mocniejszym ruchu było już po. Krew - w minimalnej ilości, za drugim razem było jej troszkę więcej. Nie jest to nic strasznego. Jeśli z odpowiednią osobą - ani strachy nie ma, ani bólu. :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kangurek 0 Napisano Listopad 16, 2006 Co do bólu to trwał dosłownie sekunde i prawie tego nie czułam ale to pewnie dlatego że byłam dostatecznie dobrze rozluźniona.A co do krwawienia bardzo źle je wspominam bo lało się ze mnie (musze powiedizec ze po porodzie tak nie miałam jak po 1 razie :) ) krwawienie trwało ok 2 tygodnie.W każdym razie strachu się przez to najadłam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach