Głupia sprawa z teściową, poradzcie cos!

Sprawa jest naprawdę glupia, ale dla mnie dosyc krepujaca i dziwna. Otoz chodzi o witanie sie z tesciowa. Jak przyjezdzam do tesciow witam sie nimi pocalunkiem. Szwagierka sama do mnie podchodzi, buzi buzi, tesc tak samo, a ona siedzi sobie zawsze obojetna...Zawsze to ja do niej podchodze i ja caluję, ale ona sie wtedy jakos tak dziwnie zachowuje, jest taka sztywna, w ogole nie obraca twarzy, tak jakby w ogole nie chciala sie ze mna w ten sposob przywitac... Nie wiem co robic, bo juz mnie zaczyna meczyc to dziwne witanie sie z nia. Czy wypada w takim razie, abym calowala sie z tesciem i szwagierka a do niej tylko "dzien dobry mamo"? Zaznaczam, ze nigdy mnie specjalnie nie lubila ani nie okazywala sympatii, traktuje mnie chlodno i obojetnie.

ja bym się do niej nie pchała. jak nie wstaje, to rzucić jej "cześć" przez cały pokój i już. ja tak robiłam z moją, która też nie raczyła wychodzić się przywitać. jak to wszyscy zauważyli, to się jej głupio zrobiło i zaczęła wychodzić. też tylko podaję jej rekę, br...

:) dobre

To Ty do niej przychodzisz z wizyta, zatem ona jest gospodarzem i jeżeli nie chce sie z Toba witać, to odpuśc sobie. Może faktyczniejak ją \"zlejesz sikiem prostym\" to głupio jej sie zrobi i da sobie spokój z fochami ;) A jak nie to tym lepiej dla Ciebie, podobno z całowaniem teściowej jest jak z całowaniem zwierzat, można stracić zdrowie ;)

ja też nie lubię takich szopek, a wszyscy mówią pocałuj w dópę

No macie racje, ale co robic jesli wchodze do pokoju, a tam cala rodzina i ajkos kazdy chetnie daje mi buzi, a tylko ona gapi sie w telewizor? Obcalowac wszystkim, a ją olać? Jesli jest sama, to juz nawet do niej nie podchodze, tylko zwykle "dzien dobry".

najlepiej weź sobire nóż i jak nie podejdzie się przywitac to machnij w nią nozem i git

Skoro dla twojej teściowej witanie się z tobą jest czynnością nieprzyjemną to ulituj się nad ta biedną kobietą której zapewne podstępem odebrałaś ukochanego syneczka...:o Z drugiej strony ciesz się, że jak do tej pory teściowa ciebie nie pogryzła.

może naprawdę nie lubi tych zbędnych szop? Teraz piszę poważnie, nie lubię takich pocałunków na powitanie, to mnie odrzuca i wnerwia. Kobieta tego normalnie nie lubi.

Czarny Charakter---> masz rację, "podstepem odebralam jej syneczka" :) Utrudniala nam wszystko przeed slubem, nie mowiąc o tym, ze sie na sam slub nie chciala zgodzić! A to jeden z jej przedslubnych tekstow, jaki zapodala do mojego męża " Złapala fajnego, madrego chłopaka i chce sie żenić!" Ehh...szkoda slow... Ale nie o tym mial byc ten topik, proszę o wiecej rad. :)

dopa blada---> może masz rację...ale dziwne, ze jak przyjezdzala do moich rodzicow, to z moja mamą ochoczo sie calowala, zmija jedna !

Po co sie zmuszasz? Ktos tego od Ciebie wymaga? :o \"dzień dobry mamo\" to nie jest za mało, co innego gdybyś nie odezwała sie wcale. CHociaż skoro ona Ciebie nie lubi to pewnie twoje pocałunki ją wkurzają... Jak chcesz ją wkurzyc to całuj :D

Nie caluj jej, jak nie chce niech sie sama pocałuje, najlepiej w dupe. Ja swojej mówie zwykłe dzien dobry od ponad 3 lat. I zyje. I prawde mówiac dynda mi to :P

może nie chciała zrobić jej przykrości, bo widząc twoje całowania myślała, że już raz zrobi wyjątek i już siępocałuje, bo myślała, że to norma w twoim domu. jak w rozmowie jest normalna to nie zmuszaj jej do całowania.

daj jej w morde

Chyba macie racje, nic na silę...U mnie w rodzinie jest inaczej, jak ktos przyjezdza to zawsze sie całujemy, ot tak sie juz utarlo. Nie będę jej na sile wchodzic w dupę.

Napisze Ci taki piekny cytat i zrozum: "Jeśli coś wydaje się łatwe, jest trudne. Jeśli coś wydaje się trudne, to jest niewykonalne, a jeśli coś wydaje się niewykonalne to potrafi to wykonać Twoja teściowa i to bez pomocy komputera."!! Zapraszam do głosowania na moją wypowiedź na stronce http://www.dlazdrowia.pl/index.php?modul=10&msg=OK mój login KASZTANEK333

powinas ja lekko olewac tak jak ona ciebie a nie nasile sie z nia witac

wchodząc do pokoju, gdzie są wszyscy od progu głośno powiedz WITAM WSZYSTKICH. I koniec. Kto będzie chciał to podejdzie do ciebie i da ci buziaka. I po sprawie :-)

to moze od nastepnego razu---> no to jest myśl :) prosto i po sprawie. Niedlugo tam znowu jadę, wiec bedzie okazja wcielić pomysl w życie. Ale mamuśce szczena opadnie :P

powodzenia, bo myślę, że to jest dobry pomysł i nikt ci nie będzie mógł zarzucić, że zrobiłaś coś nie tak :-)

powinna wychodzic od niej, jako starszej i gospodyni. Podejdz z uprzejmym usmiechem, poczekaj jak ci poda reke. Reke uscisnij ( jesli poda) z lekkim ukłonem. Bedzeisz w porzadku- a ona jak sie zachowa - to jej zmartwienie.