Pierwszy raz kochałam się bez uczucia, żeby coś z tego mieć

Nie było tak źle:) Właściwie ten dzisiejszy seks był przypadkiem, ale nie żałuje tego. Nowe przeżycie, które nie było złe i coś z niego mam. Będę miała w przyszłości co wspominać:) Umówiłam się dzisiaj ze swoim chłopakiem po szkole przed marketem. Na godzinę 15.00. Chcieliśmy coś sobie pokupować. Nie miałam ostatniej lekcji i byłam już po 14.00 pod marketem. Weszłam sama żeby wytracić czas. Oglądałam sobie kurteczki zimowe i przyczepił się do mnie jakiś zadbany, ładnie wyglądający facet po 40. Pogadaliśmy parę minut i on zaproponował że mi kupi kurteczkę. Nie zawahałam się. Kupił mi extra kurteczkę, za 230zł . Później poszłam z nim na poziomowy parking do jego auta. Wzięłam mu do buzi, a później się kochaliśmy. Trwało to może 15-20min. Po tym, poleciałam przed market. Spóźniłam się 5 min, ale mój misio nic się nie pokapował. Było fajnie, nakręciła mnie ta sytuacja. Mój misio nie jest tak wylewny i kurteczki by mi nie kupił. Więc nie żałuje. Dobre doświadczenie i bardzo opłacalne:) Zyskałam w parę minut kurteczkę:) Jak trafi mi się następna taka sytuacja to też nie będę miała wątpliwości. Mam 17 lat i póki jestem młoda i ciesze się takim zainteresowaniem muszę to wykorzystywać. A te parę minut za taki prezencik to nie jest czas zmarnowany.