Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość exist

Laski biorące się za żonatych to suki

Polecane posty

Gość exist

Bo taka jest prawda: pies nie weźmie jeśli suka nie da... kolejna kumpela cierpi bo mąż znalazł jakąś kurwe...przykre, że tacy szczęśliwi byli, tacy zakochani...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość life is brutal................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość benitkae
I o to chodzi hehehe Kochanki górą!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne, wszystkiemu winna kochanka, a mąż to aniołek? gówno prawda faceci są z natury poligamiczni i to wcale nie jest tak, że baby się na nich rzucają, tylko oni polują jak wytrawni łowcy. :o Kobieta albo musi się z tym pogodzić, albo pójść do zakonu ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro ...
jestem kobieta le uwazam ze niektóre kobiety prowokuja mężczyżn a oni nie potrafią odmówić niestety wina lezy po obu stronach:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może cały problem w tym, że tacy potencjali zdradzający idą spotkać się z kochanką i zdejmują obrączkę. A jak kobieta, kochanka orientuje się, że jej facet prowadzi podwójne życie, to jest już zadużona i wydaje jej się, że to jest miłość, której on nigdy wcześniej nie przeżył. Przecież wiecie jakie są kobiety... w końcu nimi jesteśmy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też... właśnie dlatego to rozumiem... i nie uważam się za sukę, bo w tym wszyskim przegrane są dwie osoby - one dwie, okłamywana żona i okłamywana kochanka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na szczęście mam to za sobą i wiem, że nie należy ufać mężczyznom! nigdy przenigdy, bo to urodzeni kłamcy.. Tylko skąd wchodząc w następny związek mam wiedzieć, że zowu nie jestem okłamywana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klasyka najlepsza
psu kopa w d... i suce tez jak pies nie wezmie, to suka nie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wkurza juz mnie to
Wiesz dla mnie nazwanie kobiety laska jest obrazliwe. Uscislając bądz sobie LASKA, ja jestem kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie to zalosne
ciagle szukacie sobie wytlumaczen na zdrady swoich mezow, typu "jak suka nie da...", tylko po to by obludnie moc dalej z nim byc.. obluda na maksa... a on budulek.. zgwalcony.. buhaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mialam 22lata poznalam faceta, 38letniego, ktory mi zaimponowal, mial to czego brakowalo moim rowiesnikom byl odpowiedzialny, zaskakujacy, rozpieszczajacy mnie na kazdym kroku do tego przystojny, inteligentny, z dobra pozycja spoleczna, swietna praca, autem, itp. procz jednego \"malego wyjatku\" o ktorym \"zapomnial\" mnie na poczatu poinformowac - a mianowicie mial zone i dzieci! oczywiscie najpierw twierdzil, ze sa po rozwodzie, potem, ze to malzenstwo to fikcja, ze juz od dawna istnieje tylko na papierze caly czas utwierdzal mnie w przekonaniu, ze KOCHA MNIE i tylko mnie, no i oczywiscie dzieci zony nigdy nie przedstawial w zlym swietle, ale twierdzil, ze ty przeszlosc bylismy w dobrej sytuacji, poniewaz jego rodzina mieszkala w innym miescie, a on w innym , gdzie dzialala jego firma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro ...
czasem i facet który kocha i zone i kochankę i nie wie którą wybrac:-( w takim trójkacie wszyscy cierpią.... nie tylko zona kochanka...nikt nieraz nie potrafi zobaczyc ze facet tez sie męczy... facet nieraz zdradza dlatego ze w zwiazku mu sie nie układa....zona mysli ze wszystko jest w porządku... a facet nieraz nie umie powiedziec zonie ze cos jest nie tak.... i tak naprawdę zdrada to bardzo złozone zjawisko... do autora topiku----------> twierdzisz ze małzenstwo Twoich znajomych było udane a skąd to wiesz? moze przy ludziach udawali szczesliwych? wiedziałes co sie dzieje miedzy nimi gdy sa sami i nikt ich nie widzi? ludzie potrafia skutecznie udawać... pokazac sztuczne emocje zdradzane kobiety udają takie biedne podczas gdy po trosze sa winne zdradom męża.... kochanki sa winne bo wiedzą ze ten facet ma żone to jednak pakuja się na trzeciego i liczą ze facet zostawi zonę... zdrada jest zła ale nie mozna generalizować i za zdrade obwiniać tylko kochanki czy niewiernych mężów..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brondynka
Spotykałam sie z takim jednym "bidulkiem" przez pół roku, w dowodzie miał napisane kawaler, nawet kiedyś został u mnie na noc, a po pół roku "pochwalił" się, że ma żone i 2-letnie dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to w pewnym sensie rozumiem, kobieta nie chce wierzyć, że ukochany człowiek zrobił coś z premedytacją. Nie zna tej drugiej, więc łatwo zwalić winę na nią,szczeólnie, że mąż zapewne robi dokładnie to samo... I nagle okazuje się, że powodem zmącenia ich szczęścia była wredna suka, taka bezzębna łachudra (zbierzność imion i nazwisk przypadkowa), ze śladami po ospie i z łysiną na czubku głowy, głupia, zła, z 6cioma klasami podstawówki. Do tego ta suka uwiodła tego niewinnego mężczyznę. A tu zonk, bo okazuje się, że ta suka, to wykształcona, mądra kobieta, wrażliwa, delikatna i dobra, którą oczarował ten mężczyzna z obrączką w tylnej kieszeni spodni i zapewnieniami o dozgonnej miłości - nie obietnicami rozwodu, o nie, bo skąd takie obietnice, jeśli w oczach tej suki, ten mężczyzna wcale nie ma żony, ani dzieci, bo zapomniał jej o tym powiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kirk...
byłam kochanką... zgadzam się z Tobą "skoro" taki trójkąt to bardzo złożone zjawisko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uroslo mi jednak wyczekiwanie w samotnosci przez swieta samej, mialam faceta, a gdy go potrzebowalam, nie bylo go przy mnie musial wiecznie telefonowac, do swojej rodzinki zaczal mnie oklamywac wkoncu nawet do szlo do tego, ze na jednym z bankietow firmowych, na ktorym bylam, pojawila sie takze ona i balam zmuszona ja poznac, potem zaczela cos podejrzewac, na pewno do szly do niej jakies informacje, poniewaz zaczela pojawiac sie, w naszym miescie, robic mu jakies idiotyczne niespodzianki on brna w swoje klamstwa przyparty do muru przyznal sie ze z nia jest, choc twierdzil ze dla dobra dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reszta jest milczeniem
kopa w d... winna kochanka, bo suka, ktora daje winna zona, bo niedobra i trzeba znalezc sobie od niej odskocznie a on... hmmm... biedny maly mis rozdarty miedzy zona a kochanka... a nie prosciej skonczyc i zaczac nowe zycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TAAA....
Dokładnie ,częsciej to jednak mężczyzni są winni.A te tzw. "laski biorące się za żonatych" nie mają pojęcia ,że oni są żonaci lub słyszą bajki o okropnej żonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reszta jest milczeniem
baby, puknijcie sie w glowe zamiast oskarzac suke, ktora wskakuje na Waszych facetow pierdyknijcie z grzywy tym Waszym biednym uwiedzionym bidulkom albo pokazcie im drzwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brondynka
A mój kochaś był dużo ode mnie młodszy i miał sporo młodszą od siebie żonę. Chyba mu żałowała seksu, a więc kobitki nie żałujcie mężom to nie będą was zdradzać. Nie spotykam się z nim, bo współczuje tej jego żonie... gdyby się dowiedziała, że mąż ją zdradzał z kobietą kilkanaście lat starszą od niej... A on nadal chce sie ze mna spotykać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro ...
nowe życie? tak było by najlepiej:-) prestac oszukiwac zonę i kochankę i spróbowac od nowa zbudować zwiazek z inną... myslicie ze np facet 40 letni który ma zonę, zaslepiona która nie widzi co mąż wyprawia(facet jest wtedy zadowolony z tego) kochankę wtedy kiedy chce..bedzie chcial zrezygnowac z ciepłych obiadków? seksu z kochanką ( pewnie atrakcyjniejszą od żony)? powyższa wersja jest o zdradzaczach któremu 1 kobieta nie wystarczy niby kocha zonę ale seksu nie wiaze z miłościa wiec nie traktuje trójkata jak zdrady a dobra zabawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj romans z zonatym facetem trwal przeszlo rok i wiecie jak sie zakonczyl?! moj eks sie tego ani przez chwile nie spodziewal kilka miesiecy po rozstaniu z nim, wyszlam za maz za mojego dobrego przyjaciela, ktory uswiadomil mi czym jest prawdziwa milosc teraz tworzymy szczesliwy zwiazek, ktory moj byly, probowal nie jeden raz rozbic, z nieudanym skutkiem oczywiscie, ja tez musialam od niego wysluchac swoje, ze rozbilam jego rodzine (chociaz to on za mna lazil, oklamywal, itp.) a teraz wyrzucilam ze swojego zycia jak zabaweczke. Wszystkim znajomym to oswiadczal, a zaledwie kilka dni temu widzialam jego zonke, jakby nigdy nic, z nim za raczke a wiec?! jednak sa razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kirk...
ja usłyszałam historyjkę, że rozstał się z kobietą... myślałam, że to taki wstępny bajer zapewne nieprawdziwy. Okazał się prawdziwy z ta różnicą, że rozstał się z kochanką, była jeszcze zona. Tylko, ze dla mnie było już za późno. Zadurzyłam się w nim bez pamięci, po wielu różnych znajomościach poznałam kogoś kto miał to coś. Poznaliśmy się 5 lat temu. Dziś jestem sama... i nie chcę mówić o nim źle.... mamy 3,5 letniego syna.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro ...
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA przypomniała mi sie pewna rzecz otóż...trzeba poruszyć temat taki ze kobiety(bardzo uczuciowe osoby) utozsamiaja seks z miłościa emocjonalną... a facet? seks to seks miłosc to miłosc... gdy idzie do łózka z inna kobietą to tłumaczy to jako zabae ze nie jest to zdradą bo kocha żonę emocjonalnie... dla kobiety to bedzie zdrada bo dla niej seks=miłość emocjonalna pewnien przykład: pewien facet umawiał sie z dziewczyna, nie mówił jej ze ją kocha po prostu spotykali sie rozmawiali i od czasu do czasu był tylko seks oralny..(kochanka?) zastanawiała się dlaczego jej wybranek nie chce uprawiać seksu...gdy go wprost spytała o to on odpowiedził "nie chce, stosunków bo nie chce zdradzać żony" dla faceta seks oralny nie był zdrada... ale pewnie jego zona uwazała to za zdradę bo gdy tylko dowiedziała sie o tym to go zostawiła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i trzeba wziąż pod uwagę, że dla zdradzającego mężczyzny to jest tylko seks dla kobiety, z którą zdradza żonę to przede wszystkim miłość, a seks to dodatek do tej miłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×