Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość exist

Laski biorące się za żonatych to suki

Polecane posty

Gość Kirk...
Wiecie kiedy się pogubiłam na dobre, kiedy po kilku miesiącach znajomości ( nic nie obiecywał) zapragnął mieć ze mną dziecko. Dziecko się pojawiło a on zniknąl z mojego życia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kirk... bardzo mi przykro... :( A jak teraz dajesz sobie radę...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kirk...
Zarówno mnie jak i jego spotkały przeróżne przeciwności losu... Wymusiłam na nim, że będzie mówił mi prawdę... i mówi jakże bolesną, że nie jest pewien uczucia do mnie, że chyba kocha żonę i nie może odejść i nie umie określić jaki bedzie jego udzial w zyciu naszego syna. Nie powiedział żonie o dziecku, powiedział jej, że zerwaliśmy. Nie mam odwagi jej powiedzieć. Nie chcę szukać winnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kirk...
jak sobie daję radę??? chyba jestem trochę okaleczona emocjonalnie ale sie nie poddaję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro ...
a co z dzieckiem? co powiesz mu kiedy spyta o tatę? ja bym powiedziała by zaczął pojawiac sie w zyciu dziecka przecież go chciał! myslę ze skoro zdecydował sie na romans z tobą to musi poniesc tego konsekwencje! i jestem za tym bys powiedziała mu i jego zonie o dziecku. potrafił sie przyznac do zdrady to musi sie przyznac tez do dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kirk...
Żona dowiedziala się o zdradzie przez przypadek... a dziecko juz pyta o tatę, co mu powiem - sama zadaję sobie to pytanie tysiące razy na dobę. Jak to możliwe, że chciał dziecka a nagle mu się odmieniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, ale jak już macie dziecko to powinien uczestniczyć w jego wychodzwaniu. Jego prośba, to nie umowa z kontarahentem, którą można zerwać, to zobowiązanie z którego bezwzględnie powinien się wywiązać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro ...
nie wiem czy to dobrze ale weź malucha ze soba i przedstaw go jego ojcu...postaw go przed faktem dokonanym niech zobaczy dziecko które tak bardzo chciał... niech jego zona zobaczy czego chcciał jej maż... nie zobaczy jakiego nieodpowiedzialnego ma męża... porozmawiaj z byłym kochankiem. maluch ma prawo poznac ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka jakich wiele
Mój romans trwa.... ale trochę mi się już nudzi.... Wczoraj się widzieliśmy, było miło a dziś ... niech wraca do żony ... po co mi on ... nie obchodzą mnie jego problemy z żoną, dziećmi ... wysłuchałam tylko tych związanych z pracą , w końcu to istotna rzecz ... kto miałby płacić za hotel jeśli straciłby pracę ( ? ) nie rozumiem tych bidulek żon ... zawsze twierdziłam że kobiety są co najmniej dziwne, niezrozumiałe, mało konkretne... żony w szczególności ... głupiutkie kobietki ... czegóż chcą więcej ... mają mężów którzy zawsze wracają do nich, a to że raz na tydzień spotkają się z kochanką ...czy to warte tych awantur ? straszenie rozwodem ... i tak dla tzw "dobra dzieci" nie dojdzie do rozwodu... płaczą głupiutkie ... przecież tu chodzi tylko o seks ... dziś mój kochanek zadzwonił ... nie chcę z nim rozmawiać przez telefon, jeśli chce rozmawiac niech wsiada w samochód i jak się postara to za 4 godziny dojedzie... to wszystko takie jest proste...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kirk...
Wiele razy chciałam doprowadzić do konfrontacji ale mam poważne przeszkody... 1. nie narażę dziecka na taki stres, żebym je miała przedstawiać tamtej kobiecie; 2. dzieli nas kilkaset kilometrów chciałam tylko powiedzić, że chyba czasem to co dotyczy zdrady bywa naprawdę złożone; tak dużo o tym myślę bo zależy mi aby moje dziecko jak najmniej ucierpiało w całym tym chaosie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro...
to zadzwon do niego i spytaj sie co masz powiedziec waszemu dziecku...to tez jego dziecko zobacz jak zareaguje. a maluchowi bedziesz musiała powiedziec prawdę... nie powinnas go okłamywac bo moze stracic do ciebie zaufanie gdy bedzie nastolatkiem i cała prawda o jego ojcu wyjdzie na jaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kirk...
ano tak każdy z nas śpi jak sobie pościeli... najpierw wydaje się, że wszystko mamy pod kontrolą..a potem... no cóż ... miłej nocy wszystkim którzy nie śpią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro...
przemysl to co zostało tu napisane dobrej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kirk...
dzięki "skoro..." ; jestem takim typem osobowości, że pogadam sobie i już mi lżej... próbowałam rozmawiać z ojcem mojego dziecka ( z małżeństwa ma 16 letniego syna); wg niego nasz syn jest jeszcze mały; a jeżeli chodzi o mojego bąbla - zawsze mowię mu prawdę, jestem dumna z relacji jakie z nim mam, tyle, że treści mu przekazywane dostosowuję do jego poziomu rozwoju. mimo przeciwności, fakt, że urodziłam dziecko ma też wiele pozytywów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kirk, mam nadzieję, że też będę kiedyś taką mądrą mamą. Dobranoc.. 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro...
wiadomo... ze maluch nie rozumie jeszcze wielu rzeczy wiec jeszcze masz spokój:-) ale do czasu...a czy ojciec dziecka płaci alimenty? czy juz tak zupełnie zapomniał o synu lub córce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kirk...
nie mam alimentów, nie dostałam nic i o nic nie poprosiłam, mam za to 2 etety żeby utrzymać siebie i mojego syna... i zdaję sobie sprawę, że stawiane przez niego pytania będą coraz bardziej trudne./ dobranoc/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fidiasz
kirk, 2 etaty,a kiedy czas dla dziecka? Przeciez ma tylko ciebie. Strasznie to smutne i dziwne, dlaczego inteligentne , mądre kobiety pozwola tak sobie zamotac życie. Dobrze, ze przynajmniej jestes samodzielna, dobrze, ze dajesz sobie rade finansowo, moze i dobrze, ze duzo pracy, bo mniej czasu na rozmyslania, ale czas dla synka powinnas miec, i jak to pogodzic? .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exist
mówie o sytucji gdy zdzira wie o żonie i malutkim dziecku a mimo to się wpierdala, nigdy bym tak nie postąpiła, są wolni faceci na tym świecie do cholery...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka jakich wiele
Mój facet ma żonę i dwoje dzieci ale w czym to do cholery przeszkadza.... to z nim idę do łóżka a nie z jego rodziną !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdzira jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny opamiętajcie się - jak pies nie da to suka nie weźmie - tak się teraz pozmieniało. Co to seks jest tylko dla facetów? Kobiety tez są wyzwolone i mogą uprawiać seks!!!!!!!!! Nie zawsze ta trzecia jest winna, że mąż zdradza żonę. Wina często leży pośrodku, a jeszcze częściej po stronie mężą lub żonki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fujifilm
wina ZAWSZE lezy po srodku, tylko niektorym czasem ciezko ja dostrzec. Prawda jest ze facetowi bedzie baaardzo trudno odmowic wlozenia, jesli ktoras cipe wystawi i tutaj powiedzenie z psem i suka ma racje. ale jesli facet podtrzymuje nadal romans to juz trudno mowic ze jest bierna ofiarą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i to powiedzenie ma być
usprawiedliwieniem dla facetów? Czy was baby pogięło już całkiem? Mężuś cacy bo "wziął, a przecież jak suka nie da to pies nie weźmie... więc, to tej "suki" wina? A nie przyszlo wam do głowy że to od tych psów powinnyście wymagac, żeby paniętali, że w budzie ma legalną "suczkę" i kilka " szczeniątek" więc choćby mu pięć suk nadstawialo tylła, to nie wolno mu "brać"? W takim razie jazda wybaczać hurtowo mężom każdą zdradę, bo przecież on niewinny - suka mu dala to on wziąl. gdzie wy mózgi macie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak nazwać żonatego faceta
który nie daje spokoju mężatce mimo, że go o to prosiła tysiące razy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spinka78
no właśnie - jak? jak facet (żonaty bądź nie) podrywa Cię przez kilka lat i jak wkońcu kiedyś "zmiękniesz" to co czyja wina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewna swego
poznalam faceta 16 lat starszego, wiem ze ma zone i dziecko z poprzedniego malzenstwa i...mam ochote sie z nim przespac i to zrobie. wiem ze mu sie podobam i tez ma na to ochote. wiec skoro sie skusi to nie bede widziala w tym problemu-on pewnie tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sztachnieta
ona suka a on skurw..yn. jedno warte drugiego. i nie ma tu usprawiedliwienia dla faceta tez. bo to on przyrzekal :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tigra.
temat ; trafiony w 10 -tke. wiedzą a i tak dupe wystawia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tej meżatki
której czepia sie żonaty-gdybys nie chciała, to by się nie czepiał! Siłą się Ciebie trzyma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×