Moje sny juz mnie wykanczaja..POMOCY

Moze ktos sie zna na snach,potrafi je jakos interpretowac.Moje sny to jeden wielki koszmar.Ciagle sni mi sie smierc,zabojstwo,choroba,jakies potwory(inaczej tego nazwac nie potrafie),paranormalne zjawiska,same horrory. Najgorsze i to mnie najbardziej meczy: bardzo czesto snilo mi sie ze umiera moj ojciec brat i ja.I czesto bylo tez tak ich zycie zalezalo ode mnie(musialam ich ratowac,rozwiazac jakas zagadke albo zdobyc jakis lek) ale to tez nie jest regula.Od dluzszego czasu jestem z moim Ukochanym,jestem pewna ze bede z nim do konca mojego zycia i dzisiaj drugi juz raz snilo mi sie ze on umiera.Rano sie budze i jestem zlana potem,w rozsypce... Blagam,moze mi ktos pomoc,moze ktos wie jak to zmienic?

trudno jest interpretować twoje sny bo możńa wyciągnąć błędne wnioski.... Moja babcia zawsze mówił,że jak Ci się śni,że ktoś umiera to znaczy, że ta osoba będzie długo żyła.. Z tego co piszesz twoje sny to mogą być lęki, które towarzszą Ci na codzień ale nie zdajesz sobie z nich sprawy i dopiero w sypialni podcazas snu twoja podświadomość się uwalnia.. To może być zwykły lęk przed samotnośćią... Może porostu boisz się ,że któregoś dnia zostaniesz sama, że wszystcy cie opuszczą, strach przed odrzuceniem przez partnera... Jeśli to będzie się nasilać polecam wizyte u psychologa bo trudno ci doradzić skoro nic o tobie nie wiem :-) recepta; kubek gorącego mleka przed snem i przed samym zasnieciem myśł o miłych zeczach jakie spotkały cię w ciągu dnia