Mój chlopak daje sie wykorzystywac rodzinie

Sobota wieczor a on maluje sciany.Mial tydzien urlopu i pracowal przez caly czas.Do mnie przyjezdzal poznym wieczorem bo musial wszystko skonczyc.Oczywiscie zmeczony zaraz zasypial.W domy od trzech dni jest tez ojciec i starszy brat, ale i tak prawie wszystko robi moj facet.Od 6 lat juz nie mieszka z rodzicami.Mieszkamy od siebie daleko a on przyjezdza tutaj tylko na weekendy i urlopy.Rodzice wykorzystuja go na maksa, on to widzi ale sie nie sprzeciwi.Odbija sie to na naszym zwiazku :(

nie chodzi o to, ze jestem zla ze on pomaga rodzicom.Ale ta pomoc to juz nie pomoc.Oni go po prostu wykorzystuja, a on im nie odmowi, bo tak jest wychowany.

ja mialam to samo dzieki bogu ze juz w kraju nie mieszkam..moj ma ojca w domu co nic nie umie robic ..siostra ma prawojazdy ale to on wiecznie musial z nia jezdzisc blee az zygac sie chce

ma do wyboru albo ty albo rodzina.co to mamisynek jakis, ze ciagle do domu lata..tym bardziej, ze z nimi nie mieszka?? pomysl jak bedzie po slubie? niewiele sie zmieni....

u mnie to samo.Moj facet jedzie do pl. cala noc, bo mieszkamy od siebie 800 km.Ale mamusia nie pozwala mu sie wyspac.Od razu ciagnie go na zakupy, bo sama nie ma prawa jazdy.A starszy syn to jej oczko w glowie i jego o nic nie prosi.

morphina moj chlopak mieszka za granica, a przyjezdza tutaj co weekend zebysmy mogli sie spotkac.Gdyby nie musial to nie przyjezdzal by tak czesto do rodzicow.