czy wypada mieszkać z facetem bez ślubu?

chciałabym zamieszkać ze swoim chłopakiem bez ślubu, ale nie wiem jak przyjmą to wszyscy moi znajomi i ogolnie, czy ogólnie wypada i jak to rozpatruje kościół katolicki?chciałabym wiedziec czy to ten aby w przyszłosci dokonać właściwego wyboru.. :(jak to wyglada u was-kto mieszka z chłopakiem i czy ktoś kiedykolwiek miał do tego jakieś zastrzeżenia?

Jak śpisz z chłopakiem bez ślubu, to to jest grzech. Możesz sobie z nim mieszkać, bylebyś z nim nie spała. :O

kościół katolicki nie zezwala na mieszkanie przed ślubem. Chyba jasno to jest powiedziane, po co się pytasz ? Chcesz zagłuszyć swoje sumienie ?

A własnie. Co wypada a co nie to już inna sprawa. W każdym razie popełniasz grzech nieczystości.

je mieszkałam z chłopakiem przed ślubem i nikt nie miał z tym żadnych problemów

no to zdecyduj sie, czy pytanie brzmi: - czy wypada? czy: - czy kocsiol pozwala? na pierwsze odpowiedz brzmi: tak. to wasza sprawa. na drugie: nie. chyba. pewna nie jestem, bo oni czesto zmieniaja swoje wersje.

nie wypada

nie kiruj sie zdaniem innych tylko ty czy tobie bedzie dobrze pozdrawiam

mialo byc kieruj;)

oczywiscie ze NIE MOZNA .to jest utawowo ZAKAZANE i mozna za to pojsc do wiezienia a nawet dostac dożywocie

Takiego pytania nawet nie powinno byc!! jak kochasz chłopaka to czemu masz z nim nie zamieszkasz?! smeiszne m isie to wydaje!! Nie patrz na Kościół jakie ma w t6m stanowisko.... bo księża sami łamią przykazania! Ja gdybym kochałą chłopaka to bym na nic nie patrzyła, zamieszkałabym z nim jak najszybciej by sie dało :0 uwierz, nawet po 3 miechach!! Na nic nie patrz! to zaden grzech! Lepiej przed ślubem wiedziec w co sie cxzłowiek pakuje niz juz po fakcie :) i kochaj sie z nim ile bedziecie chceli :) to tez nie jest grzech!! :))

Ona się spytała jak to rozpatruje kościół, a nie Bóg.

dzięki za wypowiedzi, no więc z chłopakiem już nie śpie postanowiłam poczekać do ewentualnego ślubu ale chce sie sprawdzić i jego za razem czy jesteśmy dla siebie czy potrafimy być ze soba na stałe kocham go ale wiem że wszystko sie zmienia-a miłość nie jest wieczna-chodzi mi o to czy dostanę rozgrzeszenie jesli powiem że mieszkam z chopakiem i nic pozatym.Chcę być pewna podejmujac tą ważną decyzję, nie chcę żeby później po roku czy pół okazało się że to nie jest to...nie potrafimy żyć ze sobą..

?

a dlaczego masz nie dostac rozgrzeszenia ty z nim mieszkasz. nie codzolozysz. nie uprawiasz sexu ani nic takiego tylko z nim mieszkasz.

o to mi właśnie chodziło, dzięki wielkie za pomoc!

to może idź do kościoła i spytaj księdza co on na to jesli chcesz mieszkać z facetem nie sypiając z nim..sprawdzić się warto żeby potem nie było rozczarowań ;)