Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość krakowianka Ola

!!! List po zerwaniu ... !!!

Polecane posty

Gość krakowianka Ola

Zostawił mnie chłopak ... mineło już parę tygodni. On konsekwentnie milczy, ja szukam jakiegoś kontaktu, ale napotykam ścianę. W sumie nie walczyłam o niego, pozwoliłam mu odejść. Czy warto pisać szczery list, w którym wyznam co czuję, czy to nic nie da, a spotka mnie jedynie upokorzenie? Ktoś ma takie doświadczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadaj sobie proste pytanie: po co chcesz to pisać? Jedyny dobry powód, jaki widzę, to fakt, że może być to jakiś \"rytuał przejścia\". Wiesz - symboliczny akt, który pozwoli Ci odciąć przeszłość. Ale, czy naprawdę warto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wóżka spod łóżka
odradzam kontaktu z tym mężczyzną. on nie traktuje znajomości z Tobą poważnie. musisz być wytrwała. spotkasz kogoś kogo pokochasz z wzajemnością po sylwestrze, a może na jakimś przyjęciu. wiem, że Ci smutno, ale zostaw tę sprawę w spokoju. tak będzie najlepiej, wiesz mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola nie rob tego, prosze... tylko podbudujesz jego meskie ego, ewentualnie jeszcze jego kumple beda mieli ubaw (jesli okaze sie prostakiem). Ja to zrobilam - wtedy myslalam ze pokaze mu tym jak bardzo jestem lojalna, dopiero teraz po 1,5 roku widze, ze tylko sie ponizylam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Netusia87
jesli chcesz zeby wrocił to napisz, przynajmniej bedziesz pewna ze zrobilas wszystko zeby do Ciebie wrocił. A tak bedziesz sie zamartwiac i moze w przyszlości zalowac ze tego nie zrobilas. Sama musisz podjac decyzje czy az tak Ci na nim zalezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem nie pisz. Jeżeli Ci jednak bardzo zależy to poczekaj do świąt. Wyślij mu życzenia. Jak się nie odezwie to będziesz wiedziała, że juz Ciebie nie chce, a nie będzie czegoś takiego jak pisała Anka011. Jak się odezwie to zorientujesz się dlaczego to zrobił, czy to tylko zwykła uprzejmość, czy chce wrócic do Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosmyk
lepiej nie pisz co to da? on i tak nie odpisze... jesli chcialby miec z Toba kontakt moge Ci gwarantowac ze sam by sie odezwal do Ciebie Za kila miesiecy zapominsz o nim. Najlepszy sposob gdy nachodza glupie mysl o kontaktowaniu sie z bylym to zadzwonic do przyjaciolki i pojsc do kina na piwko albo na spacer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakowianka Ola
On w żaden sposób nie daje mi odczuć, że chciałaby, że jest jakaś szansa na powrót ... Jest jednak wiele rzeczy, których mu nie wyznałam, raczej zagrałam taką zimną sukę i on nie zdaje sobie sprawy, że przeżywam swoje małe piekło. Sama nie wiem co robić, może przynajmniej pozbędę się złudzeń ... bo tak to stale myślę i sprawa nie daje mi spokoju. Czy to upokorzenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olu... Sama piszesz, że raczej nie ma szans na powrót. Oczywiście decyzja należy tylko do Ciebie, ja Ci powiem tylko ze swej strony co myślę. Jedyne co Ci pozostało w tej chwili - to Twoja duma. Poczucie godności. Jeżeli napiszesz taki list, w którym zupełnie się odkryjesz, to możesz i to także stracić. A bez tego jest ciężko, uwierz mi. Gdyby była jakaś szansa, to wtedy owszem, można by się zastanowić... ale tak? To nic nie da, a może tylko się skonczyć tym, że on to wykorzysta przeciwko Tobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daniell
Kobiety - a ja mam znowu taki dylemat, czy wysyłać swojej byłej kartkę z życzeniami na urodziny czy nie? Rozstaliśmy się 9 miesiecy temu, od tamtej pory nasz kontakt był bardzo sporadyczny, w końcu ona poznała innego i ja uciąłem wszelkie kontakty z nią. Jednak ciągle o niej myślę i w głębi serca chyba ją jeszcze kocham. Jedyna możliwość żeby jej jakoś dać znać o sobie to właśnie te życzenia urodzinowe. Tylko nie wiem czy dobrze zrobię, czy nie wyjdę na frajera. To ona mnie wcześniej upokorzyła, ona zerwała, chociaż potem jeszcze próbowała się ze mną kontaktować. Myślicie że taka kartka do byłej to będzie dobry pomysł? Do tego jeszcze ona pewnie ciągle jest z kimś innym. Sam nie wiem czy dac sobie z tym spokój czy jeszcze jej przypominać o moim istnieniu. Jak myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie nie i jeszcze raz nie. To pogorszy sprawę. Wiem, bo sam próbowałem. I nic nie osiągnąłem:) Jeszcze obróciło się to przeciwko mnie:) Nie chcą was - to trudno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja Ola
uważam, że zawsze istanieje szansa, lepiej żałuj, że zrobiłaś, niż wypominaj sobie bierność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakowianka Ola
Cyniczku a napisz mi jak to obróciło się przeciwko Tobie? Zle sie po tym czułeś? Upokorzony? Ja już napisałam taki zgrabny list, ale nie wiem czy wysłać. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Archont
Hej, jestem w podobnej sytuacji. Tylko, ze ja jestem mężczyzną. Czy sadzicie, ze to cos zmienia? Czy kobieta to doceni? Moja sytuacja jest dość pokręcona. - opis w poście "Piękna ukochana - wlaczyć czy nie?" Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja napisalam, nie zaluje, ale tez niczego to nie zmienilo. Tylko moj list byl na luzie, zadnych ckliwych slow, podziekowanie za wspolne chwile, ze bylo to dla mnie wazne... Zadnych placzy i tekstow w stylu : Wroccc ! I nie czuje sie z tym zle, ze sie obnazylam, ze stracilam honor i dume, sa takie momenty ze warto to schowac do kieszeni ... Zalezy tez do kogo sie to pisze, jesli to szczeniak ktory bedzie sie nabijal i chwalil tym wsrod swoich rownie madrych kumpli to powiem, ze faktycznie NIE WARTO ! A podkrecenie jego ego ? A co tam, to nie ja juz bede sie uzerac z narcyzem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarne skrzydło anioła
ze mna zerwał chłopak i ja caly czas milczałam jak zakleta choc bolalo jak cholera!!! walczylam ze soba kazdego dnia az w koncu napisal.. napisal rozwno miesiac po zerwaniu.. i nadal sie spotykamy.. ciesze sie ze dalam sobie wtedy rade z sama soba.. duma nie pozwalala mi postawic tego decydujacego kroku.. potem to on pisal, ze teskni, mysli... dziewczyny nie dajcie sie ponosic za bardzo emocjom!! :( pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagoda M
A ja napisałam taki list, także nie bylam wylewna, żadnego proszenia o powrót, zaznaczyłam jednak, że jesli on chce spróbować to ja także. Niczego nie wywalczyłam, ale tez pewnie nie żałuję. Ciężka sprawa. Pamiętam, że bałam się, że może mi wcale nie odpowiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym nie pisała, unies sie dumą. wiem. bo sama dwa razy zrobiłam taką głupotę. nic nie zdziałałam. jesli on zerwal a zależałoby mu na kontakcie z Tobą jakimkolwiek, napisałby dawno, jesli nie pisze i nie odzywa się to oznacza jedno. jestescie z tego samego miasta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia z gór
A ja napisałam i do dziś załuję, że dałam mu satysfakcję. Nie rób tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wojtuś.

witam. chciałbym napisac list do dziewczyny ktora ze mna zerwała i tak szczerze niewiem dlaczego wiem tylko tyle ze jej przyjaciołki tez sa same i były nie zadowolone z tego ze miała dla nich za mało czasu a ja sie za bardzo jej posiweciłem by to wszystko stracic...:(

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×