ja to mam pecha do mężczyzn, chory gust i zero szczęścia

pierwszy - totalny popapraniec; drugi - facet bez charakteru ,typ - \"wszystko czego sobie życzysz pani\"; trzeci - żonaty a teraz... najpierw okazało się, że to gej, ale ze skłonnościami do bi ... SSSTRASZZZLIWIE MI SIĘ PODOBA... i już byłoby prawie kolorowo, gdyby nie okazało się, że to męska prostytutka ;( Co następny facet to gorszy ;( następny to chyba będzie seryjny morderca.... :(

C++ to może trafić tylko na popaprańca babochłopy tak mają :P

przygarnij jamnika,podobno jest niezły

Bo widzisz C dwa plusy - faceci tacy po prostu sa.

:O

:D:D:D

zycie lubi płatac niezle figle :)

:o

>>jak kobieta ma nick: cóż, większość facetów uważa, że to bardzo sexy, kiedy ezoteryczna, ładna kobieta studiuje informatykę i można z nią pogadać na tematy o których więszkość kobiet nie ma zielonego pojęcia ;) Poza tym jestem świetnym kierowcą, co przyznają wszysycy mężczyźni, których kiedykolwiek gdzieś wiozłam, pewnie dodatkowo straciłam tym punkty jako kobieta ;) bo co to za kobieta, jeśli nie wali w każdy napotkany słupek i nie wymusza pierwszeństwa ;) >>Cold Heart Bitch. : no jakoś w to nie wierzę, zdażało mi się widywać mężczyzn bez tak wyraźnych defektów... każdy ma jakieś wady, ale do jasnej anielki nie każdy musi być gejem, który wynajmuje się jako pan do towarzystwa ;] Ale to trzeba być mną, żeby na takiego właśnie zwrócić uwagę ;] >>A...aa Masz rację, mam wrażenie, że całe moje życie uczuciowe to taka seria dziwnych \"żartów\"... Mamooo... jak ja bym chciała, żeby wreszcie coś było tak jak powinno: normalny inteligentny facet, bez ciemnej przeszłości, bez żony i innych takich ;]

Tak to jest jak wybieracie CIACHO a na mniej urodziwych mężczyzn nie zwracacie uwagi..... Wiem, że tak jest bo własnie ja jestem ignorowany przez dziewczyny... A facet, niewykształcony, gburowaty, pijący i czasami biorący nawet narkotyki, ale MACHO ma powodzenie i dziewczyny go chcą... nie rozumiem tego.... a ponoć wygląd nie jest ważny ?

wiesz, nie na pierwszy rzut oka widać, czy facet jest wart zainteresowania... idąc po kolei: ten popaprany nie był brzydki, ale przeciętny. ten, bez charakteru był raczej bardziej brzydki niż przeciętny ;) ale był opiekuńczy, co wyróżnia go spośród pozostałych ten żonaty - przeciętny, moim zdaniem ładny, ale to moja subiektywna opinia. no a ten ostatni, to jak na mój gust, taki Piękny Pan ;) Ale znowu subiektywnie, bo kumpel powiedział : \"co Ty gadasz, jaki to on pięky pan, chude to takie, nóżki jak patyczki, ale Ty masz zje***y gust: :P Więc wychodzi na to, że żaden z nich nie był nazdwyczajny

Nie matrw się!!! Kiedyś będziesz się jeszcze z tego śmiała, jak będziesz wnukom opowiadac o swoich miłosnych podbojach. I jeszcze jedno : o gustach się nie dyskutuje. Pozdrawiam i zyczę szczęścia!

jak tak dalej pójdzie, to znając moje szczęście ślub wezmę z transseksualistą, który jest w trakcie zmiany płci ;) i nawet wnuków nie będzie... ;] Może napiszę skandalizującą autobiografię i wszyscy będą mi zarzucać, że to wyssane z palca ?

Piszesz Cplus plus, ze: "no jakoś w to nie wierzę, zdażało mi się widywać mężczyzn bez tak wyraźnych defektów... każdy ma jakieś wady" Najgorsze sa te wady, ktorych nie widac.

najważniejsze jest niewidoczne dla oczu, to chyba działa w obie strony, nie tylko te pozytywne cechy, które dostrzega się przy bliższym poznianiu, ale także te, które ktoś celowo ukrywa... ;] Każdy ma negatywne cechy, które niekoniecznie okazuje na wstępie znajomości, ale przyznasz chyba, że nie każdy ma aż tak mroczne sekrety jak mój pan... do tej pory nie mogę się z tego otrząsnąć... a najgorsze jest to, że informacje te nie pochodzą ze źródła, więc ciągle mogę zakładać, że to tylko plotki... tylko jak się o to spytać wprost samego zainteresowanego? Nie mam zielonego pojęcia... Ja na jego miejscu i tak bym się nie przyznała...

C++ to język programowania (obiektowy).