Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Serena77

Jak to jest naprawdę za granicą

Polecane posty

Gość Serena77

Dzis naszła mnie refleksja....czy dobrze zrobiłam zostając w tym paskudnym kraju...Wyszłam zeszłej zimy za mąż,kupilismy mieszkanei do remontu za zaoszczedzone pieniadze.Przyszło dziecko,nie mamy za co remontowac,zarabiamy po 1000 zł miesiecznie,ja nei mam stałej umowy. Mielismy szanse na Londyn,mąż chciał,ja nie-niechęc do zmian,do tego co nieznane,chciałam urodzic dziecko bo mam 30 lat.Przerazała mnie wizja zaczynania wszystkiego od nowa.... Teraz coraz bardziej mysle ze trzeba było decydowac sie i wyjechac stąd.Niby każdy narzeka..ale znajomi i czesc rodziny która tam mam stac na wszystko.Nie wiedza co to znaczy odmówic sobei czegos,wiedzie im sie ok,sa zadowoleni,nawet wracac nie mysla...bo do czego? Czy rzucic to wszystko i cała rodzina zwiac stad,sprzedac mieszkanie? Ostatnio w trójce była taka audycja,dzwonili młodzi ludzie,którzy z dzieckiem na rekach pakuja sie i wyjezdzaja-oczywiscie maja zapewniony na poczatek dach nad głowa i czas na znalezienie pracy. Mam wrazenie ze ja swoja szanse zaprzepaściłam. Zapraszam do dyskusji-wyjezdzac czy jednak nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fffl77
ja rzucilam prace, wyjezdzam za kilka dni no ale ja nie mam meze i dziecka tylko faceta ktort mieszka gdzies daleko, nic mnie tu nie trzyma, a zarobki 1000zl sa smiechu warte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fffl77
tzn 1000zl tu zarabiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Serena77
Wiem,samemu jest łatwiej,chciałabym zeby wypowiedzieli sie ludzie którzy tam byli,będą lub są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 38lat,czworkę dzieci w wieku 7-4.5.I wyjeżdzamy za 7m-cy.Pewnie,że się boję ale nie daję już rady żyć tu za 1500zlna m-c.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Serena77
a gdzie wyjezdzasz?i jak bedzie z dziecmi ,jaka szkoła?bedziesz sama sie nimi zajmowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyjeżdzam do Irlandi Płn.Mąz jest tam już od roku.Dzieci pójdą do szkoły a ja mam nadzieję znajdę jakąs pracę.Przy szkole są świetlice,gdzie zostają dzieci,ktorych rodzice pracują.Wierzę,że damy sobie radę choć wiem,że nie będzie lekko ale calkiem inny komfort psychiczny niż tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem w Niemczech ale chce wyjechac do Norwegii. Jesli ma byc lepiej mojej rodzinie to moge zaczynac od nowa. Kidys chcialam wrocic ale teraz juz nie! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wyjeżdżam
Dość regularnie. Tak mniej więcej co dwa lata - na wakacje (kiedy nie jadę na wakacje za granicę, to spędzam je w Polsce - jest mnóstwo fajnych miejsc gdzie można świetnie odpocząć). Refleksja naszła mnie już dawno - uczyć się czy zbijać bąki. Wybrałam naukę i inwestowanie w siebie. Teraz mam świetną pracę za extra kasę, rewelacyjnego faceta u mojego boku, dwójkę udanych dzieci i doskonały status materialny :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Serena77
ludzie tez sie uczą i co z tego maja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panterka84
bylam w Anglii miesiac i wrocilam ,owszem zarabialam ale zycie tam poza praca bylo wegetacja ,14 godzin pracy na dobe? dla mnie to byl standard a naprawde nie mialam zlej pracy 2 etety,swietny jezyk,w Polsce bardziej mnie docenili niz ja siebie ,teraz mam dobra prace ,ale obserwowalam inych ludzie byli tam nwet zadowoleni-z tym ze mieli gora 25 lat ,jdno mnie uderzylo-byli bardzo bardzo samotni,ja wole jednak byc obywatelka 1 kategorii u nas niz zawsze czuc sie gdzies obco,ale nie wiem co Ci radzic,mysle ze powiinnas probwac walczyc tutaj,za grania nie jest wcale tak kolorowo,chyba ze zalatwia C tam prace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem w Anglii juz ponad 4.5 roku, pracuje w biurze w administracji, moj facet robi w budowlance. Do Polski nie wroce... Tu jest inne zycie.. w Polsce musialabym pracowac nie wiem ile i za ile, zeby mnie bylo stac na to co tutaj przy srednich zarobkach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawska Ania
Ja chce spróbowac pracy za granicą,na razie uczę sie jezyka,ale chciałbym w przyszłym roku jak już załąpie jakieś podstawy to wyjeżdzam. Jestem już drugi rok na bezrobociu,pracowałam przez ten czas tylko sezonowo,nie mam męża ,dzieci,wieć mnie tu nic nie trzyma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja podobnie jak smileyface mam dobra prace i nie narzekam. pracuje 35 godzin w tygodniu i mam czas na zycie poza praca. to zalezy od tego co tutaj robicie - nie zawsze musi byc tragicznie. cierpia najczesciej ci co w siebie nie wierza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc, jestem juz w Londynie od ponad 3 lat, zle nie jest ale widze spore roznice miedzy Polska a Anglia, niekoniecznie na korzysc ostatniej. Staram sie zajsc w ciaze i potrzebuje dobrego ginekologa, najlepiej Polaka. Jak ktos z Was mieszka tu dluzej to wie jak to z lekarzami,Bida! Bylabym wdzieczna gdyby ktoras z Was podala mi namiary na ginekologa w Londynie. Dzieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do smiely
Zycze Ci powodzenia , ale czy to takie szczescie!! Polska to piekny kraj jak sie ma wszystko ..........!!! Pozdrawiam i czekam na naszym topiku na Ciebie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszedzie........
dobrze , gdzie nas nie ma!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguska - 27 - latek - juz
Ja mieszkam we Wloszech. wyjechalam w wieku 21 lat. najpierw bylam au pair - opieunka do dzieci, potem zaczelam studia, teraz jestem w trakcie szkolenia praktycznego ze stazem. Poczatki byly ciezkie: znalam slabo jezyk, przez pierwsze miesiace nie znalam duzo osob, czulam sie samotna. Potem poszlam na studia, powoli zaczelam poznawac nowych ludzi a teraz juz mam swoja rodzine. Teraz po 6 latach mieszkania tutaj jestem zadowolona nie zaluje. I nie czuje sie jak 2 kategoria. Wazne jest by nie bac sie nowych wyzwan. Poczatki prwie nigdy nie sa latwe, tez zaczynalam jako a pair, ale to co udawalo mi sie zarobic odkladalam bo wiedzialam ze byc opiekunka to nie jest moj cel ale srodek do tego by robic cos co mi sie podoba. Do ludzi staralam i staram sie podchodzic z usmiechem. Nie podlizuje sie ale tez wiem ze to ja jestem ta ktora musi pokazac innym ze jest porzadna osoba. Staram sie tez nie wkurzac jesli slysze troche glupie pytania co do Polski. mysle ze wiekszosc to niedoinformowanie a nie zlosliwosc. Nie zaluje ze zyje tutaj pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehhhhhhhh........ To tak naprawdę jest ciężki temat... Byłem w Norwegii 1,5 roku... W Irlandii 2 lata prawie... Jestem z kobietą, która żyła 5 lat w Italii... I wszystkim, którzy chą wyjechac powiem tak. Nie wierzcie w to, że tam jest tak super!!! Owszem pieniądze się zarabia sporo większe. Tylko nikt nie zastanawia się nad tym, że te funty, korony czy euro przelicza na złotówki i wydaje mu się, że to masa pieniędzy!! Gdyby pojechać, zarobić tam i nic z tego nie wydać, to rzeczywiście wróciłby człowiek z fortuną...:) Jednak zapominamy jeszcze o tym, że w Europie też za coś trzeba żyć. I nie są to koszta takie jak u nas... I z własnego doswiadczenia Wam powiem, że my w polsce nie umiemy oszczędzać!! Po prostu!! Jadąc gdzieś na zarobek potrafimy odmówic sobie wielu rzeczy, śpimy po kątach, jemy byle co, aby tylko kasa była... Ale w kraju potrafimy tylko wydać te pieniądze zarobione gdzieś na obczyźnie. Wierzcie mi, że porównując np.: 2500 euro we Włoszech na 4 osobową rodzinę, z naszymi 2500 pln na 4 osoby, to wcale nie ma wielkiej różnicy.... Tam są ceny, które po przeliczeniu na złotówki zabijają wyobraźnię w ogóle... Wszędzie jest tak samo.. A na dzień dzisiejszy... Tyrając tutaj tak samo ciężko jak tam, wcale komfort życia się nie zmieni!! Ale...... każdy musi popróbować i dojść do własnych wniosków. Pozdrawiam wszystkich wyjeżdżających i niewyjeżdżających... Przemyślcie sobie to co pisze stary, zagraniczny wyjadacz;););)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcdefgggggggggggggggg
ja jestem 11 lat za granica 8 lat Wlochy , 3 lata Usa- wszedzie dobrze gdzie nas nie ma zalety i wady jak wszedzie ale nie zaluje tych lat mozna zarobic i czegos sie ' dorobic ' przynajmnie w moim przypadku tak bylo ale zylam oszczednie , mam na mysli ; rezygnowalam z drogich ciuchow , z drogich kosmetykow , z fryzjera ( wlosy robilam jak bylam w Polsce ) da sie .. przez jakies 5 lat uzbieralam 55tys bo potem bylam juz z chlopakiem , dalej mezem wiec kasa byla wspolna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kas1ek
Ale Polacy chlaja , na zachodzie ! Jak jakis lezy obrzygany , to wiadomo , ze Polak !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OBRZYDLIWE ...
PIJAKI !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×