dziewczyny pomocy - jestem rozczarowana.. a moze to tak na poczatku tylko?

3 miesiace temu urodzilam corcie.. najpierw wahalam sie (naczytalam sie o paniach ktore narzekaly pozniej na sex)- naturalny czy cc.. wybralam naturalny..od 2 tg kochamy sie z mezem.. a ja czuje sie luzniejsza.. wejscie mam ladnie zszyte.. w zasadzie sie wygoilo.. jest nawet jakby ciasniejsze.. ale w srodku czuje gorzej.. moze pochwa jeszcze nie doszla do siebie po porodzie? czy po 3 miesiacach powinnam juz czuc sie tak samo waska jak przed? prosze odpowiedzcie bo zaczynam sie martwic.. a teksty o wiadrach itd ignoruje pozdrawiam

a czego sie spodziewałas?Ze cnota ci odrosnie ?

to przejściowe :-) możesz tak czuć (nie czuć ;-)) do pół roku Cierpliwości, będzie dobrze :-)

a co ty chrzanisz ? wszystkie tak piszecie a prawda jest taka ze to co było juz nie wróci

i jeszcze jedno :) pochwa to mięsień, bardzo elastyczny i jeśli będziesz go często ćwiczyć to szybciej wróci do formy! najlepszym ćwiczeniem dla pochwy jest seks, więc tymczasowym rozluźnieniem się nie martw :) początki bywają trudne, ale może warto urozmaicić pożycie by ta niedogodność była do przezwyciężenia... z własnego doświadczenia mówię! po pół roku będzie duuuuuuużo lepiej!

mi też przez pierwsze parę stosunków seks wogóle nie sprawiał przyjemności, dziwnie było,praktycznie nic nie czułam...też się bałam,że będzie tak zawsze,ale z czasem (nie pamiętam jakim,ale dośc szybko) to mineło i teraz muszę przyznac,że nawet jest LEPIEJ!! cierpliwości!

wróci,wróci jamam 5letniącórę i teraz 1,5mc synka wszystko wracado normy anawetjest lepiej

najgorzej było zpiersiami bo karmiłam ale z czasem to sie zmieniło

to sa przede wszystkim zmiany hormonalne w ciele i maja wplyw na odbieranie bodzcow. Ale to mija i wszystko wroci do normy. U mnie tak bylo i minelo. Karmienie piersia tez ma na to wplyw-- na hormonalne zmiany w organizmie kobiety.

dzieki dziewczyny za szczere odpowiedzi bardzo sie boje.. tzn ja cos tam czuje.. ale na pewno duzo mniej intensywnie niz przed porodem.. maz tez czuje mniejsze tarcie ale uspokaja mnie ze pewnie wszystko po jakims czasie bedzie ok.. kurcze sama nie wiem- minely 3 mieisace wlasciwie.. naprawde sie boje ze nie bedzie jak przed.. a przed wcale nie bylam jakas super-ciasna.. bylam normalna.. sex jako taki sprawia mi radosc.. ale tylk dlatego bo jestem blisko z mezem.. kiedys dawal mi satysfakcje czystko fizyczna. teraz nie mam orgazmu.. i jesli chodzi o fizyczny aspekt to niaprawde mniej czuje..

Ja Ci powiem tak - u nas bylo to samo po porodzie, ale teraz jest ok. Z tym ze jesli mam byc calkowicie szczera to nie wiem czy ok jest dlatego bo faktycznie pochwa wrocila do stanu przed porodem, czy moze poprostu sie do troszke szerszej przyzwyczailismy. Ale racjonalnie myslac to wydaje mi sie ze bardziej to drugie. Pozdrawiam Cie bedzie oki wiec sie nie lam.

dzieki ktorym czucie jest SWIETNE bez wzgledu na szerokosc pochwy. stymuluje sie w ten sposob sam "punkt g" podczas stosunku (nie mowie o dodatkowej stymulacji recznej). Oczywiscie kazda para ma swoje ulubione pozycje i kazda kobieta jest inna, wiec nie bede podawac graficznie jakie to pozycje, ale u mnie sie sprawdza i powiem szczerze, ze przed porodem tez te pozycje wolalam (widocznie taka mam anatomie), bo inaczej nie mialam orgazmu podczas samego stosunku bez dodatkowych stymulacji. Nie zauwazam roznicy w pochwie po porodzie. Jedyne co mialam to wlasnie lekkie pieczenie przy penetracji w moich ulubionych pozycjach, ale minelo po pol roku. Takze wierz mi, o wiele wiekszy problem bylby, gdybys miala bol przy penetracji. Co do reszty, mozna wszystko dostosowac (zmiana pozycji), by wrazenia byly mocniejsze dla obu stron. W pozycji "misjonarskiej" chyba rzadko mozna miec orgazm :D

przeciez sa pozycje--> dziweczyyna pisze ze jej tak zle, myslisz ze robi to w 1 pozycji? poza tym jak niby przed i po jest tak samo to dlaczego po zaleca sie zmaine pozycji jak cos jest nie tak a nie nazywa sie po imieniu tego- tak ciasno juz nie bedzie, musisz sie z tym pogodzic

najlepszy seks mielismy juz jak sie urodzily dzieci! Jesli komus nie wraca, to wspolczuje, ale to NIE JEST NORMA!

Ja mam ciasno jak przed porodem, zadnej roznicy nie czuje, nie wiem w ogole co to za bzdura z tym "wiadrem" zamiast pochwy! biedne jestescie jesli macie "wiadra", ale uwierzcie, ze KAZDA KOBIETA JEST INNA, miala inny porod (nieraz malutkie dziecko) i inne odczucia! Pochwa wraca do normy, zwlaszcza jak sie ja cwiczy zaraz po porodzie. Nie przyszloby mi nawet do glowy ze "cos jest nie tak" gdyby nie tyle postow nt jak to porod niszczy seks i pochwe. to ze komus zniszczyl, nie znaczy ze tak jest z kazda kobieta!

"tym jak niby przed i po jest tak samo to dlaczego po zaleca sie zmaine pozycji jak cos jest nie tak a nie nazywa sie po imieniu tego- tak ciasno juz nie bedzie" Moge mowic tylko z wlasnego doswiadczenia (nie rozumiem tego ataku na mnie): Ja tylko tyle powiem, ze u mnie po porodzie NIE BYLO roznicy (rodzilam 2 razy) przed i po. Jedyne bo mialam po 2. porodzie to bol przy penetracji co uwazam za gorsze niz szerokom pochwe, ktorej nie mam i nie czuje. (ale i tak u mnie to wszystko wrocilo do normy, wiec problemu nie ma od dawna). Nie pisalam natomiast dziewczynie, ze ONA NA PEWNO NIE JEST SZERSZA (skoro ja nie jestem), ale ze JESLI JEST szersza to moze sprobowac innych pozycji, w ktorych NA PEWNO pochwa nie jest szeroka (na lyzeczke np). Proponuje jej tymczasowe wyjscie, zeby sprobowala innych pozycji - nie rozumiem czemu to jest takie irytujace. Ja nie kwestionuje jej problemu. Mowie tylko, ze ja takiego nie mialam (ale mialam inny)

a ja sie tez tego boje, bo np wkurzalo by mnie jesli urodzilabym naturalnie i cos jednak by sie zmienilo.. ze musze stosowac jakies dziwne rozwiazania- zmieniac pozycje, zaciskac miesnie podczas stosunku.. a nie moge cieszyc sie sexem tak samo jak przed.. ja chce zbey wszystko bylo jak przed, nie chce zmieniac pozycji, zaciskac zadnych miesni, ani stosowac sex-zabawek.. ani plastyki pochwy nie chce!

zaciskanie miesni podczas stosunku to nie jest to co robie, ale czytalam w powiesciach erotcznych, ze to robia prostytutki czy kurtyzany za dawnych czasow (bezdzietne panie). Matko, co w tym trudnego po porodzie cwiczyc miesnie podczas lezenia w lozku czy karmienia piersia i sprawdzanie w toalecie, czy umiemy trzymac mocz (tak sie zaleca robic w szpitalu), zeby potem nie bylo problemow z nieutrzymywaniem moczu. to nie ma nic wspolnego z "praca" podczas seksu, bo podczas seksu tego nie musze robic. (nawet jesli kurtyzany to robia, bo to podobno stara sztuczka ;) ) Mnie na wychowaniu seksualnym (rozne amerykanskie podreczniki) "nauczono" zaciskac cwiczyc miesnie kegla na dluuuugo przed ciazami i nawet malzenstwem, bo to obiecywalo lepszy orgazm podczas wspolzycia ;) Moze dlatego nie mam problemow z byciem luzna czy "brakiem czucia". No i moj facet jest dobrze wyposazony przez nature.

niestety tez sie nad tym zastanawialam ale chyba zrezygnuje z cesarki. moja kuzynka miala i jej przyjaciolka, a teraz strasznie sie wstydza swojej blizny, nie moze im schudnac dolna czesc brzucha, miesnie tam sa strasznie luzne i ogolnie brzydko to wyglada. Poza tym moga byc tez powiklania, to w koncu operacja. Chyba jednak sie nie zdecyduje, wole moj plaski brzuszek bez blizn- zakladam ze bedzie plaski po ciazy, hihi, bo moja siostra tez ma plasciutki jak deseczka bez cesarskich ciec

czesc. ja jestem 5 miesiecy po porodzie i nadal mam bolesne stosunki ale jak mam odpowiednio nawilzenia to jest ok. wiec uzywam nawilzacza, bo po porodzie jest problem z moim naturalnym nawilzeniem. w aptece jest ich duzo.