Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zrozpaczona strasznie

Wczoraj pękło moje serce, pomóżcie proszę

Polecane posty

nie aga jesli ona jest prostaczka to on jest prostakiem,nie dupkiem .prostakiem .lece do pracy .do jutra 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patrycja dzis pozdrawiam Cie podwojnie :) Za wczoraj i za dzis ;) Pozostale kobietki rowniez pozdrawiam, a w szczegolnosci Age :) Trzymajcie sie cieplo kobietki, a ja mykam na kolejny probny dzien w \"pracy\" (bo jeszcze nie wiem, czy mnie zechca zatrudnic) :) Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich :). ysl---> życzę Ci z całego seraca, aby się udało! Zdobędziesz tę paracę, zobaczysz! To będzie taka nagroda za Twoją bezinteresowną pomoc i wsparcie! Powodzenia!!! patrycja37---> mozna by w ich kierunku rzucać jeszcze inne epitety! Całą masę epitetów, które dokładnie określałyby ich debilne zachowanie! Bo na coś takiego nie ma usprawiedliwienia! Ech, szkoda słów. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alka35
Witaj Aga! A jak dzisiaj sytuacja w domu? Zmieniło się coś? Jesteś jakaś spokojniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alka---> witaj . Czy spokojniejsza? Nie wiem, chyba nie. Staram się tylko nie dawać już po sobie poznać, bo chcę zacząć normalnie funkcjonować. On nie chce się wyprowadzić, nawet na próbę. Mówiłam,żeby dał mi miesiąc na zastanowienie się w samotności, po tym czasie zobaczę czy chcę z nim być czy już nie. Nie zgodził się. Powiedział, ze nie wyprowadzi się nawet na jeden dzień. Jak więc mam przemyśleć, skoro nie daje mi szansy? Kiedy jest tuż obok czuję, że go nie chcę, ale może gdyby się wyprowadził, poczułabym coś innego? Tego nie wiem, bo on nie pozwala mi się przekonać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jajużpotym
AGA Kup koniecznie książkę" Gdy twój partner łże jak pies" - tam sa metody jak rozmawiać z takimi panami, jak Twój. Powodzenia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No to
Fajny tytuł ;) Mój nie kłamał, "tylko" nie mówił wszystkiego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tigra.
pamietaj agnieszko - dystans jest potrzebny , to przwda ... jakaś mala chwila zastanowiemia , refleksji .... może te świeta dadza do myślenia... chociaż wiem ze bedziesz ryczeć przy stole ... a może on sie zastanowi co narobił.. te świeta nie beda szcześliwi , ale bardzo zwrotne w waszm życiu.. chce Tobie powiedzieć ze tak zwana separacja najdłużej może trwać 2 m-c . to wiem od specjalistów . chlopu po tym czasie ,jak nie przejdzie rozum z dupy do głowy , zaczyna mu być wygodnie , dni , bez obowiązków , gderania ,. on wie ze teraz zaczeło sie prawdziwe życie . wóz albo przewóz. musisz słuchać przedewszystkim siebie . głeboko patrząc w swoje serduszko. ono jest najlepszym doradcą. Wiem to napewno , dojdziesz do rownowagi ale to bardzo truna droga . przez ból , upokorzenie , łzy , rozterki czy dobrae zrobilam ?. obserwuj , kazdy jego krok , mów otwarcie swoje zdanie , ale nie krzycz , powiedz co myślisz i skończ wątek ,. masz klase to wiem . napisz jak wczoraj ..jak masz ochote o tym piszać .. ada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oooo, to na ten temat już książki piszą? :D te kłamstwa są tak nagminne, że ktos wpadł na pomysł, aby zrobić z tego poradnik! Założę się, że nie ma książki o podobnym tytule dotyczącym kobiet! Bo to właśnie facet jest...świnią! (dla uściślenia-nie każdy) Dzięki za podpowiedź, poczytam z zainteresowaniem. Chętnie się dowiem jak rozmawiać z łgarzem! Rozgryzę może te jego marne kłamstewka? Lecę do księgarni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TIGRA----> witaj słoneczko :) Masz rację, jak zawsze zresztą! Tylko wiesz co? Ja czuję, że potrzebuję \"oddechu\", chwili bez niego, potrzebuję teraz samotności, aby przemyśleć wszystko. On nie daje mi szansy! Nie chce mi w tym pomóc! ja codzień patrzę na niego i mam wrazenie, ze z każdym dniem coraz bardziej nienawidzę! Gdyby się wyniósł choć na miesiąc, może zrozumiałabym, że warto mu wybaczyć. W tej sytuacji nie mam wyboru. On nadal jest i wiem, ze będzie...ale co ze mną? Czy żyć obok niego, nie mogąc nawet spojrzeć mu w oczy? Czy pododzić się ze wszystkim i zapomnieć? Czy może gdzieś z boku, bez jego wiedzy zacząć sobie układać życie na nowo? To jest ogromny dylemat! Aduś, Ty wiesz co czuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TIGRA---> jeszcze jedno...ja nie mam już ochoty ani z nim rozmawiać, ani na niego krzyczeć, ani podejmować jakiejkolwiek dyskusji. Kiedy rozmawiałyśmy kilka dni temu u Ciebie widziałaś po mnie, że wybaczyłam, że staram się zapomnieć, że stwarzam pozory że jest dobrze! Teraz już nie! Zmieniło się moje podejście...nie zależy mi już. Sytuacja w domu? On się stara, ja go odtrącam. On mówi, ja milczę. On wchodzi, ja wychodzę. Inaczej już nie potrafię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alka35
A nie możesz wyjechać np. do rodziców na święta? Nie, to głupi pomysł chyba, bo będziesz się musiała tłumaczyć czemu jesteście bez niego. Teraz te święta i sylwester, to nie ułatwia ci sprawy, rzeczywiście...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jajużpotym
AGA będziesz zachycona tą książką i poczujesz się pewniej. Daj znać jak Ci idzie czytanie. ja zaczęłam od drugiej części, a potem przerobiłam pierwszą:-) Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alka35----> to chyba nie najlepszy pomysł na same świeta informować rodziców o tym, co się stało. Poradzę sobie, przetrwam te święta, choć nie będzie łatwo. Po nowym roku zaczynam nowe życie, z nim czy bez niego, obojętnie! Będę żyła dla siebie, nie dla niego, skoro nie chce się wyprowadzić, to będzie mu przykro patrzeć na to, że sie oddalam. Tak wybrał... Jajużpotym---> to ta książka musi być naprawdę rewelacyjna! Już się nie mogę doczekać, kiedy ją nabędę! Skoro ma mi pomóc w rozpracowaniu kłamcy, to wydobędę ją nawet spod ziemi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jajużpotym---> napisz proszę jak wygląda okładka I części? Widziałam dwie takie książki na allegro. Na pierwszej okładce jest para, a na drugiej facet w namalowanej mase. Odpisz proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jajużpo
okładką bym się nie przejmowała, mogą być różne wydania. Ja swojej okładki nie pamiętam, bo natychmiast po zakupie obłożyłam ją kolorowym papierem, żeby nikt nie widział co czytam;-) książka jest naprawdę rewelacyjna, nie będziesz żałować zakupu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jajużpo
acha! a teraz już jej nie mam, dostała ją następna potrzebująca.... a tych wokół pełno....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moim zdaniem ...
to poradniki w stylu amerykańskim, moze dobre na tamtym rynku, ale my jednak jestesmy inni ... Poza tym kazdy człowiek to inna osobowość więc trudno uogólniać :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jajużpo
jeszcze jedno: nic nie wiem, żeby były 2 tomy tej książki. Ona składa się z kilku rozdziałów, pierwszy to osobowość kłamcy, a natępny, to dokładna instrukcja co robić, jeśli te kłamstwa właśnie odkryłaś. (potem jest rozdzaił, co jeli zdecydowałaś się zostać, i co jesli odejść) Ja zaczęłam od tego drugiego problemu i to miałam na myśli, że zaczęłam od drugiej części. Książka jest jedna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jajużpo
moim zdaniem - zgadzam się z Tobą, a jednak ta książka, o której piszę jest inna: niesamowicie trafna. pomogła nie tylko mnie, ale jescze kilku moim koleżankom i dalszym znajomym. Jestem pewa, że AGA nie starci czasu czytają ją. Mam nadzieje zresztą, że sama napisze o swoich refleksjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alka35
Aga ja bym sobie kupiła w prezencie pod choinkę od razu dwie i to nie na allegro ale w księgarni, bo to na pewno będzie wcześniej. I będziesz sobie czytała na święta , a jego bedzie trafiać ze złości i bezsilności ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Ci \"Jajużpo\". Na 100% kupię tę książkę i sama ocenię, czy było warto. Podzielę się spostrzeżeniami po przeczytaniu. Fajna lektura, szkoda tylko, ze to po takie właśnie muszę sięgać. Wolałabym ulubione thrillery medyczne (Cook\'a np). alka35----> ja tylko na allegro weszłam zobaczyć jak wygląda okładka, kupię oczywiście w księgarni. Dziś o nią zapytam, myślę, ze będzie dostępna. Tak, rozłożę mu przed nosem i zacznę czytać, najlepiej z ironicznym uśmiechem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze warto razem wybrać sie do psychologa, w ten sposób mężczyzna pokazuje kobiecie, że mu naprawdę zależy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, pomoc psychologiczna to dobre rozwiązanie, ale w tym momencie nie chcę mu tego proponować. Może zdecyduję się na to, kiedy postanowię, ze zostanę z nim. Kto wie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tigra.
do wl. - moj był i powiedzial , ze ta baba mówii to co on wie ,. nie kazdy meżczyzna sie da namówić ,. dla nich to nie meskie. pozdro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do ... tigry :-D Jak taki mądry i wie, to po co zdradza ? Mężczyzna dojrzały, odpowiedzialny wie, że zdrada nie jest lekiem na kryzys w małżeństwie :-D A poza tym jeżeli chce żeby żona mu wybaczyła zdradę, to musi dłuuuuuuuuuugo na to pracować, musi zrozumieć, że kobieta nie jest w stanie wybaczyc mu od razu, a co dopiero zaufać. Przeciez ma do czynienia z poranionym zwierzątkiem, które nie jest w stanie logicznie myśleć i żadne racjonalne argumenty, przysięgi nie docierają, bo zdradzona kobieta nie ma zaufania do nikogo, do siebie również. Potrzebuje czasu i spokoju. Facet nie moze zbliżać się za bardzo, by dodatkowo jej nie poranić, ale tez nie może odchodzić. Swoim zachowaniem musi pokazać, że to rowniez był dla niego wstrząs i teraz szuka pomocy, już nie mówiąc o tym, że idąc do psychologa robi dobre wrażenie na kobiecie, w ten sposób pokazuje, że mu naprawdę zależy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
patrycja37----> Witam :). Ech, szkoda słów! Nie będę Wam psuła przedświątecznego nastroju swoimi żalami. To radosny okres, więc każdy powinien cieszyć się swoim szczęściem. Ja cieszę się, że...mam córkę! Tylko tyle...Nic więcej już mnie nie cieszy poprostu. Wypaliłam się wewnętrznie... Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Przyjął inną strategię. Mówi do mnie, ze jak go zostawię, to nie pozwoli mi normalnie żyć, będzie do mnie wydzwaniał, przyjeżdzał, znajdzie mnie nawet na końcu świata itd! Ja na to , że wytrzymam aż w końcu mu się znudzi i się uspokoi, bo skoro wytrzymałam tyle to i to ścierpię! Wiecie co? On mówił jeszcze tyle różnych śmiesznych, żałosnych i bezsensownych rzeczy, ze az mi sie niedobrze robiło! Zastawiał sie dzieckiem! Swoją zasraną miłością! Mówił, że tą konfrontacją bardzo mu pomogłam! Że jest mi za to wdzięczny, bo sam nie potrafił zakończyć! Że już nigdy, przenigdy nie zrobi czegoś podobnego itd! Tylko wiecie co? Mi się już nie chce słuchać, wychodzę jak on mówi, unikam go, traktuję jak powietrze! Prosi, błaga, płacze, płaszczy się...a ja nic! Zero reakcji! A jedyne słowo, które on ode mnie teraz słyszy ( i się dziwi, bo nie mówiłam tak do niego wcześniej) to \"wypierda**j\". To wszystko!\" wreszcie gadasz do rzeczy kobito,gratulacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×