Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość grandea

Czuję się zawiedzina, wyć się chce !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Polecane posty

Gość grandea

Możecie mnie nazwać dziwką i szmatą, bo tak własnie się czuję:( Krótka historia... Byłam kochanką 3 lata, pokochałam szczerze, on niby też. Dwa miesiące temu oznajmił,że odszedł od żony i owszem, zmienił miejsce zamieszkania. Byłam wniebowzięta, sytuacja zaczęła się klarować, widoki na bycie razem stały się coraz bliższe. Euforia nie trwała zbyt długo. Dowiedziałam się,że jeździ potajemnie do żony. Na pytanie czy to prawda, przyznał się, widocznie zostały w nim resztki człowieczeństwa. Czuję się jak zbity pies, chociaż powinnam wysnuć wniosek na podstawie tego, co piszą inne, te które przeżyły cos podobnego. Nigdy więcej żonatego...a było to móje pierwsze doświadczenie w takim układzie pomimo przeżytych już niewielu lat. Ciskajcie gromami...zasługuję na to:( zatraciłam zdrowy rozsądek, a właściwie został on przyćmiony przez prawdziwe uczucie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grandea
brawo, już mi lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strange relationship
współczuję Ci.. co teraz zamierzasz? ja jestem w troche innej sytuacji, ale tam też jest żona:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grandea
strange, mam jakieś racjonalne wyjście niż odsunąć się w cień? boli, piekielnie boli, ale tak właśnie zamierzam, oby tylko sie udało, stąd ta prośba o gromy, potrzebuję tego, aby pomóc sobie samej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyzed
Nie łam się,nie jeden żonaty jest na świecie ;) Wszystkie kochanki są :classic_cool: lepsze od żon :) Bez Was świat byłby nie do życia 👄 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slodka cizia do xyzed
xyzed--->:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tararam
od poczatku wasze go zwiazklu wiedzialas ze jest zonaty??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grandea
xyzed----> czy kochanki są lepsze od żon, jeśli właśnie ci kochankowie w efekcie wybierają zony? też myślkałam,że jestem lepsza od jego żony, jednak nie, skoro zostaje z nią i nie pisz mi,że niejeden zonaty jest na świecie...już nie dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zza_komina
Hmm... ja tu zwykle ciskam gromy na kochanki ale nie wtedy gdy one same przyznają że popełniły błąd i wstydzą się za niego. Bo co tu dodać jak już wszystko wiesz? Trzymaj się. Teraz płacisz za swoją naiwność i trochę pecha w tym że go wogóle spotkałaś. Jakoś to przeżyjesz, jak każdy swoje błędy i ich konsekwencje. A potem będzie dobrze... nigdy przecież nie wiemy co nas ma spotkać, dla kogo miejsce robi w naszym życiu ten kto odchodzi. A tego faceta nie masz co żałować. Zobacz, okazał się kim innym niż myślałaś. Innymi słowy to oszust i najgorszy drań. Współczuję ludziom którzy mieli z nim do czynienia, w tym jego żonie i tonie. P.S. Yyy... ja tam zjednoczyłabym się z jego żoną żeby go pogrążyć ale niestety kobiet często na to nie stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grandea
tararam, wiedziałam, ale też wiedziałam, że jego związek rozpadł się emocjonalnie na tyle,że mogłam wierzyć w jego obietnice bycia razem...wiedziałam nieprawdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tararam
Jak mogas byc tak naiwna? to nawet nie jest naiwnosc do glupota Kazdy zdradzajacy facet mowi to samo ( nic mnie z zona ne laczy(..) (juz nic do niej nie czuje(..) (..) my juz nawet ze soba nie romawiamy(..) (..nie kocham jej (..) itd a wszeystkie zony to hetery hmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grandea
zza_komina, dobre to wyrażenie "jego żonie i tonie", tu usmiechnęłam się Nie będę jednoczyć się z jego żoną, nie jestem mściwa, a do tego te tłumione uczucie... ehhh...tak, nie stać mnie na coś takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grandea
tararam, zapewne kochałaś, więc wiesz co czuje zakochana kobieta, chce wierzyć w każde słowo, tak, to wielka głupota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona*
grandea------------------jesteś faktycznie kurwa i szmatąąąąąąąąąąą!!!!!!!!!i nie zasługujesz na nic dobrego!!!!!!!! pragnę aby kiedyś(za kilkanascie lat)jak zmądzejesz i wyjdziesz za mąż to aby jakaś babka uwiodła Twojego męza.....zobaczymy jak ty będziesz sie czuła????????????!!!!!!!!!!!! Życzę Ci tego z sałego SERCA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grandea
żona, dzięki, posłuszna jesteś, takie słowa też mi są potrzebne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gromy Ci się należą
ale nie będe ciskać, choć w moim małżeństwie mam nieproszonego gościa. Tak samo pewnego, że nas (mnie i męża) już nic kompletnie nie łączy. Mój mąż tak samo popopaprany uczuciowo jak ten Twój wybranek. Gromy (te w stytlu szmata, k...a) nie są Ci wcale potrzebne. Ty się powinnać na siebie wkurzyć o naiwność, a na niego wq....ć, ostro, bo to on przede wszystkim jest odpowiedzialny za cały bałagan. Gniew szybciej leczy i ma więcej wspólnego z rzeczywistością niż łzy żalu za mrzonką czy samoobwinianie. A kiedyś, jak już dojdziesz do równowagi, popatrz rzetelnie na swój udział w tym przedsięwzięciu i... wybacz sobie. Trzymaj się, :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zza_komina
uśmiechnęłaś się? to dobrze a mnie wykrzywiło ;P sorry za literówkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grandea
wkurzam się na siebie, tak jak napisałaś na swoją naiwność i powiem szczerze, więcej ma żalu do siebie niż do niego, bo jak się okazuje to tylko facet, który korzystał z mojej naiwności, a mi zabrakło wyobraźni. Nie wiem czy kiedykolwiek to sobie wybaczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zza_komina
Hmmm, na temat tego co pisze "Gromy(...)": druga część wypowiedzi jest wg mnie bardzo mądra ale ta pierwsza... oj, zgromiłabym i Gromy - ale nie znam do końca sytuacji ani nie mam szans poznać - za to wyrażenie "nieproszony gość" bo on ZOSTAŁ zaproszony przez rzeczywiście popapranego uczuciowo małżonka i za tolerowanie tego stanu kopa w d... mężowi, tyle radzę, choć nie mam prawa radzić bo własnych doświadczeń nie mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona*
ciesze się,GRANDEA ze,facet zabawił się Tobą !!!!:) :) :) żebuy suka nie dawała to pies był nie wzioł!!!!!! zabawił sie fcet głupią ,naiwną, panienką!!! dawaaś mu kiedy on tylko tego zapragnął!!!! DOBRZE CI tak!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gromy Ci się należą
Gośc nieproszony z mojego punktu widzenia. Co do kopa w d.- nabałaganił, niech sprząta. Ja mu w tym pomagać nie będę. Moje zycie jest teraz tylko moje i jak uznam, że pora opuścić to "przytulisko", to opuszczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grandea
żona, jesteś pewna,że Twój mąż nie zaskoczy Ciebie nigdy w życiu? ja Ci tego nie życzę. Uważam, że obie padłyśmy ofiarami, tak ja jak i jego żona, obie byłyśmy oszukiwane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona*
grandea---ale wiedziałaś że on przeciez jest żonaty!!!!!! prawda???????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhhhh
do żony - a Ty myslisz ze gdyby nawet nasza grandea mu nie ulegla to nie znalazlby sobie innej szmatki do wydymania? sorry ze tak ostro ale takie wypowiedzi jak Twoja sa zenujace, a chyba dorosla z Ciebie kobiet ai dojrzala emocjonalnie czyz nie? bylam kochanka, nieswiadomie, poznalam go jako faceta "wolnego", cieszacego sie zyciem. wmawial mi jakis historyjki w ktore wierzylam, jak debilka. po 3 miesiacach przez przypadek odkrylam ze facet ma zone, i w dodatku 3 inne kochanki, w roznych miastach :o jezeli facet jest ostatnim knurem to znajdzie sobie kochanke czy Ty tego chcesz czy nie, to nie jest wina tych dziewczyn ktore mu ulegaja, to wina mezow ktorym potrzeba wrazen poa malzenskim lozem :o gardze takimi ludzmi, nie chce tu grac wielkiej feministki bo daleko mi do takiej roli, ale patrzac na to z boku - w 70 albo i 80% wina lezy po stronie faceta. dziekuje za uwage 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona*
do ehhhhhh---ok.Ty nie wiedziałaś ,ze on ma żonę!!!! ale założycielka topiku wiedziała o tym tylko sie łudziła........że on zostawi żonke dla niej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! faceci zawsze byli draniami w tych rzeczach,zawsze zdradzają!!!!! ale kto im na to pozwala?????????????????? my kobiety!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! dlatego uwazam,ze jesli któras jest ze on jest żonaty......to niech spierd.....i gdyby kazda kobieta do tego tak podchodziła....to póżniej by nie rozpaczała.Ten facet znajdzie dalej jakąs lalunie która bedzie mógł za darmo dymać!!! dlaczego?????? bo my kobiety na to pozwalamy!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grandea
Wiem,że nie zgodzilabym się na taki układ, gdyby on od początku grał czystą grą. Gdyby mi powiedział o układzie kochanek-kochanka, nie doszłoby do tego. On codziennie, dzień po dniu, udowadniał mi o upadłości swego związku małżeńskiego i wierzcie lub nie, robił to doskonale. Wszystko wskazywało, że jego małżeństwo nie istnieje w sensie emocjonalnym. Byłam świadkiem jego przypadkowch rozmów telefonicznych z żoną. Traktowali się wzajemnie jak powietrze, nie interesowli co które robi. Myślałam o jego żonie, wiele razy odchodziłam, nie pozwalał, błagał. I kto tu kogo zaprosił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grandea
A czy jego wyjazd i opuszczenie rodzinnych pieleszy (działo się to bez mojego naporu) nie mógł mnie przekonać ostatecznie, że zaczął regulować swoje sprawy małżeńskie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhhhh
to mialam pozniej podobnie, jak juz powiedzialam ze to koniec bo wiem ze ma zone i wiem o jego klamstwach to mnie przekonywal ze z zona to tylko dla papierka, bo ma kase i daje mu prace, nie kocha jej i niedlugo sie z nia rowiedzie DLa MNIE (:D:D:D:D) bo mnie pokochal :D a to ze mial 3 inne na boku to niewazne bo ucial to wszystko, powiedzial im prawde ze tylko mnie kocha i w ogole :D no zenujacy typ po prostu, ale scieme mial dobra, jak oni wszyscy zreszta. tacy faceci to popaprance emocjonalne i umyslowe, przeciez nikt normalny by takiej sciemy nie wymyslil i ni potrafil jej przekazac w sposob tak wiarygodny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to juz wiesz
jak czuja sie zostawione zony... empatia to bardzo ciekawe doswiadczenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×