Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość coz poczac z tym fantem....

Czlowiek to jednak durne stworzenie....

Polecane posty

Gość coz poczac z tym fantem....

Mialam wszystko, faceta, ktory kocha ponad zycie... Ciagle klotnie i chamstwo z mojej strony doprowadzilo do rozstania... Zrobilam sie straszna, ograniczalam go jak tylko chyba mozna byla, bylam zazdrosna, tak panicznie sie balam ze odejdzie i zadusilam go.... teraz jest juz jakis czas po rozstaniu... bardzo za nim tesknie, kocham, on tez kocha, spotkalismy sie... Ale mowi ze sie boi sprobowac, ze znow bedzie tak jak bylo, ze sie kiedys pozabijamy... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj mu spokoj
on zasluguje na lepszą od ciebie glupia lafiryndo!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coz poczac z tym fantem....
no widocznie jednak ciagnie go do mnie... Jak mnie do Niego i bez obrazania jesli mozna.... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nigdy nie zaznasz szczęścia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coz poczac z tym fantem....
Czy jest tu ktos normalny :D :D Po prostu czlowiek w koncu wezmie sie za siebie, bardzo mi na nim zalezy , nie mowie ze juz jestem cudowna i och ach, ale staram sie panowac nad emocjami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj mu spokoj
znow bedziesz taka jak przedtem zobaczysz jak tylko on wroci ponownie zaczniesz byc zazdrosna i zaborcza po prostu masz taka nature i juz nic z tego nie zmieni nawet ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coz poczac z tym fantem....
tylko krowa sie nie zmienia.... Czlowiek moze sie zmienic, nie od razu, ale powoli powoli, moze i z pomoca specjalisty. Wiesz o tez byl i jest dalej zazdrosny, akurat chyba bardziej niz ja :P Ale kurde chce naprawic to co ja zepsulam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj mu spokój
idź do jakiegos dobrego psychoterapeuty moze pomoże lecz sukcesu nie gwarantuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coz poczac z tym fantem....
oczywiscie ze bylam i chodze nadal, wiesz ani ja ani on mi nie moze zagwarantowac ze bedzie dbrze. On tez ma swoje za uszami, potrafil ryknac. Wiec chyba oboje sie musimy dobrze postarac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjniwerj
Ja bylam taka sama tez ciagle awantury o glupoty. Rzucil mnie poltora miesiaca temu, juz ma nowa. Mowi ze mnie jeszcze kocha ale coraz mniej. Jakby kochal to chyba by jakos przetrzymal tak sobie tlumacze. Pamietaj ze nie tylko my jestemy winne moj nie chcial w ogole nad tymi glupotami pracowac. Bede ukladac sobie zycie na nowo. Moze kiedys w przyszlosci znow staniemy na swojej drodze ale musimy byc innymi ludzmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coz poczac z tym fantem....
Dobrze powiedziane, moze jednak ta rozlaka Wam dobrze zrobi... Tylko jak bedzie w innych zwiazkach?? Czy tez takie bedziemy, czy moze akurat wlasnie te osoby tak na nas dzialaly?? Tak to sobie tlumacze. Bo czasem to on byl zapalnikiem wszystkiego, jedno slowo i sie wkurzalam i odtego sie zaczynalo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to mozliwe
ze on na ciebie tak dzialal. Moze inny nie bedzie powodowal u ciebie takiej zlosci? To byl twoj maz, czy przyjaciel? Kiedy rozstaliscie sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjniwerj
Wiesz ja mysle ze bede madrzejsza, mam nadzieje ze nauczylam sie ze czasem lepiej zacisnac zeby i darowac sobie kolejny zlosliwy komentarz, ze kompromis to nie jest jakas moja osobista porazka. Miesiac temu dalabym wszystko zeby do mnie wrocil ale nie wiem czy umiem wybaczyc forme naszego zerwania i to ze tak szybko sie pocieszyl. Dlugo bylas ze swoim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coz poczac z tym fantem....
Tak ja bylam 2 lata, on nie ma nikogo teraz, ja tez. Rozmawiamy duzo o tym co bylo i o tym co jest teraz.... Chcielibysmy sprobowac, no ale on sie obawia ze znow bedzie zle... moze ma racje... Zawsze jeden jego komentarz niby na zarty, a ja juz wybuchalam. Nie moglam sie czasem powstrzymac z komentarzem, zlosliwosci, nie wiem po co, moglam sie zamknac przeciez, wiecie jakies komentarze bez sensu,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjniwerj
moze dajcie sobie jakis czas w ktorym sprobujecie byc razem, a ty w tym czasie naprawde nie bedziesz robic awantur i bedziesz slodka mila i do rany przyloz a jak ci nie wyjdzie no to skonczycie. Nie wiem czy to normalne -taki uklad. Moj sie nie zgodzil no ale juz mial inna za pasem wiec to inna bajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coz poczac z tym fantem....
No wlasnie nie chce zeby bylo tak, ze kazde sie pilnuje ale i tak przy pierwszej klotni wyjdzie caly syf. Chcialabym by to jakos tak normalnie i naturalnie wyszlo, moze wiec za jakis czas, jak on juz jednak sie przekona. teraz sie spotykamy, jestem normalna bo i nie ma sie o co czepiac, moze tesknota robi swoje :P Mowi ze jestem aniol, ale ze az dziwne ze tak mozna sie zmienic.... sama nie wiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość free gonzo
Szczęśliwy facet.... żeby moja tak chciała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coz poczac z tym fantem....
Co zeby sie zmienila???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×