Czy to zdrada czy to gwałt lub wykorzystanie sexualne...

Nie dawno założyłem temat o zdradzie, teraz mam nowy temat z tym związany ale inaczej opisany... Wiec opowiem tą historie od początku do końca... Moja dziewczyna wyjechała do Londynu do pracy, ale nie spodobało jej się tam i po dwóch tygodniach wróciła do Polski, do domu. Jej znajomi z tej samej ulicy na której mieszka też wrócili z zagranicy z pracy. W tym samym dniu kiedy ona wróciła z Londynu do Polski zrobili sobie przyjacielską imprezę... Moja dziewczyna upiła się tak mocno że nie wiedziała co się z nią dzieje... Na drugi dzień przyszedł do niej jej kolega i powiedział jej że wczorajszej nocy gdy ona się upiła to poszli do jakiegoś pokoju i się kochali (sex)... Moja dziewczyna przeżyła szok, zamknęła się w sobie. Przez dwa miesiące od tego wydarzenia ukrywała to przede mną gdyż czuła że zrobiła najgłupsza rzecz w życiu, że zrobiła mi krzywdę. Przez dwa miesiące obwiniała się i do tej pory obwinia, przestała chodzić na zajęcia, bała się mi spojrzeć w oczy i o tym powiedzieć... Jest w złym stanie psychicznym, ale po gdy mi to wszystko powiedziała przestała już tak bardzo się tym gryźć ale zostanie jej to do końca życia... Nigdy nie mogła przypuszczać że z typem którego zna od dziecka zrobi coś takiego... Jak według was można to odebrać, czy jako zdradę tej dziewczyny, czy jako gwałt (wykorzystanie) jaki zrobił ten cieć na niej...

pewnie skoro nie pamieta to sie zgodzila na to, tylko ze tak byla upita ze nie pamieta tego! to jest zdrada ale taka nie dokonca bo jej sie nie pamieta, widac ze sie obwiniala toznaczy ze wcale tego nie chciala i by nie zrobila bedac trzezwa;] gdyby to byl gwalt mialaby jakies slady bicia

:O Zdradziła Cię i teraz wymyśla, żebyś jej nie rzucił. Alkohol to żadne wytłumaczenie. Jak nie umie się kontrolować po alkoholu, niech nie pije :O

chuj złamany a nie kolega.... pijaną kolezanke ktorą się zna od dzieciństwa to się kładzie do wyra i przykrywa kołdrom żeby nie zmarzła

a nie rżnie... :O ....

agatuś..a moze się upiła bo myślała że w towarzystwie tych ludzi może? bo im ufała?

ej to nie zdrada tylko głupota,jak ma słaba głowe nie powinna tyle pić,nadstawiła ,kolega tez byl pijany to sie zabawili! wszystkiemu winna jej głupota i nadmiar alkoholu

czekoladka nie po każdym gwałcie masz ślady bicia, a jak ci kolega doda tabletke gwałtu to co? bedziesz się na wszystko zgdadzac po czyms takim i wtedy co? to nie bedzie gwałt?

gwałt ? może jeszcze jeszcze zbiorowy... bo dziesięcioma palcami... wykorzystanie ? to już prędzej, ale zmartwię cię, bo to tylko wykorzystanie chwili, a nie osoby :(

gwałtu nie istnieje !!!! hahaha - media wam wode z mózgu zrobiły... na extasy tak mówią niedoinformowani :o

ej a może on sobie z niej jaja zwykłe zrobił??? ja miałam przygody po alku i TO SIĘ MIMO WSZYSTKO PAMIĘTA!! no chyba że piguła jak ktoś wyżej nadmienił... wkręcili ją i tyle, no chyba że ona JEST PEWNA

miała ochotę,aze wypiła to wszystko zwala na karb alkoholu ,cwaniara

to ile oni jej tych tabs dali niby, że ona nic nie kuma ??? jeśli byłoby tak rzeczywiście - to nosy rozbite ma każdy kto tam był i o tym wiedział....

tabletka gwałtu ISTNIEJE moja kumpela miała dostała takiego bonusa i mój były w pociągu TEŻ!!! Nie słuchajcie tych bzdur tylko uważajcie na siebie. Jeśli ktoś chce szczegóły służę informacją. A tablety nie są dla mnie czymś egzotycznym, więc wiemmmm...

uważam, że to nie ważne co to było, ważne natomiast jest to jak ty to odczuwasz. Czy obwiniasz ją o to czy nie. Jeżeli nie to poprostu daj jeje tule wsoarcia ile możesz żeby z tego wyszła i tyle.

współczuje Twojemu byłemy - długo dupa bolała ??? hahaha tak poważnie - wiadomo, że są różne cuda w tej chemii, ale nie spotkałem się z niczym takim - no chyba że panna łyka tabsy, chleje alkohol i później "niby" nie wie co robi - jasne.....

Chciałem dodać tylko że kiedyś kolega bzykał pijaną pannę w samochodzie i w pewnym momencie ona jakby otrzeźwiała, gdy spostrzegła co się dzieje, uciekła od niego i nago biegła po ulicy, krzycząc coś... Chyba nie była świadoma że ktoś ją posuwa skoro od niego uciekła... To takie spostrzeżenie co do niektórych postów tutaj napisanych...

Chciałem dodać tylko że kiedyś kolega bzykał pijaną pannę w samochodzie i w pewnym momencie ona jakby otrzeźwiała, gdy spostrzegła co się dzieje, uciekła od niego i nago biegła po ulicy, krzycząc coś... Chyba nie była świadoma że ktoś ją posuwa skoro od niego uciekła... To takie spostrzeżenie co do niektórych postów tutaj napisanych...

Skoro łatwiej Ci w to wierzyć, to wierz, rogaczu :)

ja uwazam ze koles specjalnie tak powiedzial (przy okazji pochwalil sie przed kolegami) a wcale do niczego moglo nie dojsc. Wykorzystal fakt ze byla pijana. Skad on wie ze to na pewno mialo miejsce, to sa tylko slowa tego kolesia. Dla mnie to troche za malo.

Wiem, dlatego na razie nie jestem na nią zły ani nie wyciągam pochopnych wniosków. Ona to przeżyła tak jakby skończył się dla niej świat. Dlatego chcę z nią porozmawiać i się dowiedzieć wszystkiego, każdego szczególu... Ona była w tedy po pordóży z Londynu, wiec alkocholo dodatkowo osłabia po takim zmęczeniu...