Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość justi_333

W jaki sposob wybic go sobie z glowy???

Polecane posty

Gość justi_333

Wiec mysle o mezczyznie, ktory nie jest dla mnie, nie moge o nim zapomniec, on raz okazuje mi zainteresowanie, raz udaje ze mnie nie widzi, ale za kazdym razem jak go spotykam nie moge dojsc przez jakis czas do siebie, do normalnego stanu, niestety nie mam mozliwosci nie widywania go. Co mam sobie pomyslec zeby przestalo mi zalezec i by wyluzowac i nie martwic sie, nie zadreczac? Wiem, ze moze to topik podobny do innych, ale prosze o rady, bo nie wiem co robic!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak spotkasz takiego ktory Ci sie spodoba a dodatkowo bedzie wyraznie Toba zainteresowny to ten wyleci Ci bezproblemowo z glowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justi_333
wiem o tym, ale poki nie spotkam .... juz nie wiem co robic, moze to glupie, ale tak wlasnie jest, kiepsko sie z tym czuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Ci tak, latalam za facetem kilka miesiecy, tzn to latalam to trzeba wsadzic w cudzysłów ;) Zakochalam sie po uszy, on raz dawal mi nadzieje, innym razem wydawalo ze traktuje mnie zupelnie zwyczajnie. W koncu sie doczekalam, bylismy troche ze soba, jakos go przyciagnelam do siebie, ale szybko sie posypalo wiec ... teraz to jest dopiero bez sensu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justi_333
Wiesz, ale ja z nim nigdy nie bede, to pewne. Wkurza mnie jego zachowanie, ale z drugiej strony lubie jak ktos sie mna interesuje, tyle ze wiem, iz ta sytuacja jest bez sensu, nie chcialabym pakowac sie w zwiazek bez przyszlosci dla mnie i dla kogos, nie chce pisac o szczegolach, ale zupelnie wykluczam to ze moglabym z nim byc, sa tego rozne powody. Chodzi o to zeby nie myslec o nim, bo to nie ma sensu, zeby pjakos przetlumaczyc sobie ze to nie ma przyszlosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie sadze abys sobie to tak prosto wytlumaczyla... Uwierz ja sie meczylam strasznie, bez nadziei na cokolwiek... bo raz byl mily, raz obojetny. Az cos poczul... Nie wiem jaka Ty jestes, jaki masz charakter, ale ja np. sama siebie nie umialam wytlumaczyc ... daj spokoj i wybij sobie go z glowy ;) - to nie takie proste ;) Widujecie sie w szkole, pracy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justi_333
widujemy sie w pewnym miejscu regularnie, ale nie sami, wokol jest duzo ludzi, raczej nie ma szans na blizsze poznanie sie, a kazde takie spotkanie wywoluje u mnie ogromny stres, nie wiem juz co o tym myslec, wlasnie ja mam taki charakter, ze wszystko strasznie przezywam, biore do siebie, nie umiem wyluzowac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młotem pneumatycznym
powinno pomóc:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To podobne jestesmy ;) Jak on do mnie kiedys podchodzil to wszystko latalo mi w srodku ;) To juz kwestia charakteru, tez mocno zawsze przezywam, poza tym zakochalam sie jak glupia ;) Nie wiem jaka jest Twoja sytuacja, czemu nie chcesz ryzykowac, ale mowie Ci ot tak sie wybic z glowy nie da ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justi_333
gdybym wiedziala, ze to ma sens, lecz wiem ze nie ma :( juz probowalam go sobie jakos obrzydzic, ale sie nie udalo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justi_333
pasadenko - jak sobie z tym radzisz? masz jakies szanse zblizyc sie do niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zjedz sobie knedli
rozumiem Was, bo ja tez do takiego jednego czułam mięte, ale jak skurkowaniec raz mne odpychal raz do mnie pisal to stwierdzialm, ze to p...olę😠;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justi_333
no wlasnie, on chyba sam nie wie czego chce, dlatego uwazam, ze niewarto dalej myslec o nim, tlumacze to sobie na rozne sposoby, a i tak nie moge zapomniec :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On okazuje mi zainteresowanie - wziąl tel, maila, gg no i czasami smsujemy i GGadamy ale jego opisy na gg wskazuja na to że kogoś ma chociaz wprost o to nie spytalam. Staram się cieszyć tym co jest, tzn sympatycznym i przystojnym kumplem ktory chętnie mi pomaga, a kobieta to \"rzecz\" nabyta - dziś jest, jutro może jej nie być więc trzeba zyc nadzieją...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przygnebiona
tak naprawde zapomniec sie nieda. tez czuje cos do faceta z ktorym nie ma szans zeby byl z tego zwiazek mimo tego ze sypialismy ze soba.pozarlam sie z nim on powiedzial ze nie chce kontynuowac dalej tego i tak sie posralo i niewiem jak to odkrecic lub jak wybic go sobie ze lba.nawet z nim gadalam ale bylo czuc chlodem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przygnebiona
radze Ci jak az tak za nim szalejesz to probuj cos zdzialac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Choc powiem Wam, ze mimo ze nie udalo sie stworzyc nic trwalego, to spedzialam z nim ladne chwile i nie zaluje. Choc jak nastal \"koniec\" to bylo zle, nawet bardzo, bo to cios gdy sie na kogos tyle czeka, dostaje, a potem znowu zostaje odebrany. Ale zycie jest nieprzewidywalne i widocznie tak byc musialo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justi_333
amant 333 p.n.e.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llllljjj
a u mnie bylo tak: nagle na zapytanie przezemnie dlaczego on juz nie jest taki jak kiedys dlaczego sie nie stara? ...odpowiada mi a wlasciwie wykrzykuje że nie ma o co sie starac bo juz mnie zdobyl i nie wie czego ja wlasciwie chcę, bo to zawsze na niego dziewczyny leciały! po tym ja wychodze a on nie odzywa sie do mnie przez dwa dni!i nie przeprasza za to co zrobil. czy to koniec? bo jedsli tak to czemu mnie oszukiwal. co on chce przez to osiagnac/ dlaczego tak sie zachowuje. przeciez to on mnie zranil powinien przeprosic a ja wlasciwie powinnam z nim zerwac po tym bonie ma to dla mnnie sensu po 2 latach cos takiego uslyszec i zyc z kims takim co jesttak prozny i glupi ze nie potrafi nawet powiedziec przepraszam! odpowiedzcie prosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justi_333
probowalam zadzialac, usmiechnelam sie i niby milo to odebral, ale potem sie zmienil, udawal ze mnie nie widzi itd, pewnie mu nie zalezy, ja juz wiecej nic nie zrobie w tym kierunku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
llllljjj pogadaj z nim, nie ma innej rady jak wyjasnienie sobie tego. Justi ,ja tez dlugo na niego czekalam, a on byl raz taki a raz taki, az w koncu przejał paleczke i zdzialal cos, rozkochal mnie zupelnie a potem zostawil wiec wiesz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justi_333
karola - a czy on moze Ci potem zdradzil dlaczego zachowywal sie tak chwiejnie zanim byliscie razem? jaki moze byc tego powod?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Ci bo tej moj ex nie wiedzial czy ja mam kogos, czy nie... Robil podchody ... Najpierw ze 2 tyg pisal do mnie tylko smsy, gadalismy na gg, dopiero potem sie spotkalismy juz prywatnie, we dwojke. Wiesz wiele bylo takich sytuacji, ze on cos dopytywal a ja nie odpowiadalam konkretnie, wiec mogl myslec ze ja juz z kims jestem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zjedz sobie knedli
mnie tam facet tak zmęczył sobą, że juz o nim nie marzę. Takie to to zakochane w sobie było, takim misiaczek, taki kotecek...a niech spieprza 😠 Pecha mi totoprzyniosło zyciowego, jak go poznałam to od spotkania jego wszystko mi się w zyciu spieprzylo - ale teraz sobie przewartosciowalam i jest good.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×