*** Zupełnie nowa JA // Po rozstaniu.

Odeszedł ode mnie mężczyzna. Kochałam bardzo, pewnie nadal kocham, ale skończyło się. Wypracowałam w sobie zupełnie nową postawę ... już nikt mnie nie porzuci. Tak po prostu. Marzy mi się także nie dawać siebie całej, nie angażować się tak totalnie. O nie. Chcę się kiedyś zakochać, ale zostałam tak skrzywdzona, że teraz sama ranię. Bawię się. Możecie pisać, że to niedojrzałe, ale tak mi lepiej. Byłam taka niedzisiejsza, a teraz jestem po prostu szczera. Szczera az do bolu, zapatrzona w siebie i robie to co chce. Tak taka jestem ... zawsze jest moje na wierzchu. Jestem okrutna. Jestem ... ale czy cierpie ... nie ... i to tez jest jakaś droga przez zycie. Polecam.

Można odejść jako pierwsza .. a nawet jesli porzuci, to - jako że już nie będę zakochana totalnie - nie zaboli. Z bólem przez meżczyzn skończyłam raz na zawsze. Ach .. jeśli sądzisz, że to takie gadanie .. myslisz się, ja to konsekwentnie realizuję.

Sama siebie oszukujesz bo wcale taka nie jestes, znow za kilka miesiecy ktos zrobi cie w ...

dziewczyna znalazła sposób zeby sie pocieszyć hahahaa Sama w to chyba nie wierzysz..W głebi serca nadal cierpisz.Poza tym za cienka jestes zeby bawic sie facetami. Zostawił Cie facet i duzo czasu minie zanim poznasz kogos innego kto pomysli o czyms wiecej nic Twojej dupie..