Osoba ktora nie patrzy w oczy podczas rozmowy- o czym to swiadczy??

Jestem ciekawa co o takiej osobie mozna powiedziec: ze cos ukrywa? jest nie szczera,niesmiala ,ma kompleksy?

w listopadowych Cahrakterach jest o mowie oczu ciekawy artykuł, napisany zresztą przez naprawdę świetnego specjalisty dr Sikorskiego, który zajmuje się mową ciała. polecam. będzie na onecie, przynajmniej być powinno.

charakterach - literówka :/

nie potrafie spojrzeć rozmówcy w oczy moja przyjaciółka ma dokładnie to samo a wcale nic nie ukrywamy

Ja nie patrze a dlaczego ? Bo sie wstydze swojej twarzy- mam tradzik

prawda.Ja jak z kims rozmawiam staram sie patrzec w oczy ale nie potrafie,niewiem czemu:)I to jest tak ze raz patrze sie na oczy,raz na usta i na odwrot,smiesznie to brzmi ale niewiem jak to napisac :) I co to oznacza od razu ze nie jestem szczera w stosunku do danej osoby???PRZESTANCIE!!!!

ja nie patrze , odwracam twarz bo mi smierdzi z ust bo pije mocz dlatego , ze chce byc wielka.

w potocznym rozumieniu świadczy to o braku szczerości rozmówcy ale wydaje mi się, że równie dobrze może to wynikać z nieśmiałości...patrzenie prosto w oczu wymaga swego rodzaju odwagi

o zmęczeniu, o zastanawianiu się nad odpowiedzią - z reguly nie mamy jej napisanej na kartce

Zadalam to pytanie, bo mam coraz czestszy kontakt z osoba, ktora własnie nie patrzy w oczy- rozmawiamy na luzne,przyjemne tematy,ale gdy widze ze jej wzrok jest wbity w sciane czuje sie lekcewazona.

byciu nieszczerym, nieśmiałym, zażenowanym, skrępowanym - ale to piersze zgadza się w 90% reszta to 10% - taka prawda

a czy te rozmowy są konieczne czy ten ktoś się czuje do nich zmuszany?

absolutnie nie, :) ta osoba sama czesto zagaja rozmowe, ale gdy np. siadamy przy kawie. to kompletnie omija moj wzrok,czasami nawet odwraca glowa w przeciwna strone:O- a ja bardzo lubie kontakt wzrokowy, czuje sie akceptowana, rozumiana.Tylko zebyscie nie pomyslaly ze znow caly czas wpatruje sie nia:) i to ja peszy- bo tak nie jest

moze to jakiś dyzio marzyciel....:D co buja w obłokach....

A ja nie patrzę w oczy, gdy mówiąca/opowiadająca osoba mnie nudzi. Mam wtedy nadzieję, że zrozumie, że nie trafiła na dobrego słuchacza i pójdzie opowiadać swoje nudne(lub opowiadane setny raz) historie komuś innemu...

jest takie powiedzenie - \"nie wybaczamy rozmówcy, którego nudzimy\" i dlatego tak trudno nam uwolnić się od nudnego rozmócy, bo nie chcemy kogoś zniechęcić do siebie:D

zgadza się, jak nas ktoś nuuudzi to też unikamy wzroku i ignorujemy tą osobę aby dała nam swięty spokój - to taki sygnał żeby ta osoba dała nam spokój :D ale często taka osoba tych sygnału nie rozumie :o

Mi sie zdarza nie patrzec w oczy. Jakos lepiej mi sie rozmawia kiedy nie patrze na osobe. Niewiem z czego to wynika moze z nieśmiałości ale ja mam tak nawet do osob ktore bardzo dobrze znam(rodzice,przyjeciele) i sie przy nich nie krepuje.