tylko dla pewnych siebie?

Czy bieganie- uprawianie joggingu to sport tylko dla odważnych i pewnych siebie? Chciałabym zacząć biegac ale jestem trochę niesmiała i szczerze mówiąc lekko przejmuję się tym, co inni moga mówić. Mieszkam pod miastem i jest to dość takie zbite środowisko- w tym sensie, ze ludzie znają mnie z widzenia. Czy to nie będzie glupie tak sobie biegać w bluzie czy dresie dla zdrowia i poprawienia kondycji? jak myślicie?

jAK BEDA SIE SMIAC TO TYLKO Z ZAZDROSCI,ZE MASZ W SOBIE TAKIE SAMOZAPARCIE A ONI BEDA KIEDYS GRUBASAMI Z ROZSTEPAMI I SCHYLIC SIE NIE BEDA MOGLI.JA NP PODZIWAIM TYCH KTORZY BIEGAJA CO 2-3 DZIEN.........SAMO ZDROWIE DZIEWCZYNO WIEC ZACZNIJ OD DZIS:):):) BUSKA:*

chcesz biegać czy uprawiać jogging? a może chcesz sie tylko rozruszać, aby kosci i mięśnie były w ruchu..... Chętnie porozmawiam na ten temat...

jazz woman, wskakuj z dresik i przed siebie! bieganie jest super! i nie przejmuj sie glupimi docinkami

cnotka--> dzięki za wsparcie. ja nie jestem gruba (65 przy 175cm.) ale chciałabym troche wysmuklić sylwetkę..bo mam trochę tłuszczyku gdzieniegdzie :P mensch--> mozemy pogadać, pewnie:) a czym się rózni bieganie od joggingu? :)

prawnik_trawnik---> dzięki :):):) tak chyba zrobię. Bo już się z miesiąc zbieram i nic :(

Fajnie że chcesz się ruszać;), szukaj miejsc bez ludzi, na pewno sie jakieś znajdzie:), bo sam wiem że niektóre osoby potrafią sie dziwnie gapiać, jakby zobaczyli niewiadomo co:D

Ramirez--> ale to raczej niemożliwe. Planuję trasę obok głównej drogi więc bez ludzi się nie da...ale postanowiłam mieć to w d***ie :P

jazz woman----> do smukłych nie należysz. Ale nie zawsze współczynniki są wykładnią opisującą sylwetkę. Być może należysz do kobiet "solidnie zbudowanych" Taki ruch - bieganie nie zmniejszą wagę. Co najwyżej spowodują spalenie kalorii odżywiania. Na schudnięcie sa inne metody, np. prawidłowe odżywianie a nie diety cud. polecam taki link: http://www.innastrona.pl/lifestyle_biegac.phtml poczytaj i zastanów sie czy chcesz katowac swoje ciało czy ruszać sie dla zabawy i przyjemnosci.

jazz woman-----> bieganie obok ruchu samochowego jest grzechem ciężkim wołąjącym o pomstę do nieba! Cóż to za przyjemnosć inhalować szkodliwe dla zdrowia pierwiastki. Wtedy zdecydowanie zostań w domu - większa korzyść dla organizmu. Dlatego ja proponuję wyjazd za miasto a potem bieganie na łonie natury

więc mam co dwa dni wyjeżdżać za miasto żeby pobiegać? Mieszkam tak raczej pod miastem i jest tu rdoga, ale to nie centrum i tak dużo samochodów tędy nie jeździ...W samym centrum widziałam biegaczy- oni to dopiero sie nawdychają!

jazz woman---> nie bardzo rozumiem Twej odpowiedzi... ale domniemywam, zę idzie Ci o wybór pomiedzy tak czy siak... Odpowiem przykładem z innej dziedziny... Był facet co uwielbiał seks. A ponieważ jego zona mieszkała z dala od miasta więc zdecydował sie na współzycie z każdą przypadkową kobieta kmieszkającą w pobliżu, aby zaspokoić swoje zachciewajki erotyczne. To tak mniej wiecej jak bieganie w atmosferze zatrutej...mimo nie centrum miasta. W tym przypadku poruszasz mieśnie i kosci a powodujesz uszkodzenia narządów oddechu i krążenia. Karmisz serce nie tylko nowa porcją krwi, ale krwią zawierającą składniki szkodliwe.

hehe, dobry przykład :D to nie wiem juz co robić:( w sumie mieszkam pod mistem i nie ma tu tyle zanieczyszczeń co w centrum.. a co do twoich poprzednich wypowiedzi- to nie należę do tzw. "grubokościstych" i wyglądam na mniej niż 65 kg, ale chciałabym troche wysmuklic figurę- tzn. połaczyc dietę ze sportem- dlatego wybrałam bieganie...

kup sobie bieżnie i biegaj w domu...zima za pasem i ruch będziesz miała codziennie w odpowiednich dawkach. Słuchając jazzu z kolumn a nie ze słuchawek podczas biegu w terenie. A może raz lub dwa razy w tygodniu zajęcia w klubie aerobicku czy odnowy? Powodzenia

nie mam kasy na bieżnież:(a czemu mi tak odradzasz bieganie w terenie?

bo bieganie w terenie to silna wola i chęć popkonywania codziennych trudności. Chłód, wilgoć....koniecznosc odpowiedniego okrycia itd... A bieganie w domu to rozkosz! Co do kasy to znajdź sobie z kim np. na spółke kupisz. A gdzie mieszkasz? Moze pomogę...

ale ja mam silną wolę. wiem, ze bieganie to sport dla wytrwałych- myśle, ze to cos dla mnie! :) gdzie mieszkam? płd-wsch. częśc Polski:)

ja na ślasku górnym. Zacznij od biegania a potem dopiero pomyśl o sporcie.

no własnie od biegania chcę zacząć..a Ty biegasz? i ile masz lat? jeśli mogę zapytać..

sory ze sie wtrące, ale mensch,gada troche jakby byl na kacu :D albo pod innym wplywem ;) wczoraj chyba byla dobra imprezka ;)

Mundelo--> a Ty moze biegasz? napisz co Ty o tym sądzisz :D

ja nie tylko sie poruszam...bo to nie bieg ale cały zbiór elementów ruchowych = rekreacyjnych, ale takze innych motywuje do poruszania się. Nie sport jest normalnym ludziom potrzebny ale wszechstronny ruch organiczny. A co powiesz na jazdę na hulajnodze takiej np.: http://www.kolobka.cz/images/kolobezky/16/1_vel.jpg Jestem półwiecznym facetem

hehehehe, nie no..z ta hulajnoga to przegięcie :D chyba jednak zacznę biegać...:D

Mundelo---> dzieki za uznanie i natychmiastowe rozpoznanie.

ja nie biegam, ale mam sąsiadów którzy biegają, moje kumpele też biegaja.. uważam ze to calkiem normalna sprawa :) i jeżeli ktoś lubi to niech śmialo biega. ja akurat mieszkam blisko rzeki (dużej ;) ) wiec trasa spacerowo-biegająca u nas jak znalazł :)

jazz woman---> przegiecie? Nie masz pojecia ile i jakie mięsnie pracują podczas jazdy na tym sprzęcie. Ale skoro przegiecie to nie bede prostował......

heheheheheh Mundelo--> racja, jak ktoś lubi, to niech biega ja zacznę już od przyszłego tygodnia:) mensch---> na hulajnogę raczej się nie zdecyduję. :D ale dzięki :D:D:D a na kaca najlepsza ponoć jest praca:D pozdrawiam

może ktoś jeszcze napisze coś o bieganiu? :) zapraszam