Jak się skończą studia to dopiero się zacznie...

Jak to skończenia studiów nie będę miał dziewczyny to pewnie już nigdy nie będę jej miał

a na ktorym roku jestes?:P

a co studiujesz?

na 3 a nie zdradzę co studiuję, ale powiem, że jest tu więcej dziewczyn niż chłopaków

dlaczego nie zdradzisz co studiujesz?

Twoj najmniejsz problem po studiach jesli nie konczysz czegos odlotowego hehehe

a jeśli skonczę coś odlotowego, to brak dziewczyny będzie moim problemem? nie bardzo kumam, licze na wyjasnienie;)

skończyłem studia masz rację to już koniec

dziara tak mowisz? no to kiepsko...

ehhhh jest tyle samotnych, fajnych dziewczyn, wystarczy nie bac sie zagadac:)

a po czym poznac, ze są samotne?

maja smutek w oczach gleboko ukryty ;)

jak jesteś zdrowy na ciele i umyśle to może i nie tak ciężko ale w przciwnym przypadku...to masz już przed sobą tylko ścianę

sciane placzu....niestety

po prostu jesli Ci sie spodoba to zagadaj, albo jesli zobaczysz ze na Ciebie zerka to do dziela;)

ej no nie straszcie go! im starszy facet tym lepszy, z reguly dziewczyny wola straszych, zreszta w pracy tez mozesz kogos poznac;)

"zreszta w pracy tez mozesz kogos poznac" zapamiętaj ten tekst to właśnie oznacza zdrowy na umyśle bo paradoks nie będę szukał pracy bo nie mam po co i dla kogo...a jak nie masz pracy to nawet nikt na ciebie nie spojrzy...zdrowy nie jest...i prawdopodobnie zakrywa coś innego

dziara a Ty co taki pesymista?

Ja skonczylam studia, jestem sama i nie placze :P

a ty dziara jak zyjesz, co porabiasz?

jakimś fuksem skończyłem studia bo właściwie cały dniami gapiłem się w niebo albo sufit tylko miejscami przejawiałem żywe odruchy nawet w październiku miałem pracę...początkowo wykazywałem entuzjazm...ale potem miałem zjazd...niekoniecznie wywołany pracą...ale nie mogłem wytrzymać...rzuciłem i miałem sobie skoczyć...ale jakoś mi odeszła chęć...teraz nie znam nikogo i już nic nie chcę