rany na cipci

Moja córka miała jakiś czas temu kilkudniowa biegunkę,po czym(nie wiem czy na skutek tego czy leczenia farmakologicznego)zrobiły się jej krostki na cipci i pośladkach (tuż przy cipci), które nastepnie zamieniły się w czerwone rany,nie krwawią,nie sa to pękające pęcherze nie ma strupków-jednak utrzymują się dosyć długo.NIe pomagają maści typu:sudocrem,linomag,tormentiol. Nie wiem jaj jej pomóc-każda zmiana pieluch wywołuje u niej strach,choć samo dotykanie tych ranek nie boli jej,bo jakby tego nie zauważa. Co to może byc i jak jej pomóc?

jej oklady z rumianku i trzymaj z godzine, zostaw na jakis czas bez pieluszki a potem posmaruj sudocremem. U mojej podobne probkemy znikaly jak zloto!!

sudokrem tez może uczulac. Rewelacyjny jest tormentiol, ale piszesz, że stosowałas i nie pomaga. Spróbuj jak najwięcej wietrzyc pupę to niezastapiona terapia

tak jak napisala poprzedniczka zrob jej oklady z rumianku.to naprawde pomaga.i koniecznie nie zakladaj pieluch.staraj sie zeby jak najczesciej corka byla bez pieluszki ,w ten sposob szybciej bedzie sie goic .

idz do lekarza Juz ! marsz!

moje dziecko miało w podobnym przypadku przepisane smarowanie clotrimazolem! szybko pomogło :)

moja córa miała podobny problem - przedewszystkim cześciej zmieniać pieluszki, wietrzyć pupę i na suchą pupe zakładać pampersa!!!, smarować sudokremem lub alantanem plus - i to pomogło,

U nas w szpitalu, jak nie pomagały żadne maści ani inne specyfiki, robiłyśmy na taką zmacerowaną skórę kąpiele w krochmalu. Naprawdę pomagały i łagodziły wszelkie zaczerwienienia.