Rozpoczełam współżycie i się zmieniłam...

i to bardzo.......jestem strasznie nerwowa, ciągle się boją...nie lubię tego, nie mam na to ochoty i jest mi niedobrze gdy mam to zrobić, nawet gdy o tym mysle to mi niedobrze!!! nie rozumiem tego, nie rozumiem swojej reakcji, dlaczego tak sie ze mną dzieje???

A ile ty dziecino masz lat? :O

22

To pewnie dlatego, że tak późno zaczęłaś :P

dla mnie to nie pózno.....

ja tez rozpoczelam wspolzycie w wieku 22 lat. moj partner z ktorym zaczelam wspolzycie terazjest moim mezemi jestesmy szcesliwi, wiec nie sadze by wiek mial cos do rzeczy. Jaki to rodzaj strachu? moze boiszsie zajsc w ciaze lub maszcos do zarzuceniatwojemu partnerowi pogadaj z nim seks to piekna rzecz ale musza to czuc obie strony

boje sie ciązy ale nie az tak bardzo ....to cos innego....nie lubie jego dotyku. To jest jakas ch.....a wymiana handlowa!!! ( przepraszam za przeklenstwa):( potem nie moge z nim nawet pogadac czuje sie jak jakas rzecz i maszynka do zaspokajania jego potrzeb, która po skonczonej robocie jest odstawiana na bok bo jest niepotrzebna i bezuzyteczna:(

No i wszystko jasne. Z nieodpowiednim dla siebie partnerem sypiasz :O

ale ja nie mam ochoty, zeby mnie ktokolwiek dotykał:(

z nim nawet pogadac nie mozna bo uwaza, ze to niepotrzebne i zbędne:( ze mam nie marudzic:(

poznasz jedynego to najbierzesz ochoty

boje sie , ze następnym razem tez bedzie tak samo :(

rzuc tego frajera!! :P

sprawa jest jasna: jestes z nieodpowiednim facetem. Tylko jezeli do niego nic nie czujesz po co idziszz nim do lozka? dziewczyno, seks to piekna rzecz ale podwarunkiem ze obie osoby tego pragna i saw 100procentach pewne zetego chca. inaczej jest tak jak piszesz: jedna osoba wykorzytuje a druga cierpi. Jezeli wiesz ze przyczna tkw w nim to chya wiesz juz co masz robic.

kiedys chciałam z nim o tym porozmawiac ale ciągle mówił mi, ze to moja wina bo ja jestem jakas dziwna:( ja sie w nim zakochałam ale teraz jest to okropne uczucie:(

To on jest jakies dziwny ... :o Dlugo jestescie razem ?

rok

Facetowi powinno zalezec na Twojej przyjemnosci, to on sie dziwnie zachowuje! Czy on jest w Twoim wieku ? Ma jakies doswiadczenie w seksie ?

on jest ode mnie starszy i ma spore doswiadczenie

No to tymbardziej nie rozumiem, powinien wiedziec w czym rzecz. Moze Ty jestes zbyt spieta ? Wiadomo jak jest cos nowego to czasami musimy sie tego i owego nauczyc.

oczywiscie, ze jestem spięta...jak mam nie byc spięta jezeli on nie jest delikatny, wymaga ode mnie nie wiadomo czego i ciągle sie na mnie wydziera:(

a moze sesk wogole ci sie zle kojarzy np przez jakies przykre doswiadczenia, np molestowanie seksualne cyz przemoc w domu

Czyli albo z nim pogadaj, albo go zostaw bo to ewidentnie jego wina i przez takie zachowanie bedziesz miala wlasnie jakies opory przed seksem, ktory powinien byc przyjemnoscia a nie nieprzyjemnym przymusem.

nie mam złych doswiadczen...raczej to bedą złe doswiadczenia teraz:(

No to dziewczyno zrob cos !!

ale pytanie czy to jego zachowanie czy to w twojej glowie jest

weź skoncz z tym, porozmawiaj z nim otwarcie, jak moze nazwac to marudzieniem? normalny facet chcialby wysluchac, zrozumiec dlaczego tak sie czujesz. a jesli nie bedzie chcial Cie sluchac, odejdź. Powiedz otwarcie ze seks nie sprawia Ci przyjemnosci i po klopocie. niech zrobi coś to Cie pobudzi, podnieci, zebys poczula sie bezpiecznie, zebys poczula sie kochana, doceniona jak prawdziwa kobieta. Wtedy sie rozluźnisz i wszystko wyglada inaczej. ja nie rozumiem dlaczego w niektorych zwiazkach tak jest ze kobieta nie powie o swoich odczuciach, o tym ze czuje sie źle, trzeba rozmawiac ze soba! Trzymaj sie i porozmawiaj z nim! nie zostawiaj tak tego! Tobie tez sie cos z zycia nalezy

Seks jest przyjemny tylko jesli ma sie na niego ochote, jesli sie do niego zmuszasz to wiadomo, ze zle Ci sie kojarzy i ze na sama mysl o nim sie stresujesz. Nie wiem dlaczego tak reagujesz, ale Twoj partner powinien to zrozumiec. Zanim zaczniesz miec ochote na seks, przede wszystkim musisz lubic jego dotyk, zblizenie do drugiego czlowieka itp. moze masz z tym jakies problemy emocjonalne, a Twoj partner na pewno Ci tego dodatkowo nie ulatwia!

jak sie wydziera?....zgroza...to taka delikatna sprawa...tu nie ma miejsca na wydzieranie, tylko na wyjątkowy spokój...twoje ciało mówi prawdę, ono go nie chce, posłuchaj swojego instynktu.. uciekaj i to szybko, bardzo szybko, zostaw go, to nie jest człowiek dla ciebie...jeszcze bedziesz pragnąć dotyku, ale nie jego... jeszcze bedziesz szczęśliwa...masz na to moje słowo, tylko zrób to...