Skutki przedwczesnego seksu.

Jestescie liberalni i zazdroszcze wam. Szczegolnie kobietom, ktore potrafia miec partnera, uprawiac z nim seks (klasyczny jak i oralny a moze i analny) potem maja innego ( bo w zyciu roznie..) i z tym innym tez potrafia. I ciesza sie ;(( Zazdroszcze wam. Dla mnie czystosc byla tak starsznie wazna. Kochalismy sie. Wszystkie mity przelamane. "ze dwie niedowswiadczone osoby sa skazane na klape". Paradoks. Pierwszy stosunek zakonczyl sie wpsolnym orgazmem. Prawie w ogole bolu, zero krwi. Dla mnei to przezycie bylo bardzo wiazace. Jak i kazdy kolejny stosunek. Uwielbialam piescic go oralnie. Uwielbialam gdy widzialam jak sie cieszy. Ufalam mu. Nie czulam barier. A moim szczesciem bylo jego. Oddawalam mu sie. Pzezylam cos najwazniejszego dla mnie. Kochalam. Czemu nie myslalam ;(((. Teraz zaluje. Co z tego, ze jestesmy razem kiedy on mowi: to ze jestesmy rok nie znaczy ze na zawsze. Zalezy mu na mnie. Jest dobry. Tylko ja glupia i tepa. Nie myslalam, ze to iz ja kocham i dla mnie akty seksualne sa bardzo wazne, nie znaczy ze i dla niego. Martwie sie. I jest mi smutno. Bo gdy sie rozejdziemy (np studia) to nikt mnie nie zechce. Jaki mezczyzna chce kobiete, ktora uprawiala milosc oralna z innym ? A jelsi zechce to pewnie erotoman, albo ktos kto mial inne i kolejne cialo nie bedzie niczym waznym. Moze i pokocha, ale nigdy nie doceni jak bardzo wazna jest dla mnie czysta. Zamykam sie w sobie. I zaluje. Oraz zazdroszcze. Tym , ktore nie traktuja stosunku jako oddania i milosc. Jako "dowodu" a raczej potwierdzenia, ze ufaja bezgranicznie. Boje sie, ze juz nigdy nie uloze sobie zycia (erotycznego) z innym. Nie dam rady kochac się z innym. Juz bylam dla jednego ;(((

nie lam sie jak cos to przyjedz do mnie

szkoda ze cie wczesniej nie uprzedzil ze jestes tylko jego zabawka/ wspolczuje

nie jestem zabawka i jestem dla niego wazna. jestesmy razem. natomiast zaluje, ze sie pospieszylam. bo nie jestem dojrzala.

i mam teraz taki nick - dla wyjasnienia ( tamten zbyt drastyczny)

no to juz nie wiem o co ci kaman, zalisz sie bo za wczesnie sie z nim przespalas czy zalisz sie ze nie bedziesz z nim do konca zycia

Czy ze jesteś w ciazy?

jest mi przykro, ze sie pospieszylam z taka wazna sprawa dla mnie. czy bedziemy razem. pewnie i tak, ale blokade w sprawach erotycznych mam postawiona.

tego tez . ale staram sie nie myslec. Tak w ogole to strach przed ciaza jeszcze bardziej pokazuje mi jak fajnie jest gdy jest dobrze, a jak to "dobrze" jest niczym wobec tego gdy moze byc zle. wiem, wiem -niezrozumiale

czysta dla cebie wazna? przerzuc sie na browar ;) a tak na powaznie to sie nie mart na zapas, mlode dziewczyny maja wyidealizowana wizje swiata, potem wiekszosc kurwieje z wiekeim, wiec mzoe twoje marzenie sie spelni, tez ci bedzie wisialo ze masz kolejnego

wiem, że każdy tak mówi, ale naprawde czas Ci pomoże. Teraz czujesz sie nedznie, ale to minie i ułożysz sobie życie erotyczne. To czy inni będą Cie szanowac zależy głównie od Ciebie. Sama musisz sobie to wybaczyć. To ze uprawiałas oralna miłość z kimś kogo kochasz i jestes blisko nie oznacza upodlenia nie jest czyms złym itp. Przeciez nie masz tego wypisanego na czole... i nie robisz tego zawodowo i niewiele jest w tej chwili osób, które trafiają za pierwszym razem na tego jedynego...

A skad, droga autorko topiku wzielo ci sie przekonanie, ze nikt juz cie nie zechce, bo uprawialas seks oralny????????????????????????????????????? Najwieksza bzdura jaka w zyciu slyszalem. I jeszcze jedno. My tu nie jestesmy liberalni, my po prostu mamy ZDROWE podejscie do seksu, a to jeszcze nie liberalizm. Podejscie idealizujace, ktorym sie wykazujesz, moze byc tylko w konsekwencji zrodlem bolu i cierpienia. Radze zmienic swoj stosunek do seksu na bardziej... hmmm... zyciowy, ze tak powiem. Radosci alkowy nie sa warte topienia ich w bagnach idealizmu. Przynajmniej takiej jego wersji, jaka wyznaje autorka topiku.

Laska, kto ci nawkładał do głowy takich głupot. Czytasz za dużo kafe i enucjacji ciotowatych matołow, co to sami ciężko niedowartosciowani seksulanie chcą koniecznie dziewice. Mało masz lat, dziewczyna, jeszcze, ale zapewniam się, że życie nie konczy się na małżenstwie do grobowej w wieku lat 20 z pierwszym, który cię miał. Ludzie mają wiele związków, żenią się, rozwodzą i przeżywaja wielkie miłości pod czterdziestkę. Naprawdę otwórz trochę ten swój móżdzek małej bigotki, bo sama sobie takim sposobem myślenia spieprzysz życie. Mamy to, na co się godzimy. Jeśli pozwolisz, żeby jakiś niedorostek meski potraktował się jakoś coś gorszego tylko dlatego, że przed nim kogoś kochałaś - to tak sie właśnie stanie. Zeby inni nas cenili, trzeba cenić najpierw samego siebie, a nie wmawiać sobie takie brednie. Masz prawo do miłości, masz prawo realizowac tę miłość fizycznie, a nei każdemu bozia daje męża w wieku szczenięcym i dobrze - bo takie małżeństwa moze są trałe, ale często nieszczęśliwe i smutne. Ludzie się zmieniają, a mając 20 lat są dopiero zalążkiem osoby, którą będą. Wybór partnera to jest WYBÓR. A to znaczy, że trzeba też poznać inne możliwości i mieć ansoluntną pewność, że to jest wybór najlepszy.

widzisz ile osób mówi tutaj to samo - uwierz nam i żyja dalej, bo Twe życie dopiero sie zaczyna

witam! i ja Was zaskocze!!!.... ja miałbym opory czy zwiazać sie z dziewczyna która strzelała orala innemu facetowi! tylko ze ja mam związane z tym bardzo przykre wspomnienia (dziewczyna powiedziała mi dopiero po roku znajomosći ze strzelała lody ,rowniez tylko swojemu koledze) więc.... rożni są ludzie! ale tak na przyszłośc moja rada dla Ciebie - nie ukrywaj tego przed chłopakiem! lepiej wiedziec to od samego poczatku (albo zaakceptuje alb nie) ja dowiedziałem sie gdy byłem już bardzo zaangażowany uczuciowo i bardzo to przeżyłem choć... wybaczyłem pozdrawiam!

szczerze powiedziawszy dziwaczny wydaje mi się Twój problem, po pierwsze, jeszcze jesteś z facetem, w dodatku- z tego co zrozumiałam -szczęśliwa, a już martwisz się o swoje relacje z innym, po drugie, demonizujesz sam akt, skoro doszło do zbliżenia, mimo ze nie do końca możesz się z tym pogodzić, to czemu miałyby być jakieś nierozwiązywalne problemy, kiedy będziesz kobietą świadomą swej seksualności i potrzeb, po trzecie- zamartwianie się,że inny facet będzie miał później obiekcje to zupełny absurd, ciekawe, czy on ofiaruje Ci swą \"niewinnosć\", poza tym, gdyby to mialoby główne kryterium bycia razem, to osobiście nie chciałabym takiego mena za żadne skarby, po piąte-dziwi mnie, że w kontekście drugiego związku temat \"cielesny\" przeraża Cię najbardziej, a co z bólem duszy po rozłace. Dziewczyno, więcej pewności siebie, skoro zdecydowałas się na taki krok - nie raz i nie dwa, to zbyteczne wydaje się płakanie nad rozlanym mlekiem. Jesteś wartością samą w sobie, a nie sumą męskich poglądów na swój temat.

dziekuje za komentarze. mam problem, bo seksualnosc wiaze bezposrednio z miloscia i nie umiem inaczej sie nia cieszyc. mialam zal do swojego aprtnera za to, ze kochal sie ze mna wiedzac, ze jeszcze nie wiaze ze mna niewiadomo jakiej przyszlosci. Mniej o tym mysle, mniej placze. Odzyskuje stracona wartosc. Ale i tak na mysl, ze inna kobieta piescila mojego partnera oralnie (mowie o sytuacji gdybym zakonczyla obecny zwiazek i rozpoczela nowy) to zle bym sie czula. Ale teraz nie mam prawa od nikogo wymagac czystosc. Tak czy siak dziekuje. A wartosci - sama je nosilam od dziecka i bylam zawsze dumna, ze nitk mnie nie mial. Nigdzie tego nie wyczytalam. Dojrzeje i lepiej zrozumiem ;)