Podoba mi się gruby - już nie wiem co robić...

Tak...jest gruby, bardzo, ale ma ładną twarz. I ponoć świetny charakter. Chciałabym go poznać...Czasem mijamy się na korytarzu.Korci mnie żeby się uśmiechnąć ale boję się, że źle mnie zrozumie i będzie mu przykro. Może macie jakieś pomysły, co zrobić w tej sytuacji? Bo ja już sama nie wiem, może dam sobie spokój :(

? :( Help...Może ktoś był w podobnej sytuacji?

Eh...oczekuję normalnych odpowiedzi :o

a przepraszam gruby znaczy gorszy ?? :O jak coś czujesz to działaj a nie myśl takimi durnymi kategoriami :O chyba, że masz 15 lat to sorry

Pokaż że się nim interesujesz, a jak mu sie spodobasz to sam zacznie działać

czy ktoś jest gruby czy chudy, lepiej zrób podział na głupich i mądrych :)

myślałam żeby go zaskoczyć i zaproponować na pierwszej randce scat i i pissing podobno faceci to lubią jak myślicie?:)

Nie no właśnie ja nie uważam, że gruby znaczy gorszy, gdybym tak myślała to bym nie zwróciła na niego uwagi a jeśli już to raczej w sensie negatywnym. Chodzi o niego. On może pomyśleć, że się z niego nabijam :o

poprostu podejdz do niego i spytaj sie 'czy moge ci obciągnąć z połykiem'

dziewczyna chciala pomocy a wy odrazu po niej jedziecie

Podszywaczu - goń sie

ej nie uważasz, że gruby znaczy gorszy a sama napisałaś : \" ....Tak...jest gruby, bardzo...\" wiec jednak Cię to razi

???? fuj :O takie oblesne cielsko, wieloryb fuuujjjj :O

zależy jakie ma usposobienie, wiele grubych osób jest przewrażliwiona na punkcie swojej tuszy i wszystko odbierają jako atak :-o ale jeśli podchodzi do tego na luzie to jak sie usmiechniesz , spojrzysz na niego przyjaźnie to powinien załapać :-) powodzenia!

teraz możesz mi wylizać

no to skoro ci siepoodba bo bierz sie do roboty, pokaz ze masz dobre zamiary :) albo najlepiej popros zeby was poznal jakis wspolny znajomy i czaruj :) nie wstydz sie tego ze Ci sie podoba, nie ma czego!

To się do niego nie uśmiechaj, tylko z nim normalnie pogadaj. Po prostu, podejdź i pogadaj, choćby o jakichś sprawach dotyczących szkoły.

Wiesz, mój kolega po tym jak znalazł sobie dziewczyne zjechal ze 117kg na 97kg:P |seks robi swoje...|

Jestem autorką topiku. Wychodzę stąd, bo jak widać mój problem wzbudził głównie śmiech i natychmiastową reakcję podszywaczy. Nawet nick został zaczerniony. Brawo. I dzięki za tych parę mądrych rad.

Chodziłam kiedys z grubszym. No bardzo grubszym:p i bylo bardzo fajnie ale do pierwszego zbliżenia :-o.Jak sie na mnie położył to mnie przygniutł i sie jakos tak oparł głową o moją szyje ze dychac nie moglam:-o. I jak sie spocił to nie bylo przyjemne...

oj