Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dżasminka1989

Porady od serca

Polecane posty

Gość niebieska mucha
ech, tak naprawde to nie pozostaje mi nic innego jak albo pogodzic sie z tymi docinkami albo odwdzieczac sie rownie milymi uwagami. dzisiaj jak bylam u chlopaka na chwile, jego mama rzucila w przestzren, ze to dziwny zwyczaj nie zdejmowac butow, a ja weszlam na moment po ksiazki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niebieska, sytuacja nie jest milusinska... tak juz jest, ze ulegamy sugestiom .. i pozniej się nimi dusimi. Najlepiej by bylo wynając mieszkano razem z Twoim mężczyzną. Wiem, ze to nie takie proste zwłaszcza, ze sama jestem studentką i w portfelu same zlociaki nic więcęj. Mysląc przyszlosciowo, to wam się kiedys uda i pozbędziecie się klopotow. Teraz musisz obrac jakąs taktykę postępowania z tesciową. A moze tak jakis wypad [obie babcie+ wy] ..? np gdzies w weekend w gory.. Napewno byscie się zblizyli do siebie... Chociaz wiem, ze takie weekendy to zadna atrakcja, ale moze warto się poswiecic dla polepszenia stosunkow familijnych..? Obie mamy moze by się ze sobą bardziej zaprzyjaznily i byloby duzo łątwiej dla was obu.. pozatym takie \'przezycia\' jednoczą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieska mucha
Le, wiem, ze tak byloby najlepiej, ale to fizycznie niemozliwe, jego mama raczej nie lubi nigdzie wyjezdzac, moja mama ma prace, poza tym wszystkim brakuje czasu i pieniedzy (w przeciwnym czasie sami wyrwalibysmy sie na romantyczny weekend ) :) ja tylko nie wiem, czy przemilczec te zlosliwosci, czy odpalic tym samym...? a zamieszkac razem bardzo chcemy, tylko jeszcze nie teraz :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niebieska musisz się dopasowac do \'praw\' panujących w ich domu, skoro sama tam nie mieszkasz. Przykre to jest, ale takie są fakty. Powinnas zdjąc buty, skoro do niego wpadlas i przeprosic, ze o tym zapomnialas. Tak juz jest,ze nalezy szanowac prawa czyjegos domu, dopoki się nie zalozy swojego i wykreuje swoim praw. Jego mama widocznie jest pedantką, ale to jej dom i musisz to zaakceptowac. Powiem Ci, ze moj ojciec ma podobnie i nie da się tego zmienic. Jak kto wejdzie chociaz na sekundę w butach dostaje furii.. Strasznie go irytuje zachowanie moich znajomych, ktorzy tak postępują.. Widzisz wszystko zalezy od osoby..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieska mucha
Le, zaraz przeprosilam i zdjeclam buty, ale bylo mi przykro. Kolejna gafa, kolejny afront. U mnie w domu jest tak, ze gosciom nie zwraca sie uwagi, nawet jesli naniosa mega blota, bo to niegrzeczne. Wiadomo, co dom to obyczaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieska mucha
chyba dosyc smecenia na dzisiaj, zostala mi cierpliwosc i przyklejony usmiech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest takie zdanie, ktore mowi, ze z matką nie wygrasz! Nie wszczynalabym na Twoim miejscu zadnej nawet najmniejszej potyczki...Mozesz szybko polec.. Jezeli nie ma sznas na lepsze stosunki, bo poprostu jej nie tolerujesz, to postaraj się zneutralizowac stosunki jedynie \'przyjemnie się odnosic\' Tak Ci radzę chociaz sama mam w naturze pyskowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieska mucha
a ja wlasnie nie mam w naturze pyskowania, jestem raczej spokojna, dlatego dziwi mnie ta niechec, bo i skad? chyba rzeczywiscie pozostaje zyczliwa neutralnosc... Le, dzieki za rady i poswiecony czas :) 🌻 uciekam, dobrej nocy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieska mucha
buahahahah nawet podszyw o tej porze jest niemrawy. Czytalam lepsze, a to jakies...popluczyny :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro wypad nie ma szans.. To moze sama bys coz zorganizowala w domu Twoich rodzicow? Jakies spotkanko kawa+ ciastko.. Jego rodzicie i Twoi.. tak poprostu.. bez powodu, zeby porozmawiac..a rozmowa zbliza.. niebieska mam nadzieję, ze zmiany to tylko kwestia czasu. I nie przyklejaj usmiechu na silę! To Ci nie pomoze..usmiech sam przyjdzie.. Namiętny calus Twojego męzczyzny i chwilowa amnezja co do stosunkow z rodziną..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieska mucha
dobranoc :) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieska mucha
Le, jeszcze raz dzieki za rady. ta kawa to bardziej prawdopodobny scenariusz, ale jeszcze za wczesnie na to. Milosc jest silniejsza od malych glupich utarczek, moj mezczyzna jest absolutnie cudowny, tylko dzisiaj mi sie zebralo na zale... dobranoc tym razem naprawde :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieska mucha
podszywaczowi tylko pies zostal, wiec dobrze zna temat zabaw analnych z owczarkiem. obrabia dupska wszystkim psom w okolicy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieska mucha
dobranoc dziecko, tylko spij z dala od pieska !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w końcu coś madrego na forum
ale ja wiem ,ze on zostawi ,czeka na jedno moje słowo i w tej samej minucie jest ze mną, więc waham się czy go powiedzieć nimówcie mi ,ze poznam innego męzczyzne,tego mi proszę nie mówcie! nie jestem z kamienia,wiem ,co tamta kobieta i dzieci czują,ale ona ma ..dzieci,doczeka się wnuków a ja ,dlaczego mam sie pozbawiać tej szansy,dlaczego?,w końcu ona jest dla mnie obca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to go nie mow
to go nie mów. czy nie wiesz ze szczescia sie nei zbuduje na cudzym nieszczesciu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w końcu coś mądrego na forum
czyli rozumiem mam budowac swoje nieszczęśćie i samotność na cudzym szczęściu ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to go nie mow
moze zrozum, ze on ma juz rodzine i nie dorabiaj teorii, tylko zajmij sie czym sinnym. A twoja prawdziwa milosc przyjdzie do ciebie sama. Hm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w końcu coś mądrego na forum
no niby tak,tylko jak za20 ,30 lat obudze sie w reku w nocniku,samiuteńka (nawet rodzeńsstwa niemam)to mile wspomne rady na kafe,pewnie szczęśliwych żon i matek a może kochanek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to go nie mow
jesli wiesz co bedzie za 20-30 lat, to zaloz firme wrozbiarska. Widze ze juz wiesz co robic w kwestii powyzej, wiec po co pytasz? szukasz poparcia? Nie u mnie. ja nie popieram rozbijania malzenstw. dodam, ze jestem sama i nie pisze tego z emocja, z uwagi na zle doswiadczenia. to moje zdanie i juz. nie rozbijam malzenstw. nie chce cudzych facetow. wierze w swoja szczesliwa gwiazde i zyje uczciwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w końcu coś mądrego na forum
wiesz co jak do tej pory moja szczęśliwa gwiazda mnie jakoś olewała to juz raczej watpie ,ze mnie oślepi swoim blaskiem i wiesz nie jestem wrózką ale nic się nie zapowiada,ze samotny królewicz zapuka do moich drzwi tak więc mam duze prawdopodobieństwo wiedziec ,jak bede wyglądac za te przysłowiowe 30 lat i tak myśle,czy wtedy bede żałować ze zachowalam się honorowo,kładąc szczescie innej ,obcej mi kobiety i jej dzieci czy moglam dać sobie szanse na odrobine szczęścia,zycie mamy jedno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niebieska mucho,a może spróbujesz pokazać \"teściowej\", że liczysz się z jej opinią? Większość osób lubi czuć się ważna, poważana , szanowana? Może przełam się i poproś ją o radę w jakiejś ważnej sprawie, najlepiej, żeby ona się na niej znała. Zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz - dlaczego ta kobieta wie o Was tyle rzeczy - pogadaj o tym z chłopakiem, bo on wyraźnie oddaje jej Waszą prywatność. Co do jego znajomych, to w nocy mi się nasunęło, że może oni są po prostu zazdrośni? Wiesz, znalazł się ktoś, kto zpędza czas z ich kumplem, ktoś wykształcony, z planami na przyszłość, może boją się, że Twój Chłopak się zmieni, nie bedzie miał dla nich czasu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to go nie mów
"do tej pory moja szczęśliwa gwiazda mnie jakoś olewała" - miałaś pecha? "samotny królewicz zapuka do moich drzwi" - a to jest przecież największe marzenie i szczęście kobiety? :classic_cool: Poza tym, to TY tu pukasz do drzwi całej rodziny, celem wyciągnęcia z domu cudzego męża:) Tu chodzi o uczciowość i postępowanie zgodnie ze swoją moralnością. Życie jest jedno i wciąż stawia przed nami MOŻLIWOŚCI, każe nam wybierać. A od tego, jakich wyborów moralnych dokonujemy zależy szczęście. Nie filozofuj , tylko postaw sobie sprawę jasno: chcę ukraść cudzego męża, bo to jedyna moja nadzieja na szczęście. Zdeptam przy tym inną kobietę i dzieci (podkreślam słowo "obcą" bo mi wtedy łatwiej deptać) i mam gdzieś moralność, uczciwość. Jeszcze też nie chciałąbym innego faceta, który porzuca dla mnie sowją żonę i dzieci - z powodu, że wciąż myślałabym, że jak zrobił to raz. może to zrobić kiedyś po raz drugi mi i moim dzieciom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do wreszcie coś mądrego... Tu akurat nikt z zewnątrz nie pomże... Musisz sama podjąć deczję, aprzy okazji odpowiedzieć sobie na kilka ważnych pytań: a. Czy jesteś pewna sowjej miłości do niego? Jeśli nie, to po co rozwalać związek? b. czy masz pewność, że on zostanie z tobą, anie będzie szuka kolejnej? skoro potrafi zostawić żonę i dzieci, to kto wie... c. czy jego żona nie jest psychopatką i nie będzie Wam robić świństw? jeśli jest, to przygotujcie się na to d. czy będziecie w stanie się utrzymać, jeśli on będzie musiał (a na pewno będzie musiał) płacić alimenty e. czy on nie miał juz takich przelotnych lub duższuch romansów podczas małżeństwa? f. najważniejsz - dlaczego chcesz z nim być - bo go kochasz, czy bo nie chcesz być sama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w końcu coś mądrego na forum
ostatnio moja mama lezala w szpitalu,na łózku obok lezała siwiuteńka babuszka ,jak to w szpitalu,jest czas na rozmowy,i wiesz co,była samiuteńka jak palec,od czasu do czasu przychodził ja odwiedzić sąsiad a wiesz dlaczego?? bo mu obiecała przepisac mieszkanie i wtedy nastapił przełom we mnie moze ona tez miała w zyciu taki wybór ,co?? wiem,wiem z rodzina tez róznie wygląda ,nie zawsze kolorowo,honor i moralność to fajna rzecz,nie mam nic na przeciw,ale myślę ze zapłace za to taki koszt ,,ze mi serce pęknie,tak masz racje ,podkreślam,ze to obca kobieta ,bo jest mi obca moze ona tez sobie zycie ułozy?dlaczego na to tak nie spojrzysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli tak Ci na tym zależy, a widzę, że jestes zdeterminowana, to ryzykuj. robisz to na własną odpowiedzialność, bo rozumiem , że jesteś już dorosła... Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżasminko, dziekuje za odpowiedz. Od poczatku staram sie byc mila dla jego matki, niestety, ona jets taka oschla i uszczypliwa, w dodatku wscibska, stad wie o naszych prywatnych sprawach :O jego znajomi o wszem sa zazdrosni, tez o tym pomyslalam. Tylko, ze moja pozycja jest nieckawa, mam przeciwko sobie ludzie z jego otoczenia, to nie jest korzystna sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×