Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Josephinee

Moja przyjaciółka

Polecane posty

Znam ja odkad pamietam. Mieszkamy blisko siebie, bawiłyśmy się w jednej piaskownicy, potem wspólna szkoła, klasa, ławka... Nasze drogi rozeszły sie dopiero w liceum. Wtedy bardzo nieznacznie. Umawiałyśmy się zawsze na jeden wspólny wieczór w tygodniu. Omawiałysmy wtedy wszystkie sprawy, rozterki, mogłam się wyżalić, albo pochwlić. Problem jednak był i stopniowo narastał. Nie widywałysmy sie juz tak często. Ja skończyłam liceum, zdałam maturę, poszłam na studia. Byłam juz wtedy w stałym związku. Ona oblała maturę. Znalazła sobie chłopaka na drugim końcu Polski, dzieli ich jakieś 500 km. Jest w niego zapatrzona, bywa u niego co weekend, czasem tydzień, dwa. I tu nastepuje kulminacja. Widujemy się bardzo rzadko. Zauwazyłam, że nie znajdujemy już wspólnego języka. To są 2 zupełnie różne światy. Nie mogę juz zwierzać się ze swoich problemów, bo przestała mnie rozumieć. Nie mamy już wspólnych tematów. Szkoda mi tego, co zgubiło się gdzieś po drodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia1983
nie poddawaj się, postaraj sie nawiązać kontakt, proponuj spotkania, powspominajcie przeszłość, jeszcze nic straconego, powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×