Moja własna wymarzona mała firma.

Jeszcze co prawda takowa nie istnieje fizycznie, ale od dłuższego czasu istnieje już w mojej głowie. Niedługo kończy mi się umowa i wiem, że nie zostanie przedłużona. Pracy szukać????.....może i bym znalazła, może nie. Wiem jedno, bardzo chcę spróbować zrobić coś na własny rachunek. To nie tak że się nie boję i że mam do tego odpowiednie warunki materialne i osobowościowe. Nie mam. Jestem dość nieśmiała (ale jak mi na czymś zależy zapalają mi się w oczkach takie światełka i brnę do przodu jak lunatyk), zainwestować też nie wiele mogę ale mój pomysł powinno na początek wystarczyć(mam nadzieję że wystarczy). Myślę o sklepiku internetowym. Nie oczekuję wielkich zysków - zadowoliłabym się nawet takimi w wysokości pensji minimalnej. Boję się oczywiście że stracę tylko pieniądze i nic z tego nie wyniknie. Ale z drugiej strony mam świadomość ze to czy mi się uda zależy w dużym stopniu ode mnie. Mam przeogromną ochotę spróbować. Jestem obecnie na etapie badania gruntu.....co z tego wyniknie czas pokaże.

Hej! Też o tym myślę, tylko nie mam funduszy aby zakupić towar, niestety :( Ale też bym tak chciała mieć coś swojego i być sobie samą szefową. Pracowałam już u takiej jednej wstrętnej baby gdzie mobbing był na porządku dziennym i mam strasznie złe wspomnienia :O Życzę Ci wytrwałości i samych sukcesów :) Powodzenia!