Mam chłopaka a idę na randewu z innym........

Ale tylko jako kolegas-kolezanka,ale troche mi głupio,ale kocham mojego mena,i nie zdradzego,przeciez chyba mozna raz na jakis czas isc z kolega na pifko no nie??? Tylko on........myśli,że ja ............ide z nim bo wiecie.................mam troche wyrzuty sumienia..............a wy dziewczyny jak postepujecie???Jak jestescie w zwiazku to tez Wam nic nie wolno????

postaw sie w sytuacji jego...gdyby on sie umowil na takie spotkanie...

ja Cię rozumiem i nie widze w tym nic złego; mojemu się niestety to nie podobało więc musiałam z tym skończyć - w końcu to on jest dla mnie najważniejszy :)

Znaczy sie jakby ten kolega dobrze zapłacił mi za numerek ale tylko loda mogłabym mu zrobić powiedzmy z 200zł .Przeciez lód z wypluciem w dodatku to nie jest zdrada prawda??/

zależy jakie macie zasady w związku. Jak on się często spotyka z koleżankami to przecież ty tez możesz z kolegą pogadać......w koncu chyba nie idziesz tam romansować...bo jeśli tak to inna historia

romansowac to nie ale wiesz jak to jest po wypicuu moge ulec pod wpływem alkoholu a w dodatku jakby zaproponował jakąś kase mmm kto wie:) dlatego boje się sama siebie

ja przez takie cos stracilam milosc swojego zycia,nie uwierzyl tlumaczeniom ze do niczego nie doszlo z tym kolegom,wiec radze zastanow sie zebys nie zalowala...

jestes szmatlawcem, zycze ci tego samego

Jebane podszywacze!!!!Zdecydowalam,ze nigdzie z nim nie ide,jutro ide na dyskotekę, i on tez tam bedzie to wtedy pogadamy!!!!!Zadnych randewu!!!!:)